Gamescom 2023 odbył się, jak zwykle, pod koniec sierpnia. Nieco ponad 2 tygodnie od zakończenia wydarzenia zapraszamy do naszego podsumowania targów.
Gamescom to bez cienia wątpliwości jedno z najważniejszych wydarzeń w tematyce okołogrowej. Tłumy pasjonatów niemalże każdego roku – z pewnym covidowym wyjątkiem – chętnie przyjeżdżają do niemieckiego Koelnmesse. To właśnie w tym miejscu czekać ich będzie 5 dni wypełnionych po brzegi okazjami do sprawdzenia nowych, niewydanych jeszcze gier. Jednak nie tylko to jest zapewniane przez Gamescom. Kolońskie targi pozwalają bowiem również między innymi:
- kupić mnóstwo gadżetów związanych z elektroniczną rozgrywką
- wziąć udział w konkursach i zdobyć sprzęt oraz akcesoria dla graczy
- spotkać cosplayerów (oczywiście wspólne fotografie również nie są wykluczone)
- znaleźć wydawcę dla swojej gry
- złapać biznesowe kontakty (nie bez powodu pierwszy dzień targów jest przeznaczony tylko dla branży)
- porozmawiać z twórcami gier niezależnych podczas sprawdzania ich gry
- spotkać się z innymi pasjonatami
Co do ostatniego z powyższych punktów mam zresztą małą dygresję. W tym roku byłem bowiem na Gamescomie po raz pierwszy z kolegą z redakcji, Harrym Raszczakiem. Znaliśmy się wcześniej wyłącznie z rozmów i sesji gier przez sieć. Nie są one bynajmniej w stanie zamienić osobistego spotkania i od razu załapaliśmy dobry kontakt. To kolejna zaleta Gamescomu i zdecydowanie warto dać szansę temu wydarzeniu. Mając za sobą ten dość długi wstęp, wróćmy do naszych czterech dni w Koelnmesse. Zapraszam, do lektury naszej relacji podsumowującej targi.
Gamescom 2023 – Dzień 1
Xbox
Nasze pierwsze kroki na Gamescomie skierowaliśmy do Hali 8 w Koelnmesse. To właśnie tutaj, w strefie Xboxa, odbywało się specjalne wydarzenie poświęcone grze Starfield. Jej recenzję możecie już oczywiście u nas przeczytać (pod tym adresem). Na pokazie nie zabrakło dwóch niespodziewanych gości – Todda Howarda oraz Phila Spencera. Dowodziło to, jak istotną pozycją w portfolio Bethesdy i Xboxa jest ten tytuł.
Podczas tego pokazu zobaczyliśmy również zwiastun serialu Fallout. Nie ukrywam, że ja nie jestem fanem tego cyklu, ale jednak zwiastun zdołał mnie zainteresować.
Microids
Po naszym pobycie w sektorze „zielonych” udaliśmy się do zdecydowanie bardziej kameralnej hali, gdzie zagraliśmy w nadchodzące produkcje przygotowywane we współpracy z Microids. Były to:
- Asterix & Obelix: Slap them All! 2
- Flashback 2
- Smerfy 2: Więzień Zielonego Kamienia
- Tintin Reporter: The Cigars of Pharaoh
Nasze wrażenia z czasu spędzonego z tymi produkcjami znajdziecie naturalnie w odpowiednim artykule – w tym miejscu. Natomiast tutaj opisaliśmy nasze odczucia po ogrywaniu wieloosobowej strzelanki sieciowej – Hyenas. Odwiedziliśmy także WD Black, ale na samych targach nie mieliśmy żadnych nowych wiadomości na temat sprzętu tego producenta. Jednak wczoraj pojawiła się pewna informacja, która powinna zainteresować posiadaczy Steam Decków lub ASUS-ów ROG Ally. Do odpowiedniego newsa zabierze Was poniższy odnośnik.
