• PlayStation
    • PS5 Pro
      • Gry ulepszone na PS5 Pro
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch 2
      • Nintendo Switch 2
      • Zestawienie wszystkich gier i ulepszeń
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • PC
    • Asus ROG Ally
    • Lenovo Legion Go
    • MSI Claw
    • Steam Deck
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Kultura
    • Filmy i seriale
    • Gry planszowe
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja

Recenzja: Hot Wheels Unleashed – małe bestie (PS5)

| 4 lata temu | Autor: Konrad Bosiacki
Zdjęcie okładkowe wpisu Recenzja: Hot Wheels Unleashed – małe bestie (PS5)
Kultowe resoraki po długiej prezerwie w końcu doczekały się oficjalnej gry! Za Hot Wheels Unleashed odpowiadają dwie ogromne marki – Mattel i Milestone. Sprawdźmy, czy wirtualne małe autka bawią tak samo na konsoli, jak na podłodze.

Firma Mattel od połowy lat sześćdziesiątych produkuje małe i praktycznie niezniszczalne resoraki Hot Wheels. Co prawda autka te nieraz już trafiały gościnie do innych gier. Chodzi między innymi o dodatki do Forza Horizon 4, Rocket League czy czołgi do konsolowego World of Tanks. Po tych całkiem udanych DLC amerykański gigant zdecydował się przygotować pełną grę. Na dewelopera wybrano studio Milestone, które powinno być doskonale znane wszystkim fanom gier wyścigowych. Włosi mają w swoim portfolio wiele gier wyścigowych opartych m.in. na licencjach MotoGP, WRC, czy MXGP. Tym razem zdobyli nową licencję, która z pewnością pozwoliła im popuścić wodze fantazji.

Wzorce dla Hot Wheels: Unleashed

Mediolańczycy w końcu mogli zapomnieć o skomplikowanej fizyce jazdy, czy odwzorowaniu prawdziwych torów wyścigowych. Po wielu latach tworzenia symulatorów mogli stworzyć coś szalonego. Hot Wheels Unleashed jest bez wątpienia taką produkcją, w której prowadzimy piekielnie szybkie resoraki po krętych torach wzorowanych na tych z zestawów zabawkowych. Najnowsza włoska produkcja z pewnością była inspirowana takimi hitami jak Mario Kart, Team Sonic Racing czy Table Top Racing. Jednak w odróżnieniu od tych gier Hot Wheelsy oferują tylko błyskawiczną prędkość, dopalacz, czy całą masę przeszkód na drodze. Nie znajdziemy tu żadnych losowych paczek z amunicją, czy innymi przeszkadzajkami, którymi utrudnimy przeciwnikom dotarcie do mety.

Jaka to gra?

Na pierwszy rzut oka Hot Wheels Unleashed przypomina dużą grę mobilną. Znajdziemy tutaj bowiem ogromną mapę miasta ukazaną z góry. Na niej rozmieszczono wiele zawodów podzielonych na wyścigi, próbę czasową, czy wyścig z bossem. Bynajmniej nie zabrakło sekretów – tych jest dziewięć do odnalezienia. Są to oczywiście najbardziej unikatowe pojazdy Hot Wheels. Zajmując wysokie miejsce, otrzymamy w nagrodę złote monety, zębatki oraz różne przedmioty kosmetyczne do dekorowania naszego wyścigowego banneru lub pokoju gracza. Za monety możemy kupować loot boxy. Te zawierają oczywiści pojazdy – gra nie zawiera skrzynek, za które mielibyśmy płacić prawdziwymi pieniędzmi. Zębatki natomiast służą na do ulepszania posiadanych pojazdów. Każdy pojazd posiada pięć cech: prędkość, hamowanie, przyśpieszenie oraz prowadzenie. Decydując się na ulepszenie kilku z nich nasz pojazd zmieni rangę z pospolitej na np. rzadką.

