Przenośne komputery i granie w chmurze niewątpliwie cieszą się ostatnio ogromnym zainteresowaniem. Rozważacie wpisanie takiego urządzenia na listę świątecznych prezentów? Jeśli tak, to może się Wam przydać ten prezentownik.
Urządzenia takie jak PlayStation Portal, Logitech G Cloud czy Nintendo Switch niewątpliwie są dobrym wyborem dla wielu osób. Oferują one bowiem bardzo szybką możliwość zagrania w ulubione tytuły bez konieczności zagłębiania się w konfigurowanie gier. Co, jednak jeśli nie przeszkadzają nam bardziej zaawansowane opcje? Wtedy w odpowiedzi wydają się przychodzić przenośne komputery. Na rynku istnieje ich oczywiście mnóstwo. Ja jednak skupię się na trzech najgłośniejszych produktach ostatnich lat – Steam Decku, ASUS-ie ROG Ally oraz Lenovo Legion Go. Zobaczmy więc, co oferują te sprzęty.
Komputery przenośne
Steam Deck
Komputer od Valve momentalnie stał się prawdziwym fenomenem, który na nowo przyciągnął graczy do mobilnego grania. Oczywiście poza Steam Deckiem znajdziemy istne zatrzęsienie „kieszonkowych” komputerów. Jednak to właśnie Deck osiągnął spory sukces w bardzo krótkim czasie. Nie ma w tym niczego dziwnego – za mniej niż półtora tysiąca złotych otrzymujemy komputer będący w stanie uruchamiać wiele popularnych i nowych gier. Bez najmniejszego problemu zagramy między innymi w Cyberpunk 2077, Red Dead Redemption II czy chociażby Spider-Man Remastered. Oprócz tego zyskujemy w pełni funkcjonalny pulpit oraz możliwość wgrywania właściwie dowolnego programu i gry. Niedawno pojawił się także model OLED, charakteryzujący się zamontowaniem wspomnianego ekranu, trochę zwiększonym ekranem i większą wydajnością baterii. Niżej znajdziecie zestawienie poszczególnych specyfikacji w zależności od wersji Decka:
Komputer ten działa pod kontrolą systemu Steam OS, ale nie ma problemów z zainstalowaniem na nim Windowsa. Pamięć rozbudujemy natomiast na dwa sposoby – dokładając inny dysk SSD (po rozkręceniu Steam Decka, co nie narusza warunków gwarancji) lub, najprościej, za pomocą karty pamięci microSD. Pamiętajcie jednak, że nie każda gra z Windowsa działa na Steam Decku. Zawsze warto sprawdzić komentarze dostępne na stronie ProtonDB przed ewentualnym zakupieniem konkretnego tytułu.
ASUS ROG Ally
Dla osób oczekujących większej wydajności pomyślano o innym komputerze. Mam tu oczywiście na myśli ASUS ROG Ally. Pierwszą i najważniejszą różnicą jest system Windows, pod którego kontrolą działa Ally. Poza tym – aczkolwiek wiąże się to oczywiście z dodatkowym wydatkiem kilku tysięcy złotych – do Ally możemy podłączyć zewnętrzną kartę graficzną, zamieniając ten komputer w bestię w małym opakowaniu. Niestety cena Ally nie należy do najmniejszych – wynosi ona około 3,500 złotych (w przypadku wersji z procesorem Z1 Extreme). Jeśli mimo tego chcielibyście kupić ten komputer, to pamiętajcie, że ukazał się on również w tańszej wersji z osiągami na poziomie Steam Decka. Niżej znajdziecie zestawienie najważniejszych różnic między edycjami Ally.
Lenovo Legion Go
Nie miałem jeszcze możliwości testowania tego komputera, ale na podstawie zapowiedzi wygląda na to, że ma on łączyć funkcje ASUS ROG Ally i… Nintendo Switch. Podobnie bowiem jak konsola wielkiego N, Legion Go posiada dwa odczepiane kontrolery. W odróżnieniu natomiast od Switcha kontrolery te działają jako jeden i nie możemy oddać jednego z nich innej osobie, chcąc pograć z nią w trybie lokalnej współpracy. Legion Go – tak samo zresztą, jak pozostałe z wyżej wymienionych komputerów – posiada ekran dotykowy. Natomiast częścią wspólną z ASUS-em ROG Ally jest zainstalowany system. Legion Go również działa pod Windowsem 11. Niżej znajdziecie oczywiście pełną specyfikację techniczną. Za Lenovo Legion Go należy zapłacić nieco ponad 3,000 złotych.
