Na gogle wirtualnej rzeczywistości trafia kolejna gra muzyczna. Sprawdźmy, czy warto zainteresować się Band Space.
Nie ukrywam, że jestem fanem wszelkiego rodzaju gier rytmiczno-muzycznych, wobec czego nie mogłem przejść obojętnie obok Band Space. Moja miłość do gatunku zaczęła się jeszcze ponad dekadę temu, od serii Guitar Hero. Niestety cykl ten przestał być kontynuowany, a serwery świetnego Guitar Hero: Live zostały wyłączone. Mam jeszcze Rock Banda 4 (zresztą dla tej produkcji kupiłem plastikową gitarę-kontroler – PDP Riffmastera). Miałem przyjemność korzystania z tego akcesorium na Gamescomie, o czym napisałem w poniższym artykule.
Nie omieszkałem także sprawdzać gier w wirtualnej rzeczywistości, które korzystają z tras muzycznych. Dzięki temu możecie przeczytać moje recenzje między innymi Drums Rock, Pistol Whip, Synth Riders czy Unplugged: Air Guitar.
Kiedy dowiedziałem się, że na Meta Quest 3 zmierza najnowsza produkcja studia Smartmelon Games, Band Space, nie mogłem się nią nie zainteresować. Bardzo pozytywnie nastawiło mnie już demo, zachęcam do sprawdzenia go. Znajdziecie je pod tym adresem. Teraz jednak przejdźmy do recenzji pełnej wersji gry.
Tryby rozgrywki
Band Space oferuje nam zarówno tryb rozgrywki wieloosobowej, jak i dla jednego gracza. Tytuł obsługuje bowiem sieciowy tryb współpracy, w którym wybieramy nasze instrumenty i wspólnie z maksymalnie trojgiem innych graczy staramy się jak najlepiej zagrać wybrany utwór. Jeżeli jednak nie chcecie wchodzić w interakcję z innymi melomanami, to nie ma takiej konieczności. Możemy wszystkie piosenki grać samemu. Co niezwykle istotne, nie zauważyłem żadnego opóźnienia podczas grania w tę produkcję. Przejdźmy teraz do dostępnych instrumentów.
Gitara elektryczna i inne instrumenty
Instrumenty, jakie oddaje nam do dyspozycji Smartmelon Games zdecydowanie wykraczają poza standardową listę. Mamy oczywiście gitarę elektryczną (oraz bas, co kto woli), ale można też postawić na perkusję, a nawet na keyboard! Decydując się na gitarę, jedna ręka odpowiada za uderzanie w struny kostką, a druga za wybieranie pozycji na gryfie oraz akordy. Wybór jest dość prosty. Możemy bowiem nacisnąć przycisk na kontrolerze, spust lub spust i przycisk i z tych 3 chwytów będziemy korzystać (na różnych wysokościach). Szkoda, że nie pokuszono się o dodanie hammer-onów czy pull-offów. Przez to rozgrywka jest dość prosta. Rozczarował mnie też brak wsparcia dla śledzenia dłoni bez konieczności korzystania z kontrolerów. Biorąc pod uwagę proste sterowanie, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że byłoby to możliwe. Na plus zaliczam za to slidy, jakie można wykonywać, grając niektóre utwory.
W przypadku perkusji…
Perkusja w Band Space to jeden z najlepszych instrumentów. Oczywiście, co nie powinno dziwić, to przy nim można się najbardziej spocić. Uderzamy w mknące w naszą stronę okręgi – niekiedy dwa jednocześnie. Ponadto należy zwracać uwagę na fioletowe kręgi – te powinniśmy uderzyć mocniej, aby uderzenie było zaliczone. Spodobał mi się też pusty dźwięk towarzyszący stukaniu o siebie pałkami. Podoba mi się fakt, że możemy w pewnym zakresie dostosować odległość bębnów od siebie, ale i od nas. Bardzo istotnie wpływa to na komfort gry i zdecydowanie należy poświęcić temu procesowi kilka sekund. Należy pamiętać, że grając na perkusji w Band Space, nie ma znaczenia, czy uderzamy w talerz od dołu, czy od góry. To dość prosty, aczkolwiek bardzo przyjemny instrument i podobnie jak w przypadku gitary, nie powinniśmy spodziewać się zaimplementowania zaawansowanych technik gry. Niemniej jednak gra na perkusji bardzo wciąga i chętnie wybierałem ten właśnie instrument.
