O tej grze mówiło się już wiele. Zachodnie recenzje są lekko mówiąc, niejednoznaczne. Rzadko kiedy tytuł na przenośną konsolę budzi tak skrajne emocje. Sprawdźmy, jak jest naprawdę.
Seria Borderlands, to jedna z najgorętszych marek ostatnich lat. Jedynka odniosła ogromny sukces, o jakim twórcy nawet nie śnili. Zadowoleni z sukcesu produkcji, deweloperzy z Gearbox stworzyli jeszcze lepszą kontynuację. Gra okazała się na tyle dobra, że społeczność użytkowników PS Vita zrobiła wszystko co w jej mocy aby sprowadzić tytuł na ich ukochaną konsolę. Udało się!
Akcje gry toczy się na Pandorze, planecie uciskanej przez Handsome Jacka. Naszym głównym celem jest zakończenie jego tyranii. W czasie gry spotkamy znane z pierwszej części postaci, w tym te grywalne. Niestety nie jest możliwe dalsze granie protagonistami z jedynki. W wersji gry na PS Vita, otrzymujemy do wyboru 6 postaci: Salvador, Maya, Zero, Axton, Krieg oraz Gaige.
Po niespełna dwóch latach od zapowiedzi, gra wreszcie trafiła w moje ręce, wraz z sześcioma DLC. Jeśli interesuje was wydanie pudełkowe, musicie wiedzieć, że zestaw DLC nie znajduje się na karcie. Wszystkie dodatki musie pobrać z PlayStation Store i zajmują trochę poniżej 2GB. Użytkownicy Vity otrzymali więc: Captain Scarlett and Her Pirate’s Booty, Mr. Torgue’s Campaign of Carnage, Psycho Character Class, Mechromancer Character Class, Ultimate Vault Hunter Upgrade Pack 1 i Collector’s Edition Pack. Brakującym, fabularnym dodatkiem jest Like Tiny Tina’s Assault on Dragon Keep.
Zasiadając po raz pierwszy do gry, wiedziałem czego się spodziewać. Wiadomości dotyczące braku płynnej i stabilnej animacji dochodziły do mnie każdego dnia od premiery gry w Ameryce. Jak jest w rzeczywistości?
Niestety, pogłoski okazały się prawdą. Spadki animacji są nagminne. Gra oferuje rozgrywkę na poziomie 15-25 FPS, osiągając zapowiadane przez deweloperów 30 w pustych, odludnych terenach. Zastosowałem się do rady graczy, aby grać w trybie samolotowym, ale poprawa jest nieznaczna. W dodatku jest to sposób dla ludzi chcących grać w pojedynkę, bo jak wiadomo tryb samolotowy uniemożliwia jakąkolwiek komunikację bezprzewodową.
Największe spadki animacji mają miejsce, co pewnie nikogo nie zdziwi, podczas walk z bossami. Zazwyczaj towarzyszy im większa ilość przeciwników i efektów cząsteczkowych wywoływanych przez wybuchy beczek i granatów. W tym momencie mamy do czynienia z chwilowymi spadkami do ok. 10 klatek na sekundę.
Podobnie jak w wersji gry przeznaczonej na PS3, tutaj również występują problemy z długim doczytywaniem tekstur. Najwięcej problemów z teksturami jak i animacją uświadczyłem w Sanktuarium. Najprawdopodobniej jest to spowodowane dużą ilością NPC na małej przestrzeni tejże lokacji.
Nie chcę zostać źle zrozumiany. Produkcja jest jak najbardziej grywalna. Gorzej z komfortem rozgrywki.
Gra oferuje kilka predefiniowanych zestawów sterowania. Osobiście przypadł mi do gustu profil Power. Jak zwykle problematyczny jest tylny panel dotykowy. W moim przypadku odpowiada on za rzucani granatów oraz aktywowanie umiejętności specjalnej. Trzeba bardzo uważać, aby nie dotknąć go w nieodpowiednim momencie. Raz przypadkowo musnąłem panel, wyrzucając granat na ścianę, znajdującą się kilka centymetrów ode mnie, co zakończyło się natychmiastową śmiercią. Bardzo pomocny okazał się grip, który skutecznie odciągał moje palce od niechcianego dotknięcia tyłu Vity.