Akcesoria do komputerów przenośnych
Tak naprawdę spektrum możliwości w przypadku przenośnych komputerów wydaje się nieskończenie szerokie. Zadziałają bowiem między innymi:
- słuchawki (przewodowe i bezprzewodowe)
- pokrowce (tylko ASUS ROG Ally nie ma pokrowca dodanego do komputera)
- klawiatury
- dyski zewnętrzne
- powerbanki
- kontrolery (przewodowe i bezprzewodowe)
- szkło hartowane na wyświetlacze
- hub USB-C
Nie bez powodu pogrubiłem tę ostatnią kategorię akcesoriów. Uważam bowiem, że stacja hub na USB C jest obowiązkowym punktem na liście zakupowej każdego użytkownika przenośnych komputerów. Nie ma mobilnego komputera, który nie zawierałby trybu pulpitu. To właśnie w tym trybie zmienimy wiele ustawień systemowych. Można się pokusić o stwierdzenie, że otrzymujemy wtedy nieograniczoną władzę. Należy naturalnie świadomie ingerować w system, ale doświadczony użytkownik może, chociażby zainstalować modyfikacje do swych ulubionych gier, czy spersonalizować wygląd całego systemu. Nieporównywalnie wygodniejsze jest to po podłączeniu do huba monitora/telewizora, myszki oraz klawiatury (jeśli mówimy oczywiście o wariantach przewodowych). Dlatego podejrzewam, że prędzej czy później każdy posiadacz przenośnego komputera zainwestuje w hub na USB-C.
Najlepsze gry na mobilne komputery
Jako że jesteście na portalu dedykowanym graczom, to w tym prezentowniku bynajmniej nie może brakować rekomendacji najlepszych gier na komputery przenośne. Niżej znajdziecie moją listę hitów, które powinny zainteresować niejedną osobę. Co istotne, każda z nich działa bez problemu na przenośnych komputerach. Oto moje propozycje:
Granie w chmurze, nowa technologia pod choinką
Gaming cały czas się rozwija i z roku na roku wchodzi na coraz wyższy technologiczny poziom. Obok wirtualnej rzeczywistości naszym zdaniem niewątpliwie ogromną popularność zyskuje granie w chmurze, tzw. Cloud Gaming. Zadaniem tej technologi jest streamowanie niemal dowolnej gry na kompatybilne urządzenie. Może to być smartfon bądź tablet, przenośna konsola bądź komputer, a nawet telewizor. Dzięki tej technologi nie musicie posiadać potężnej konsoli stacjonarnej, czy komputera, aby zagrać w najnowsze gry. Nie ulega żadnej wątpliwości, że liderem w tej dziedzinie jest usługa xCloud, która wchodzi w skład abonamentu Xbox Game Pass Ultimate. Jakie urządzenia warto kupić na prezent, aby maksimum wyciągnąć z grania w chmurze? Oto nasze propozycje:
Logitech G Cloud
G Cloud to gamingowy tablet z systemem Android 11 i specjalną gamingową nakładką przygotowaną przez firmę Logitech. W pudełku oprócz urządzenia znajdziecie 3 miesiące Xbox Game Pass Ultimate oraz 1 miesiąca nVidia GeForce Now. Jak widzicie obdarowana osoba po rozpakowaniu prezentu, od razu może zacząć na nim grać. Wymiary urządzenia wynoszą 256 mm × 117 mm × 32 mm przy wadze zaledwie 468 gramów. Sercem G Cloud jest ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 720G zbudowany w technologii 8 nm.
