Felieton: Preorderujcie, ile chcecie!
Odnotowałem jakiś płacz o preordery. Może nie tyle płacz, co nadmierne zainteresowanie w temacie. Kotaku wyskakuje z felietonem pt. „Stop Preordering Video Games”.
Odnotowałem jakiś płacz o preordery. Może nie tyle płacz, co nadmierne zainteresowanie w temacie. Kotaku wyskakuje z felietonem pt. „Stop Preordering Video Games”.
E3 oficjalnie za nami. Naskrobałem podsumowania, uspokoiłem oddech i na spokojnie podszedłem do tematu w swoich poprzednich artykułach. Powiedziałem swoje.
Dawno nie widziałem takiego zatrzęsienia gier, których faktycznie nie mogę się doczekać. Znów zacznę od tego, co mnie całkowicie nie interesuje. Hitman leży na mojej kupce wstydu i planuję go nadrobić.
Z całego serca przepraszam Square Enix, że wrzuciłem Was w to towarzystwo. To nic osobistego. EA było po prostu słabe. Wystarczającą ilość razy wyczytałem już w Internecie, że powinni ich wyrzucić z E3 i więcej nie wpuszczać.
26 listopada po raz pierwszy na konsoli PS4 zawita TrackMania Turbo. 200 tras, split screen, wyzwania online. Nieskończona rywalizacja. Możliwość projektowania i udostępniania własnych tras dzięki Trackbuilder.
Konferencja EA na E3 przyniosła nam nowe informacje dotyczące kolejnej odsłony Fify 16. Zmiany zostały poczynione na całym polu gry, co dokładnie podkreślał David Rutter w swojej krótkiej prezentacji.
Pierwsza konferencja za nami. Chociaż mówiłem, że liczy się wyłącznie Fallout, zacznę od początku, bo brak chronologii odbiera również logikę. Doom. Za młody jestem, żeby pamiętać czasy świetności tej gry.
Jaram się. „Znowu będzie hejtował, baran”, „Ciekawe do czego tym razem się przyczepi”… Nie przyczepię się. Kocham Fallouta całym sercem i uważam za najlepszą grę w historii.
Pościgałem się trochę z pijanymi nastolatkami. Znowu jesteście do tyłu, drodzy czytelnicy. Mówiłem ostatnio trochę o Project Cars na podcaście.
O tym jak przez chwilę rozważałem, czy nie jestem upośledzony.
Intensywnie myślę nad opatentowanie nazwy nowego gatunku gier. Mówiłem o tym na podcaście, kiedy znów mowa była o Wander.
W prostocie odnalazłem przyjemność Kolejny stół, kolejni herosi. Age of Ultron. Wyszedł film, pojawił się i stół.
O Wiedźmina się rozchodzi, rzecz jasna. Trochę pograłem, trochę poprzeklinałem na bugi i spokojnie czekam na łatki. Spędziłem w grze na razie jakieś 50 godzin.
Nie powinny w ogóle istnieć. Ostatnio zacząłem się bawić w to całe „platynowanie”.
Nie otwierałbym nawet stron grom poświęconych. Kiedy przychodziłem do naszej Redakcji, zostałem zapytany, co chciałbym tutaj robić. Bez wahania odpowiedziałem, że mogę robić wszystko oprócz newsowania. Dlaczego?
Dobrze było! 24 kwietnia, Kraków. Aparat w dłoń i krótki spacer z hotelu na rynek. Dobra lokalizacja. Impreza miała rozpocząć się o 19:00 w Cybermachinie. Kilkanaście minut po byłem już na miejscu.
Zapomniałem 3DS’a, cały weekend grałem na Vicie. Nastąpił ten smutny moment, kiedy na kilka dni musiałem opuścić swoje PS4, zostawić World of Warcraft i zabrać ze sobą rozrywkę spakowaną w przenośne urządzenie.
Moje pierwsze spotkanie z gatunkiem. W grze wcielamy się w łowcę, który przybył do ogarniętego plagą miasta Yharnam, żeby oczyścić je z potworów. Panuje choroba.
To już druga część gry Soldner. Mamy do czynienia z klasycznym scrolling shooterem.
Wcielamy się w rolę Nicka Mendozy – młodego, ambitnego policjanta, który trafia na nowy posterunek i rozpoczyna walkę z przestępczością w Miami. Trzeba przyznać, że ma co robić.
W środę 25 marca w dzień premiery gry Bloodborne odbyła się bardzo ciekawa akcja promocyjna. Od godziny 11 do 16 w Warszawie można było przelać krew za Yharnam. Co ciekawe nie była to wirtualna krew, lecz nasza, osobista.
Spokojnie, nie będę narzekał na serwery w Fifie. Kupiłem Hardline’a. „Co?! Ty głąbie! Mogłeś kupić za to Plusa na 17 lat i grać w indyki do końca życia!” Otóż nie!
Byliśmy na imprezie Techlandu we Wrocławiu! Piątek, godzina 12:00. Wraz z Kamilem ‘Sycholem’ Sychowskim wsiadamy w autobus pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie.
Krótka piłka. Wild West Rampage jest świetne. Przypomina te klasyczne stoły. Misje są ciekawe, wszystko wygląda naprawdę ładnie, a do tego bandyci rzucają dynamitem. Czuć klimat dzikiego zachodu.