Zagrałem też w Enotrię, która niesamowicie mile mnie zaskoczyła. Uważam, że zdecydowanie warto śledzić ten temat – zwłaszcza jeśli jesteście miłośnikami trzecioosobowych gier akcji typu soulslike. Z kolei jeżeli preferujecie pierwszoosobowe ujęcie rozgrywki, to powinien Was zainteresować mój artykuł o wrażeniach z ogrywania S.T.A.L.K.E.R. 2. Zabierze Was do niego poniższy odnośnk.
Po S.T.A.L.K.E.R.-ze przyszła pora na niewątpliwie mniej ponurą grę. Taką jest na pewno Assassin’s Creed: Jade, zmierzające na urządzenia mobilne pod kontrolą systemów Android oraz iOS. W moim artykule – w tym miejscu – nie ukrywałem swoich zachwytów i nadal bardzo czekam na pełną wersję. Należy zaznaczyć, że będzie ona dostępna za darmo!
Nintendo
Z kolei Harry Raszczak odbył sympatyczne spotkanie w strefie Nintendo z dystrybutorem odpowiedzialnym za Polskę. Więcej o tym co Japończycy zaprezentowali na targach przeczytacie w tym miejscu. To nie koniec atrakcji dla miłośników przenośnej konsoli. Harry miał na Gamescomie okazję zobaczyć z bliska Nitro Deck, o którym więcej przeczytacie tutaj. W pierwszy dzień targów mój kolega sprawdził również postęp prac nad Killer Clowns from Outer Space. Jednak prawdziwym zwieńczeniem tego dnia (oprócz Polish Party organizowanego przez polską ambasadę dla sceny gamingowej związanej z naszym krajem) był pokaz The Precinct.
Gamescom 2023 – Dzień 2
Drugi dzień Gamescomu zaczął się niemniej intensywnie niż poprzedni. Miałem bowiem możliwość spędzenia ponad godziny z nadchodzącą produkcją studia CI Games – Lords of the Fallen. Ogromnie spodobało mi się to, że pozwolono mi robić, co tylko chciałem.
Twórcy nie kontrolowali w żaden sposób, gdzie szedłem i nie było jednej stałej wytyczonej ścieżki. Przygotowany fragment wydawał się być pełną grą, więc można spodziewać się, że październikowa premiera nie będzie niczym zagrożona. Mogłem też nagrać swoją rozgrywkę, z czego oczywiście skorzystałem. Niżej możecie obejrzeć przygotowany przeze mnie materiał.
Dying Light 2 i nie tylko
Dowiedziałem się też co nieco o Dying Light 2– między innymi o mapach społeczności oraz cross-overach dostępnych na konsolach. Pisałem o tym w niniejszym artykule. Zagrałem też w kilka indyków – na przykład w nowe Jumanji oraz The Spirit of the Samurai – a wszystkie mniejsze produkcje zebrałem wspólnie z Harrym w jednym łączonym wpisie – tutaj. Zagrałem również w świetnie rokujące Banishers: Ghosts of New Eden i już wiem, że czekam na tę grę. Zdecydowanie będę musiał w nią zagrać, choć raczej nie w dniu premiery – nadchodzące tygodnie obfitują przecież w mnóstwo potencjalnych hitów, które mam na swoim celowniku. Razem z Harrym zagrałem także w Synced, co także znalazło swoje odzwierciedlenie w stosownym artykule – pod tym adresem.
Bandai Namco
Obejrzeliśmy też prezentację Bandai Namco i ja na pewno bardzo czekam na zapowiedziane Little Nightmares III. Należy przypomnieć, że tym razem weźmie się za nie studio Supermassive Games, znane między innymi z cyklu The Dark Pictures oraz Until Dawn. „Trójka” wprowadzi też nowość w serii – możliwość grania wspólnie ze znajomym dzięki sieciowemu trybowi współpracy. Harry zagrał też w Armored Core VI przed premierą. Na naszej stronie znajdziecie już jego recenzję pełnego wydania Fires of Rubicon – tutaj. Na koniec odwiedziliśmy HyperX, aczkolwiek na tę chwilę nie mamy dla Was nowych informacji. Z pewnością będziemy jednak śledzili temat i damy Wam znać, kiedy tylko czegoś się dowiemy.