Tryb wieloosobowy spisuje się nadzwyczaj dobrze i zaryzykowałbym stwierdzenie, że płynność animacji jest taka sama jak w trybie jednoosobowym. Szkoda, że deweloperzy zdecydowali się na tak drastyczne ograniczenie liczby graczy z pierwotnie zapowiedzianych 4 do 2. z drugiej strony, nie trudno sobie wyobrazić, co działo by się gdyby nie wprowadzono limitu.
Dźwięk został skompresowany, jednak słabsza jakość nie jest odczuwalna przy graniu na wbudowanych głośnikach. Dopiero wpinając słuchawki możemy odczuć skutki kompresji.
Po kilku godzinach gry zaliczyłem dwie zwiechy, które od razu wyłączały mi grę. Na szczęście zapisy dokonywane są ze stosunkowo dużą częstotliwością, co zapobiegło w moim przypadku utracie zdobytych przedmiotów.
Nawet Pause Menu nie ustrzegło się zwolnień. Przełączanie się miedzy kategoriami obarczone jest pewnym opóźnieniem, a czasami potrafi nie zareagować wcale.
Twórcy wiedzą o problemach i pracują nad łatkami poprawiającymi błędy i optymalizację. Trzymam kciuki, aby im się to udało. Stabilne 25 FPS, to to czego mi brakuje do pełni szczęścia.
Zrzuty ekranu publikowane w sieci nie ukazują prawdziwego piękna gry. Uwierzcie mi, Borderlands 2 na Vicie wygląda nieprzyzwoicie dobrze. Dotyczy to również tekstur broni i budynków. Na pierwszych grafikach udostępnionych przez internautów bronie są rozmazane i próżno doszukiwać się jakichkolwiek szczegółów. W rzeczywistości jest znacznie lepiej. Jakość tekstur można porównać do najniższych ustawień na PC.
To co mnie osobiście smuci, to sprowadzona do minimum ilość efektów cząsteczkowych. Skłamałbym mówiąc, że nie ma ich w ogóle, leczy ich liczebność i jakość pozostawia wiele do życzenia.
Mimo tego, jestem pod ogromnym wrażeniem produkcji! W końcu mamy do czynienia z ogromnym, otwartym światem w kieszeni. Po raz kolejny Vita pokazuje pazur. Doświadczenia znane z dużych konsol teraz dostępne również w przenośnej formie.
Gracze liczący na podwojenie swojej platyny, wcześniej zdobytej na PS3 mogą porzucić nadzieje. PS3 i PSV dzielą ze sobą trofea.
Borderlands 2 Vita mogę polecić jedynie tym, którzy nie ograli tytułu na innej platformie. Oprócz słabej optymalizacji nie można grze wiele zarzucić. Jeśli jeszcze nie ograliście „dwójki”, to śmiało, bierzcie w ręce Vitę i eksplorujcie Pandorę.
ja mam pytanie, nie wiem czy tak trudno się celuje czy nie umiem grać. ale w niektórych momentach to wygląda ja bug. jak np. szczelam do psycho z pistoletu z 0.5m i nie trafiam ????
To nie bug. Każda z broni ma inne statystyki celności. Farm dalej aż wypadnie lepsza giwera 😉
Teraz mam pytanie nowe patche coś dały na te „klatkowanie” bo jestem ciekawy bo mam zamiar kupić w najbliższym czasie…
Zależy kogo zapytasz… Inni ci powiedzą że nie da się grać, jeszcze inni że czasami przycina, a kolejni że jest ok i patche nic nie dają albo poprawiają płynność. Najlepiej jak masz dostęp to sam sprawdź grę przed zakupem.
Moja ocena: Gram od premiery i daje rade. Czasami coś przytnie czasami się zawiesi ale mnie to nie przeszkadza.
Dzięki za opowiedz poczekam jak kupie GoW to zdecyduje sie na b2 😉
No a ja ostatecznie nie wiem co zrobić: kupować czy nie? Możliwe, że kolejne patche zoptymalizowały grę do stanu komfortowego odbioru? Recenzenci raczej są ostrzy, ale gracze częściej bronią, mówią, że są spadki klatek, ale gra się dobrze, a nawet bardzo. Gdzieś czytałem, że największe problemy mają posiadacze nowego modelu Vity i wersji pudełkowej B2. Narazie się wstrzymuję, ale mam OGROMNĄ ochotę na zakup B2;)
Nie sugeruj się ocenami graczy bo liczyli na nie wiadomo co! Osobiście powiem że gra wymiata. Ma zwolnienia ale nie jest tak że jak w Jak&Dexter. Spokojnie możesz kupować bo warto!
