Kaczogród to bez wątpienia bardzo intersujące miejsce obfitujące w zróżnicowane postaci. Czy ich wydarzenia w nowym zbiorczym tomie w portfolio Egmontu wciągają? Dowiecie się tego z niniejszej recenzji.
Nie ukrywam, że darzę Kaczogród i zamieszkujące go postaci wykreowane przez Barksa niemałym sentymentem. Wychowałem się bowiem na przygodach Kaczora Donalda i spółki. Niejedną animację z tą ekipą obejrzałem z przyjemnością. Bardzo lubię również wiele komiksów o tych bohaterach, przede wszystkim rewelacyjne Życie i czasy Sknerusa McKwacza. Na naszym portalu znajdziecie recenzje kilku tomów z Kaczogrodzkiej serii. Do odpowiednich artykułów zabierze Was oczywiście ten odnośnik. Natomiast dziś przyjrzyjmy się między innymi Dotykowi Midasa.
Główny temat opowieści

Jak łatwo wywnioskować z tytułu głównego komiksu recenzowanego tomu, przewodnim tematem jest pogoń za bogactwem. W związku z tym Barks nie stroni od prezentowania zgubnych cech gonitwy za pieniędzmi i dowodzi nierzadko, że to nie one dają prawdziwe szczęście. Robi to oczywiście w charakterystyczny dla siebie prześmiewczy, humorystyczny sposób. Niżej znajdziecie oficjalny opis recenzowanego dziś tomu.
Niniejszy album zawiera komiksy Carla Barksa z lat 1961–1962. Tytułowy „Dotyk Midasa” to opowieść, w której zadebiutowała Magika de Czar. Pochodząca z południa Włoch wiedźma i antagonistka Sknerusa McKwacza z obsesją na punkcie jego pierwszej dziesięciocentówki to postać uwielbiana przez kolejne pokolenia czytelników i autorów kaczych komiksów. Magika powraca w tym tomie jeszcze w historii „Walentynka za dychę”. Na tym jednak nie koniec, bo w zbiorze znalazł się także pierwszy komiks z innym rywalem Sknerusa – biznesmenem Johnem Kwakerfellerem („Pełny gaz”), który później na stałe zagościł w Kaczogrodzie. Najbogatszemu kaczorowi świata na drodze stają również dobrze już mu znani Bracia Be, a nawet… kozioł śnieżny.
Źródło: Egmont
W tomie nie zabrakło też oczywiście mniej lub bardziej szalonych przygód z innymi bohaterami barksowskiego świata, na czele z Kaczorem Donaldem i Diodakiem.
Na Dotyk Midasa składa się nie tylko ta właśnie historia. Znajdziemy tu bowiem łącznie niemal 30 opowiastek. Nie wszystkie są oczywiście tak „długie” jak kilkustronicowy Dotyk Midasa. Znajdziemy bowiem również zdecydowanie mniejsze historie. Ich pełna lista przedstawia się następująco:
- Dotyk Midasa
- Mity i kity
- Było wynalazców dwóch
- Automobiliści
- Emocje na finiszu (1 strona)
- Młodzi sabotażyści
- Kacza wróżba
- Opal, tort i szpaki
- Ach, śpij, wujaszku (1 strona)
- Na bezludnej wyspie
- Lwia paszcza
- Złoty statek
- Ganiający za psami
- Halloween po nowemu
- Pełny gaz
- Chaos i zniszczenie
- Kłopoty z kozłem
- Bawoły to nie woły
- Latarnicy
- Filmowe szaleństwo
- Walentynka za dychę
- Jaskinia Ali Baby
- Złota myśl (1 strona)
- Lot na Księżyc
- Denna historia
- Gruba zwierzyna
Ilustracje

Na uwagę zasługuje mnogość szczegółów, jakimi obdarzone są sceny z wyżej wymienionych komiksów. W jednym miejscu możemy więc dowiedzieć się, co jest w stanie (oprócz wynalazków) kupić osoba, do której udaje się Diodak. Zobaczymy też, jakie pojazdy poruszają się po Kaczogrodzie (co ma niemałe znaczenie dla jednej z opowieści), czy też z jakich przedmiotów codziennych korzysta Donald. To naprawdę niesamowite, jak wiele detalów udało się często zmieścić na dość małych kadrach. Sprawia to, że mamy wrażenie, iż świat żyje, jest bardziej wiarygodny. Nawet wiele postaci tła ma niemało szczegółów, dzięki czemu ich profesje wyglądają sensownie. Nie mogę także nie pochwalić bardzo dobrych kolorów i intensywności barw. Wieloletnie (a właściwie nawet kilkudziesięcioletnie) opowieści ożywają dzięki temu i stanowią świetną propozycję nie tylko dla sentymentalnego czytelnika, ale i dla nowego odbiorcy.
Carl Barks nie wahał się przedstawiać w swoich komiksach głębokich treści. Oczywiście nadal opowieści bawią, ale nie brakuje sytuacji niebezpiecznych zdarzeń. A to Sknerus będzie musiał znaleźć sposób na uniknięcie uzbrojonych złodziei złota, a to Donald spróbuje nie zniszczyć swojej łodzi, czy zdenerwować zwierząt. Dzięki sposobie przekazania wydarzeń młody czytelnik może czegoś się nauczyć, jednocześnie bynajmniej nie zmuszając się do nauki. To właśnie dlatego dzieła Barksa są ponadczasowe i nie inaczej jest z historiami zebranymi w tym tomie.
Kaczogród: Dotyk Midasa – podsumowanie recenzji

Kaczogród: Dotyk Midasa to kolejna bardzo dobra pozycja w portfolio Egmontu. Miłośnicy kaczej paczki niech koniecznie sięgną po ten tom. Zebrano w nim niezwykle interesujące historie, z których na pewno na wyróżnienie należy opowieść prezentująca pierwszy kontakt Sknerusa z Magiką De Czar. Ja bawiłem się bardzo dobrze, czytając ten tom i uważam, że jest on najlepszym z dotychczasowych, które recenzowałem dla Was na portalu. Bez wahania wystawiam mu oba odznaczenia – zarówno za cenę, jak i jakość. Jeśli szukacie ponadczasowego komiksu z interesującymi morałami podanymi w przystępnej formie, to koniecznie dodajcie ten tom do swojej biblioteki. Jest po prostu świetny. Pokazuje, że nie zawsze materialny zysk jest najważniejszy i robi to w bardzo przystępny, humorystyczny sposób. Przestrzega także przed próbami oszustwa, wykazując negatywne skutki nieuczciwego postępowania. Po ten tom powinni sięgnąć wszyscy – niezależnie od wieku.
Liczba stron | 248 |
Wymiary | 17 cm x 26 cm |
Scenarzysta | Carl Barks |
Ilustrator | Carl Barks |
Tłumacz | Marcin Mortka, Jacek Drewnowski |
Typ oprawy | Twarda |
Cena | od 53,90 zł |


Komiks do zrecenzowania zapewniło wydawnictwo Egmont.
Dodaj komentarz