Edytor resoraków

Każdy zdobyty pojazd możemy odpowiednio pomalować w całkiem przyjemnym edytorze barw. Nanieść barwy możemy na takie elementy jak: podwozie, wnętrze, szyby, felgi oraz opony. Gdy już mamy pomalowany pojazd, to możemy nałożyć na niego naklejki, a tych jest cała masa. Znajdziemy tu m.in różne loga Hot Wheels, figury geometryczne, zwierzątka, flagi, ikony emoji, czy różne czcionki liter oraz cyfr. Niestety, za duże niedopatrzenie ze strony dewelopera uważam brak możliwości skopiowania lewej strony naklejek na prawą. Z pewnością zaoszczędziłoby to dużo czasu przy projektowaniu. Sporym minusem jest również fakt, iż pomalowanych pojazdów możemy używać tylko w trybie wieloosobowym oraz podzielonego ekranu. Tu jednak należy też pochwalić dewelopera, gdyż na podzielonym ekran może ścigać się dwoje graczy.

Edytor tras w Hot Wheels: Unleashed

Skoro już jesteśmy przy projektowaniu, to nie mogę nie wspomnieć o edytorze tras,. Te zostały umieszczone w szczęściu lokacjach. Są to: warsztat, wieżowiec, skatepark, piwnica, szkoła oraz zwykłe prostokątne pomieszczenie – track room. Na początku wybieramy punkt startowy. Ma on spore znaczenie, gdyż decyduje on o tym, czy trasa będzie szybkim wyścigiem od punktu A do B, czy będzie miała okrążenia. Świetnym początkiem wyścigu może być paszcza dinozaura, z której wszystkie auta wskakują na trasę. Następnie budujemy tor, używając do tego prostych elementów, zakrętów lub pętli. Na drodze możemy umieścić wiele obiektów wspomagających prędkość – np. wyzwalacz boosta lub barierę, która spawalni pojazdy. Możemy skorzystać również z kilku animowanych modułów, które jeszcze bardziej podniosą atrakcyjność wyścigu. Może to być pająk, który będzie pluł na trasę spowalniająca siecią lub smok ziejący ogniem. Gdy uznamy, ze nasza trasa jest gotowa, to na koniec zostaje już tylko dodać element odpowiadający za metę wyścigu. Wraz z wygrywaniem wyścigów na mapie Hot Wheels Unleashed otrzymacie coraz więcej ciekawych elementów do edytora tras.

Edytor… Piwnicy i problemy z kamerą

Wspomniałem, że jedną z lokacji, po których możemy się ścigać jest piwnica. To tak naprawdę wnętrze naszego mieszkania, po którym możemy nie tylko się ścigać, ale także spersonalizować. Możemy wybrać z całej masy dekoracji, jak podłogi, ściany, obrazy, meble dla graczy (półki, stoły, krzesła). Podobnie jak z edytorem tras, także elementy do dekoracji piwnicy zdobywamy, wygrywając wyścigi z mapy. Wszystkich zawodów, w których możemy wziąć udział jest razem 89. To całkiem sporo – tym bardziej, ze wielu z nich nie da się ukończyć za pierwszym razem. Poziom trudności w grze Hot Wheels Unleashed jest niestety dość nierówny. Niekiedy wygramy wyścig z dużą przewagą, a innym razem będziemy toczyć się za bardzo szybkim autkiem Si do mety, bo postanowiło zbierać sobie wszystkie boosty po drodze. Oczywiście dodatkowo nie popełniając ani jednego błędu w zakrętach. Warto wspomnieć, że większość zakrętów pokonujemy driftem – jazda bokiem ładuje nam dopalacz. Niestety praca kamery w zakrętach moim zdaniem jest trochę problematyczna. Zdecydowanie za bardzo pływa za samochodem, przez co przy ostrym skręcaniu tracimy z oczu trasę przed nami.

Niespodziewane problemy

Moja przygoda z Hot Wheels Unleashed o mało nie skończyła się na pierwszym bossie. Problemem wcale nie okazał się poziom trudności, tylko absurdalna przeszkoda na trasie. Mianowicie w pewnym momencie wyskakujemy z trasy i wpadamy w powiew powietrza, który ciągnie nas do góry. Musimy w nim tak się obrócić, aby być w drugą stronę do kierunku jazdy oraz kołami do góry, aby kontynuować dalej jazdę. To jest jakiś absurd, za każdym razem mój pojazd się rozbijał o inne resoraki lub wypadał z toru. Jestem dobrym kierowcą, ale kiepska ze mnie mała cyrkowa… Takie przeszkody o losowym charakterze nie powinny mieć w tej grze miejsca.