Nie no własnie mam wrażenie, że gracze są bardziej wyrozumiali od recenzentów. Wkurza mnie, że porównują do wersji stacjonarnych, jakby się kurde balans spodziewali nie wiadomo czego. W Jak&Daxter fakt, były zwolnienia straszne, a grało mi się fajnie – dzięki za ten argument, chyba się przekonam:D
Gracze są za bardzo wyrozumiali. Jeżeli dalej tak będzie to wydawcy będą wciskać nam kolejne niezoptymalizowane produkcje. Weź pod uwagę fakt, że w FPSach liczy się płynność rozgrywki. Bo nie ma nic bardziej wkurzającego niż kilka zgonów pod rząd tylko z tego powodu, że gra chrupnie w nieodpowiednim momencie. Uwierz mi, żadną przyjemnością jest granie w B2 w zwolnionym tempie. Poczekaj na patcha, może coś poprawi. O czym na pewno poinformujemy.
Gra ci zwalnia do 10 FPS podczas walk z bosami O.o O.o O.o
Ja na walce z bosami mam bardzo malutki spadek animacji. Raz zrobiłem testa i uzbierałem na ekranie 10 przeciwników (to chyba maks na Vicie) i chodziło normalnie O.o (tylko przy zabiciu jednego było małe przycięcie ale to tylko tyle). Największy mam w Sanktuarium i jest to około 20 FPS O.o Masakra jakaś z tego co piszesz to gra powinna być nie grywalna bo 10 FPS to klatkowanie na maksa O.o
BTW: Jest ktoś na lokacji Tundra Express?? To chyba jedyna lokacja gdzie mam STAŁE 30 FPS a jest strasznie wielka 😀 Też tak macie?
Nie mam żadnego sprzętu do pomiaru laboratoryjnego FPS, ale wiem kiedy gra chodzi w 30 FPS, a kiedy nie. Jeśli chcesz mieć porównanie do odpal sobie Sly Cooper: Złodzieje w czasie gdzie gra ma przez większość czasu 30 FPS. Tak, w czasie walk z bossami FPS spada mi tragicznie i nie tylko wtedy. Nie widzę powodu do sztucznego wychwalania tej produkcji, gdyż jest to słaby port pod względem optymalizacji. No nic, ja gram dalej i mam nadzieję na łatki poprawiające framerate.
A masz Box czy wersje z PSN?? Bo są informacje że w wersji pudełkowej są takie cyrki :-/
To i tak nie ma znaczenia, gra się aktualizuje nie ważne w jakiej postaci kupisz
Chodzi o odczytywanie danych. Ponoć w wersji Box trwa to dłuzej dlatego sa częstrze przycinki.
Omg… a jak mierzysz to, że masz 30 fpsów? Bo ja wiem tyle – 30 fpsów to płynna gra… a taka w żadnej lokacji nie jest. I to nie jest tylko u mnie. Na Vicie Slim u znajomego mamy to samo… i jak widać Radek też ma takie doświadczenia z B2. Czyżbyś tylko Ty miał stabilny framerate? Widać albo jesteś szczęściarzem, albo (o dziwo) nie przeszkadza Ci slideshow zafundowany przez Iron Galaxy. Suma summarum także nie widzę powodu, aby zachwalać optymalizację tej produkcji – bo jej po prostu nie ma. I wprowadzać przyszłych nabywców w błąd.
Jak napisałem tak mam tylko w Tundra Express. Co jest dziwne bo jest tam sporo ruchomych ogiektów i sporo przeciwników O.o Spadek w tej lokacji mam na szczycie pagórka gdzie walczymy z tym dużym robalem. Są zwolnienia w innych lokacjach. Dopiero co ubiłem bosa po Train Catch i było płynnie i bez przycinek. Ale walka w Sanktuarium to MASAKRA, nie dość że tam framerate mały to jeszcze trzeba biegać pod ostrzałem po mieście XD XD XD Tu mnie nerwy zjadały 🙁
I nie zachwalam gry bo ma błędy i parę razy mnie już wywaliło z gry. Miałem też Rainbow bug’a. Najbardziej denerwuje ucinanie dźwięku.
Kolejna lokacja która działa płynnie to „The Fridge” Sporo przeciwników i bez zająknięcia. Szkoda że nie wiem jak się gameplaya nagrywa bo bym nagrał 😀