Wbudowana pamięć to zaledwie 64 GB, jednak bez problemu możemy ją rozbudować za pomocą kart microSD. Typ wyświetlacza to IPS LCD o jasności 450 nitów. Przekątna wynosi 7 cali przy rozdzielczości 1920 x 1080 FHD (16:9) i odświeżaniu 60Hz. Logitech G Cloud wyposażono aż w 16 przycisków. Analogi są wklęsłe i odpowiednio duże. W urządzeniu od samego początku mamy zainstalowane takie aplikacje jak Xbox Cloud Gamig oraz główną aplikację Xbox. Szczegółowy nasz test urządzenia przeczytasz TUTAJ.
PlayStation Portal
Niebieska strona fanów konsol także otrzymała urządzenia do streamowani gier z konsoli PS5. Choć musieliśmy na nie czekać aż do 1 grudnia 2023 roku, to z pewnością warto się nim zainteresować. PlayStation Portal to przenośne urządzenie ze wbudowanym kontrolerem DualSense. Wyposażone w 8-calowym ekran LCD, które obsługuje funkcję Remote Play. Gracze w razie potrzeby mogą szybko przełączyć grę z ekranu telewizora na PS Portal i kontynuować rozgrywkę z innego miejsca w swoim domu. Urządzenie wymaga szerokopasmowego Internetu Wi-Fi o przepustowości co najmniej 5 MB na sekundę. Aby zapewnić lepszą jakość gry, firma Sony zaleca szybkie połączenie o przepustowości co najmniej 15 MB na sekundę. Urządzenie kosztuje 999 zł i sprzedaj się błyskawicznie, upolowanie go w sklepie, to naprawdę duży wyczyn.
Razer Kishi V2
Grać w gry z chmury możemy na własnym smartfonie, jednak aby było to komfortowe, to warto pomyśleć o kontrolerze specjalnie przystosowanym do takiego grania. Jedną z lepszych i markowych propozycji z pewnością będzie Razer Kishi V2. W Kishi V2 Razer umieścił całe swoje 16-letnie doświadczenie w produkcji pro kontrolerów. Czuć tu wyraźną inspirację liną takich produktów jak Wolverine, czy Raiju. Chociaż, patrząc na Razer Kishi V2 nie sposób nie odnieść wrażenia, że jest to po prostu Nintendo Switch dla smartfonów.
Ramiona kontrolera są niemal identyczne co Joy-Cony japońskiego producenta. Między nimi natomiast umieszczono rozsuwany pałąk, do którego wsuwamy smartfona. Ten nie może mieć większych wymiarów niż 170 mm długości oraz 11.5 mm grubości wraz z aparatami. Koniecznie musi posiadać gniazdo USB-C oraz system android 9.0 lub nowszy. Niewątpliwie ogromną zaletą Razer Kishi V2 jest jego minimalizm i lekkość, którą wzorowano na Joy-Conach. To także kontroler, który jakością nie odbiega od konsolowych padów. Dzięki funkcji plug and play jest od razu gotowy do użycia, tuż po umieszczeniu w nim smartfonu. To z pewnością najlepiej wykonany i zaprojektowany mobilny kontroler na rynku, jaki możesz obecnie kupić.
PowerA Moga XP-Ultra
PowerA Moga XP-Ultra to produkt kierowany tak naprawdę do każdej grupy graczy. To kontroler modularny, który możemy wykorzystać na 4 sposoby. Gdy spojrzymy na sam kontroler, to od razu widzimy, że coś jest z nim nie tak. Nie jest to bowiem jednolita konstrukcja jak choćby w przypadku oficjalnego kontrolera. Widać wyraźnie, że cały grip, a więc ramiona, za które trzymamy kontroler, są pogrubione. Spowodowane jest to tym, że możemy oddzielić ramiona od całej części z przyciskami. Dzięki temu mamy kontroler 2 w 1, czyli normalny duży kontroler do Xboxa oraz tzw. minipad.
Kontroler PowerA Moga XP-Ultra świetnie spełnia swoje założenia równie jako normalny kontroler do konsol Xbox Series X|S, jak i pad do mobilnego grania. PowerA Moga XP-Ultra to kontroler dla graczy, którzy lubią mieć wszystko w jednym. Testowany pad jest właśnie takim urządzeniem, które możemy wykorzystać do grania na konsoli Xbox, a w przypadku zajęcia telewizora kontynuujemy naszą rozrywkę za pomocą chmury Xboxa.
Dodaj komentarz