Przez kilka ostatnich dni byłem z ramienia Konsolowe.info na targach Gamescom w Niemczech. Czas podsumować nieco ten pobyt.
W tym roku targi Gamescom odbywały się w Kolonii po raz 10. Przez 5 dni, od wtorku do soboty, gracze z całego świata zjeżdżali do Niemiec, by brać udział w pokazach gier, spotkaniach ze znanymi osobami z branży, czy cosplayerami. Nie mogło tam zabraknąć i naszego portalu.
Swoją wizytę w Koelnmesse, gdzie miał miejsce Gamescom, zacząłem 21 sierpnia. Był to dzień, w którym wstęp miały tylko media i przedstawiciele branży. Stwierdziłem, że to dobra okazja, by poznać na spokojnie obiekt, zorientować się gdzie jest jaka hala, jaki wystawca zajmuje które miejsce. Nie da się ukryć, że ograniczona liczba osób, które poruszają się po obiekcie ułatwia odnalezienie się w nim. Tym bardziej, że chodzić jest gdzie – Koelnmesse zajmuje powierzchnię 201,000 m².
Już pierwszego dnia postanowiłem ograć nieco tytułów, które – jak mi się wydawało – mogą być bardzo oblegane, zwłaszcza w późniejszych dniach. I tak stałem około 45 minut w kolejce do Spider-Mana na PlayStation 4. Utwierdziłem się w przekonaniu, że na tę produkcję zdecydowanie warto czekać. Moje wrażenia z rozgrywki znajdziecie pod tym linkiem. Następnie udałem się do stoiska studia Ubisoft, by sprawdzić własnoręcznie ich kolejną odsłonę z serii Assassin’s Creed, tym razem opatrzoną podtytułem Odyssey. Moje zastrzeżenia wobec tego tytułu znajdziecie tutaj. Kolejną grą, którą postanowiłem sprawdzić było Shadow of the Tomb Raider. Okazało się, że dobrze zrobiłem, udając się do stanowiska z tą produkcją już pierwszego dnia. Kolejka podczas zamkniętego dnia trwała około 2 godzin, a z każdym kolejnym dniem tylko się wydłużała – widać było, że gracze czekają na kolejne przygody Lary Croft. Moje zdanie na temat prezentowanego materiału znajdziecie, udając się w to miejsce.
Mając nieco materiałów, udałem się do jednego z kilku pomieszczeń prasowych, gdzie w spokoju można było napisać newsy, czy to korzystając z własnych urządzeń, czy z dostępnych w niektórych z tych pokojów komputerów. Nie mogło tam naturalnie zabraknąć połączenia z siecią Wi-Fi.
Następnego dnia byłem już o wiele lepiej przygotowany do wizyty na Gamescomie. Wiedziałem już, gdzie należy się udać na poszczególne pokazy, znałem mniej więcej ulokowanie stanowisk. Uzbrojony w taką wiedzę udałem się na poumawiane spotkania. Pierwszym był BlizzCon – konferencja studia Blizzard. O ile przedstawiciele tej firmy powiedzieli, że nie mogą wyjawiać planów na temat ewentualnych przyszłych produkcji Blizzarda, nie ukrywali, że bardzo istotna jest dla nich pewna data. Więcej na ten temat możecie przeczytać z mojego newsa o BlizzConie. Kolejne spotkanie było utrzymane w nieco innym klimacie. Dotyczyło dwóch gier – War Thunder i Cuisine Royale, o których możecie więcej poczytać tutaj.
Następnie skierowałem się do stoiska polskiej firmy Artifex Mundi, gdzie miałem okazję ograć My Brother Rabbit oraz Irony Curtain – ta gra kupiła mnie bez reszty, czekam na premierę. Więcej o tych przygodówkach znajdziecie tu.
Dalszym punktem w trasie był pokaz Dying Light: Bad Blood – sieciowej gry z gatunku Brutal Royale, o której poczytacie w tej relacji oraz wywiadzie z producentem produkcji. Widziałem w akcji także Dying Light 2, a moje wrażenia opisałem w stosownym artykule.
Kolejny dzień również był owocny. Zaczął się od grywalnej sesji rozgrywki sieciowej w najnowszym Call of Duty: Black Ops IIII, z której wrażenia znajdziecie tutaj. Po strzelaniu do wirtualnych przeciwników udałem się na pokaz dodatku do Destiny 2, nazwanego Forsaken. Muszę przyznać, że rozgrywka wygląda naprawdę ciekawie, na co duży wpływ ma nowy tryb ze wspomnianego DLC – Gambit. Więcej informacji o nim możecie znaleźć w wywiadzie, który miałem okazję przeprowadzić z przedstawicielami studia Bungie.
Dalsza część mojego trzeciego dnia na Gamescomie nie dawała chwili na odetchnięcie od wybuchów i wystrzałów. Działo się tak za sprawą kolejnych spotkań – tym razem poświęconym World of Tanks: Mercenaries i World of Warships: Legends. Przy okazji pierwszego z nich mogłem porozmawiać z Ingo Hornem, który wyjaśnił nieco spraw związanych z nowym darmowym dodatkiem do World of Tanks, dostępnym jedynie na konsolach. Szczegóły dotyczące Mercenaries i samego Wold of Tanks znajdziecie w tym miejscu. To, co widziałem na prezentacji World of Warships: Legends również oczywiście opisałem.
Nie zapomniałem także o fanach Nintendo. Jeśli jesteście ciekawi, jak przedstawia się Dark Souls: Remastered na Nintendo Switch, może Was zainteresować ten wpis.
Na samym końcu mojego pobytu na Gamescomie miałem okazję udać się na zamknięty prasowy poświęcony nadchodzącej produkcji CD Projekt Red. I muszę przyznać, że rozgrywka w Cyberpunk 2077 wygląda obłędnie. Grafika jest fenomenalna, a dodatkowo zapowiedź „Redów”, że w całej produkcji nie ma ekranów ładowania przy przechodzeniu między lokacjami dodaje tylko podgrzewa atmosferę oczekiwania. Można by jeszcze długo pisać o tej produkcji, ale zamiast się powtarzać odeślę Was do mojej relacji.
Targi w Kolonii były czymś niesamowitym. Możliwość uczestniczenia w nich, przesiąknięcia klimatem miejsca, spotkania wielu znanych osób z branży to coś, czego nie da się opisać. Polecam udział w Gamescomie każdemu, kto jest w stanie pojechać do Niemiec. To naprawdę coś niezwykłego. Czekam na przyszły rok i kolejny sierpień z Gamescomem.
Dodaj komentarz