Strona techniczna

Nieraz problematyczna wydała mi się zbytnia agresja pojazdów sterowanych przez SI. Strasznie rozpychają się po torze; ich szalona jazda często kończyła się moim wypadnięciem z toru lub zablokowaniem przednim zderzakiem o bandy. Niestety, resetując autko na trasę możemy zapomnieć o dobrym wyniku. Na tak krótkich trasach po prostu brakuje na to czasu. Za to od strony graficznej nie ma się do czego przyczepić – autka są pięknie wymodelowane, trasy także są bogate w wiele detali, czy odbić promieni światła. Dźwięk silników może wydać się trochę monotonny. Mi przypomina brzmienie sportowych samochodów elektrycznych. Na konsoli PS5 gra obsługuje adaptacyjne spusty – zarówno lewy, jak i prawy generują opór odpowiedni do pedałów gazu oraz hamulca.

Podsumowanie

Hot Wheels Unleashed to bezsprzecznie produkcja skierowana do młodszych graczy i ich rodziców. Dla wielu z nich może to być niewątpliwie wesoło spędzony czas przed konsolą, który jeszcze bardziej urozmaici zaplanowany dzień. Trasy z wieloma pętlami, czy wyskocznymi nieraz spotęgują efekt „wow”, a edytor tras oraz barw pojazdów pobudzi kreatywność młodych inżynierów. Niestety, należy przy tym pamiętać, że wyścigi z SI mogę przynieść sporo frustracji przez niesprawiedliwy poziom trudność. Do tego jeden błąd (jak wypadnięcie z trasy) przekreśla cały wyścig i najlepiej zacząć zmagania od nowa.

Kod recenzencki dostarczył polski wydawca, Koch Media Poland.

Podziel się:

  • Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X
  • Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook
  • Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram
  • Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp
+

Świetna grafika
Sporo wyścigów
Świetny edytor torów i malowania pojazdów
Wsparcie dla DualSense
Podzielony ekran

-

Problemy z balansem poziomu trudności
Wypadnięcie z tor = restart wyścigu
Przeciętne udźwiękowienie
Brak możliwości skopiowania lewej strony naklejek na prawą
Za mocno pływająca kamera w zakrętach
Zbyt agresywne SI

7
Hot Wheels Unleashed to bezsprzecznie produkcja skierowana do młodszych graczy i ich rodziców. Dla wielu z nich może to być niewątpliwie wesoło spędzony czas przed konsolą, który jeszcze bardziej urozmaici zaplanowany dzień.

Hot Wheels Hot Wheels: Unleashed Mattel recenzja wyścigi

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj Konsolowe.info w Google News
Ilustracja Gracza

Rekrutacja ponownie otwarta!
Szukamy redaktorów

Dowiedz się więcej

Konrad Bosiacki

Redaktor Prowadzący oraz właściciel portalu konsolowe.info i kanału na YouTube: Kanał Konsolowy. Gram na PS5, Xbox Series X, czasem Switch 2. Wolny czas spędzam w Destiny 2 i Marvel Rivals. Kibic klubów piłkarskich: Pogoń Szczecin, FC Barcelona i Liverpool FC. Znajdziesz mnie na X/Twitterze: @Konrado87

Jedna odpowiedź do “Recenzja: Hot Wheels Unleashed – małe bestie (PS5)”

  1. Avatar Dawid Ksol pisze:
    28 września 2021 o 04:26

    Niezgodze się że do młodszych graczy i ich rodziców. Również do osób dorosłych bez dzieci. Wielu jest fanów Hot Wheels.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

7

Recenzja: Hitman: Absolution [Nintendo Switch]

Kilka tygodni temu recenzowałem dla Was androidową wersję gry Hitman: Absolution. Czy warto zainteresować się Rozgrzeszeniem Agenta 47 na Nintendo Switch? Przekonajmy się.