Dla Harrego dzień rozpoczął się od przyjrzenia się nowym dziełom sztuki od PDP. Chodzi oczywiście o linię REALMz. Zdjęcia oraz opis nowości znajdziecie w tym miejscu. Dzień ten obfitował również w liczne pokazy i sesje gier. Zaczęło się od świetnie zapowiadającego się The Inquisitor, czyli bardzo klimatycznej gry akcji od wrocławskiego studia The Dust. Pozostając w temacie polskich gier, Harry zobaczył również tworzony przez zespół Brave Lamb War Hospital. Niemniej przyjemne było ogrywanie Warhammer 40,000: Space Marine 2, gdzie można było spędzić aż godzinę. Na tym nie koniec gier, które zobaczył Harry w drugi dzień targów. W tych miejscach przeczytacie relacje z ogrywania: Transformers: Earthspark oraz Daymare 1994: Sandcastle.
Gamescom 2023 – Dzień 3
Przedostatni dzień mojego pobytu na Gamescomie zacząłem od zagrania w dwie produkcje zmierzające na PlayStation VR2. Nie mogę jeszcze napisać niczego na temat pierwszej z nich – embargo mija za kilka tygodni i wtedy na stronie pojawi się odpowiedni artykuł. Mogę natomiast przypomnieć mój wpis dotyczący Vampire: The Masquerade – Justice. Tekst znajdziecie pod tym adresem, z kolei mój film z rozgrywki możecie obejrzeć niżej.
Co poza VR?
Po zdjęciu gogli wirtualnej rzeczywistości sprawdziłem dwie zdecydowanie mniejsze produkcje, co bynajmniej nie oznacza, że gorzej się przy nich bawiłem. Simon The Sorcerer Origins jawiło się jako świetny powrót do klasycznych przygodówek niepozbawionych humoru i bardzo czekam na premierę tego tytułu. Nawet mimo tego, że nie grałem w oryginalnego Simona, którego nowa odsłona będzie prequelem.
Zagrałem też w Mandragorę, która jest według mnie idealnym tytułem do sprawdzania mobilnie – na Steam Decku czy ASUS-ie ROG Ally. Mam nadzieję, że będzie ona bezproblemowo działała na pierwszym z tych komputerów. Ja już czekam na premierę tej gry, a Wy? Jeżeli natomiast wolicie bardziej wysokobudżetowe produkcje, to powinny Was zainteresować kolejne dwie gry, z którymi spędziłem czas na Gamescomie. Pierwszą z nich była kontynuacja polskiego Ghostrunnera.
„Dwójka” zanosi się na „jedynkę” ze wszystkim bardziej i lepiej. Dojdzie między innymi kontra – dzięki niej będziemy mogli natychmiast nie tylko obronić się, ale też pozbyć się przeciwnika. Daje to naprawdę wiele do przechodzenia poziomów. Podobnie zresztą jak etapy, w których jeździmy na motocyklu. Poczucie pędu jest świetne i nie mogę się doczekać ukazania się pełnej wersji gry. Tu zebrałem moje wrażenia na temat edycji Gamescomowej tego tytułu od One More Level.
PayDay 3
Udało mi się także – razem z jednym z twórców tej gry oraz z Harrym – zagrać w nowy poziom PayDay 3 przygotowany na Gamescom. Dzięki temu mogłem sprawdzić coś innego niż etap z bankiem, jaki był udostępniany podczas bet sieciowych. Mimo że nie udało się nam wykonać napadu po cichu, to i tak bawiliśmy się bardzo dobrze! Czekamy na 21 września, kiedy to ukaże się pełna wersja tego tytułu. Zobaczyłem też Wayfinder, grę od twórców Darksiders Genesis, a aktualnie jestem w trakcie jej ogrywania. Spodziewajcie się więc moich wrażeń z wczesnego dostępu do tej produkcji.
