Co powstanie z mieszanki nudy, wieśniaków i czarodzieja oraz chcącego chaosu Diabła?
Pumpkin Jack to w istocie przeklęty dyniowy rycerz z zaświatów. Został przywołany przez maga, który miał dość pokoju i nudy w krainie. Zesłał więc swoją armię na wieśniaków. Tytułowy bohater ma teraz pewną ważną misję do wykonania. Otóż nasz drogi jegomość ma pozbyć się czarodzieja, pomagającego wieśniakom i walczącego z Diabłem, by nie było źle w tym świecie.
Gra została stworzona przez Nicolasa Meyssonniera, który nawiązał współpracę ze studiem Headup Games.
Przyznam się szczerze do jednego. Ostatnio miałem problem z graniem w gry. Miałem wrażenie, że wszystko już było, a ja nie mam co ze sobą zrobić. Gdy czytałem o Pumpkin Jack, pomyślałem o nim jak o zwykłej platformówce w 3D. Wiecie, nic specjalnego. Właśnie ze względu na to wypalenie podchodziłem do tego wszystkiego z pewnym sceptycyzmem i dystansem.
Ta gra to krórkie cudeńko!
Jedynym grzechem, o którym chcę napisać od razu na samym początku jest fakt, iż jest to produkcja krótka, lecz niesamowicie wciągająca. Jeśli spojrzeć na rozgrywkę, to nie odbiega ona od standardu gatunku, więc nie można mówić tutaj o czymś nowym. Jej magia leży jednak gdzieś indziej. Mianowicie w wykonaniu graficznym, które jest prześliczne i zapada w pamięć, nawet gdy skończymy rozgrywkę.

Kolejnym powodem, dla którego warto usiąść i spróbować tej gry jest jej scenariusz. Ma w sobie świetnie napisane postaci, a te dodają tylko zalet całości, ponieważ gracz zaczyna je lubić wraz z rozwojem fabuły. Obok oczywiście sekwencji, gdzie będziemy musieli skakać, znajdzie się jeszcze walka z bossem oraz jazda wagonikiem po kopalni, czy też uciekanie po moście niczym Indiana Jones przed wielkim głazem.
Nie mogę pozbyć się wrażenia, iż produkcja jest wyraźnie inspirowana serią MediEvil, więc jeśli znany jest wam Sir Daniel, to na pewno sięgniecie po opisywany tytuł.

Pumpkin Jack to jedna z ciekawszych gier platformowych, w które grałem, chyba kiedykolwiek. Prawda jest taka, że warto się zainteresować tym dziełem. To doskonała propozycja dla fanów gatunku, ale i po prostu miłośników dobrych i zabawnych gier.
Dodatkowo, jeśli interesuje was, jak sprawdza się wersja na Nintendo Switch, to Bartosz opisał swoje wrażenia w recenzji, którą przeczytacie tutaj.
Grę do recenzji dostarczyło Walkaobut Games.
Dodaj komentarz