Recenzja komiksu: V jak Vendetta [DC Compact]

W najnowszej linii wydawniczej, DC Compact, możemy znaleźć komiks V jak Vendetta. Czy warto sięgnąć po tę opowieść? Wkrótce dowiecie się tego z niniejszej recenzji. Zapraszam do lektury.

Zapowiedziano RIDE 6, nowa odsłona motocykli w 2026 roku na konsolach

Włoskie Milestone zaprezentowało najnowszą odsłonę swojej serii gier wyścigowych – RIDE 6. Tytuł wjedzie na konsole w lutym 2026 roku.

JDM: Japanese Drift Master wkrótce na konsolach Xbox

Gaming Factory, studio z polski ogłosiło JDM: Japanese Drift Master na konsole Xbox. Zagramy jeszcze w tym miesiącu!

3

Recenzja: Rennsport (PS5) – To żadna Re(nn)wolucja

Debiutujący symulator wyścigowy Rennsport oferuje zaledwie 19 samochodów i 13 tras w cenie pełnej gry AAA. Czy fani wyścigów znajdą tu coś rewolucyjnego? Tego dowiesz się z naszej recenzji.

Tokyo Xtreme Racer w lutym 2026 na PS5

Deweloper Genki ogłosił, że gra Tokyo Xtreme Racer ukaże się na PlayStation 5 w dniu 26 lutego 2026 r. w cenie 229 zł. Szczegóły w rozwinięciu newsa.

Black Friday na Allegro

📊 Najgorętsza jesienna premiera?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

HOT

10 godzin temu / Bartosz Kałkus

Test: Astro A20X – kolejne słuchawki dla wielbicieli wielu platform

Szukasz jednych słuchawek, które ogarną Xboxa, PlayStation i Switcha 2? Astro A20X to zaskakująco wygodny, multiplatformowy headset z genialną bazą PlaySync, solidnym dźwiękiem i świetną ceną.

3 dni temu / Bartosz Kwidziński

Red Dead Redemption zmierza na urządzenia mobilne i nowe konsole

Rockstar ogłosił, że pierwszy Red Dead Redemption już za kilka tygodni trafi na nowe platformy. Szczegóły czekają na Was w rozwinięciu wpisu.

3 dni temu / Angie Borucka

Ubisoft w ostatniej chwili przesunął swoje spotkanie finansowe

Ciekawe. Ubisoft wstrzymał sprzedaż swoich akcji, a także przesunął spotkanie finansowe. Czyżby szykowało się jakieś wielkie ogłoszenie?

4 dni temu / Bartosz Kałkus

Nowy zwiastun The Super Mario Galaxy Movie. Kogo jeszcze znajdziemy w obsadzie?

Nowy zwiastun The Super Mario Galaxy Movie. Kogo jeszcze znajdziemy w obsadzie?

6 dni temu / Bartosz Kwidziński

Nintendo Switch 2 – gry na wyłączność dostępne po polsku

Świetna wiadomość dla użytkowników konsol Nintendo Switch 2. Najważniejsze gry tej platformy dostaną oficjalne polskie wersje językowe. Więcej informacji czeka na Was w dalszej części wpisu.

1 tydzień temu / Konrad Bosiacki

Recenzja: Gitara PDP Riffmaster do Nintendo Switch 2

Konsola Nintendo Switch 2 otrzymała jedno z najdroższych akcesoriów. Czy warto kupić PDP Riffmaster dla jednej gry? Tego dowiesz się z naszej recenzji.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2025 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.

Personalizacja reklam

Hej! Wiemy, że chcesz jak najszybciej wziąć się za czytanie. Krótko i szybko więc:

Na naszej stronie wyświetlamy reklamy AdSense (Google). Od Ciebie zależy, czy będą one personalizowane, czy nie.

  • Personalizowane reklamy wykorzystują dane zebrane o Tobie dane z innych witryn, jest więc większa szansa, że wyświetlą coś, co faktycznie Cię interesuje.
  • Jeśli wolisz jednak reklamy totalnie przypadkowe, wyłącz ich personalizację poniżej.