Dzień zakończyłem sprawdzeniem dwóch gier niezależnych – Headbangers: Rhythm Royale oraz Hellboy: Web of Wyrd, a moje odczucia zawarłem we wcześniej wspomnianym zbiorczym artykule pod tym adresem. Znajdziecie tu też wpisy Harry’ego o Broken Roads — grze dla miłośników klasycznego Fallouta, Chessaramie — czyli czymś dla miłośników szachów oraz Still Wakes the Deep — horrorze na platformie wiertniczej. Mój kolega osobne miejsce poświęcił Songs of Silence, czyli naprawdę świetnie zapowiadającej się strategii w magicznym i ciekawym świecie. Zaś miłośnicy drugiej wojny z pewnością powinni przeczytać wpis o Classified France’44. Prawdziwą petardą był dla Harry’ego pokaz New Arc Line, gry, o której nie mógł od razu napisać przez embargo. Niemniej teraz już możecie o niej oficjalnie przeczytać w tym wpisie. Najważniejszym punktem dnia dla Harry’ego był jednak z pewnością wywiad z Maćkiem Dobrowolskim o The Invincible, który znajdziecie poniżej:
Gamescom 2023 – Dzień 4
Ostatni dzień targów Gamescom pozwolił mi sprawdzić pewien dość interesująco wyglądający na zapowiedziach kombinezon. Jest to OWO Haptic Gaming System, o którym pisałem więcej już na portalu.
Następnie niemal cały dzień spędziłem na sprawdzaniu gier niezależnych. Najbardziej spodobały mi się dwie: PRIM (klasyczna przygodówa, która powinna zainteresować fanów twórczości Tima Burtona) oraz Born of Bread – tytuł łączący rozgrywkę w 2,5D z elementami roguelike i wykorzystywaniem kart. Na te dwie gry niezależne bardzo mocno czekam. Zagrałem też w First Dwarf, The Devil Within: Satgat, Trinity Fushion oraz Spin Rhythm XD i LAPSUS. Harry zagrał zaś w Imagine Earth, Sandwalkers, Albert Wilde: Quantum Pi, Bang-On Balls: Chronicles, Laika: Aged Through Blood. Wszystkie te tytuły zamieściliśmy oczywiście w artykule dedykowanym indykom. Jednak to nie one były w moim przekonaniu najważniejszym punktem tego dnia.
Postanowiłem bowiem również stać 4 godziny w kolejce w ogólnodostępnej strefie. Dzięki temu udało mi się sprawdzić rozszerzenie do Cyberpunk 2077 – Widmo Wolności. Mimo że moja rozgrywka trwała zaledwie 20 minut, to natychmiast poczułem się częścią nowej dzielnicy, Dogtown, i zdołałem zauważyć kilka zmian w rozgrywce. Czekam też oczywiście na premierę dodatku, która nastąpi 26 września.
Nie obyliśmy się naturalnie bez poruszania się po strefach sklepowych. Można było w nich kupić mnóstwo figurek i innego rodzaju gadżetów, które z pewnością upiększą pokój niejednego gracza.
Nie sposób też nie zwrócić uwagi na pieczołowicie przygotowane dekoracje i stoiska przygotowane z myślą o wielu grach i serialach. Część z nich możecie zobaczyć w powyższej galerii. Jest to jednak zaledwie ułamek tego, co było prezentowane na Gamescomie. Nie da się pokazać odpowiednio wszystkiego, co ma do zaoferowania Koelnmesse. Tego trzeba doświadczyć samemu na żywo.
Podsumowanie
Gamescom 2023 to kolejne udane wydarzenie w Kolonii. Od lat niesamowicie przyjemnie bawię się na targach. W tym roku nie było inaczej. Mimo że Harry i ja spaliśmy średnio po mniej więcej 4 godziny dziennie, to nie żałujemy. Na Gamescomie czas upływa niezwykle szybko i warto się udać na te targi przynajmniej raz w życiu. Mam nadzieję, że uda się nam udać na nie również w przyszłym roku. To prawdziwe święto graczy, a uczestniczenie w nim to ogromna przyjemność.
Dodaj komentarz