Natomiast po wybraniu keyboardu…
Każdy instrument możemy w pewnym zakresie dostosować. W przypadku keyboardu dotyczy to wysokości klawiatury oraz kąta jego nachylenia. Przechodząc do menu kalibracji, możemy wpłynąć na ułożenie instrumentu i zdecydowanie polecam poświęcić temu kilka chwil. Co do samego grania na keyboardzie, to jest przyjemnie – zwłaszcza w przypadku świetnie zaaranżowanych podstawowych piosenek. Możemy wciskać tu pojedyncze klawisze albo pary. Podejrzewam, że dodanie obsługi śledzenia dłoni znacząco poprawiłoby przyjemność z rozgrywki. Owszem, można poczuć się jakbyśmy grali na prawdziwym keyboardzie. Często jednak miałem świadomość jedynie symulowania grania na instrumencie, a chyba nie o to powinno chodzić w grach muzycznych.
A może bas w Band Space?
Ostatnim instrumentem, jaki chcę omówić w kontekście Band Space jest gitara basowa… Cóż… bas… Najprościej ujmując, jest to łatwiejsza wersja gitary elektrycznej. Mamy do czynienia z zaledwie jednym akordem, którym po prostu przesuwamy się po gryfie i szarpiemy struny w odpowiednich momentach. Nie ma znaczenia, który z wcześniej opisanych przycisków przytrzymujemy – zawsze będą one rozpoznane jako jeden ten sam akord. To moim zdaniem ogromne niedopatrzenie i niezwykle krzywdzące podejście do basistów. Warto jeszcze wspomnieć, że nie na wszystkich instrumentach możemy zagrać każdy kawałek, co widać zawsze na lewo od wybieranej piosenki. Informacji tej towarzyszy też wskazanie poziomu trudności – szkoda, że nie możemy najpierw wybrać instrumentu, potem utworu, a na końcu poziomu trudności. Moim zdaniem znacząco wpłynęłoby to na komfort gry i mam nadzieję, że funkcje te zostaną dodane w aktualizacji.
Grafika i udźwiękowienie
Band Space odznacza się dość kreskówkową grafiką, co skutecznie maskuje pewne niedociągnięcia wizualne. Szkoda natomiast, że nie możemy dostosować wyglądu naszych instrumentów ani avatara. Przy pierwszym uruchamianiu gry decydujemy się na jeden z czterech wyglądów naszej postaci, ale tak na dobrą sprawę nie ma to żadnego znaczenia. Widać tu wyraźnie niewykorzystany potencjał. Trzeba też pochwalić możliwość włączenia mieszanej rzeczywistości. Jednak w moim przypadku na ogół bardziej to szkodziło niż pomagało 😉 Przyzwoicie wypada lista aż 30 oryginalnych utworów (bo nie brakuje w nich wyraźnie słyszalnego brzmienia gitar 😉 ), ale nie to jest największą zaletą opisywanej dziś gry. Do tego plusa przejdę w poniższym akapicie.
Dodatkowe nagrania za darmo w Band Space
Band Space pozwala nam na granie wielu piosenek spoza listy. Produkcję można bowiem zintegrować ze stroną Mod.io. Po zalogowaniu się na nasze konto Mod.io w samej grze wybieramy interesujące nas nagrania dedykowane Band Space, czekamy chwilę i już możemy grać. Nie musimy przenosić żadnych plików, ani ładować niczego przez Sidequesta. Po prostu logujemy się, wybieramy i – dosłownie – gramy. To świetne rozwiązanie, dzięki któremu mogłem zagrać chociażby:
- 3 Doors Down – When I’m Gone
- Linkin Park – What I’ve Done
- Backstreet Boys – I Want It That Way
- Metallica – Enter Sandman
- Rick Aistley – Never Gonna Give You Up
- KISS – Detroit Rock City
- Bon Jovi – It’s My Life
- Ghost – Dance Macabre
To zaledwie część nagrań dostępnych na Mod.io. Zdecydowanie polecam udanie się na tę stronę i poszukanie interesujących Was piosenek.
Podsumowanie
Band Space to bardzo udana gra muzyczna, która oferuje różnorodne instrumenty. Możliwość grania na keyboardzie, gitarze oraz perkusji jest świetnym urozmaiceniem, a fantastyczna kompatybilność z Mod.io gwarantuje nam granie utworów, które chcemy, nie musząc korzystać wyłącznie z oryginalnej listy. Jeżeli jesteście fanami Guitar Hero, to nie macie się nad czym zastanawiać. Absolutnie warto zagrać w Band Space!
Kod recenzencki dostarczył wydawca, firma Fast Travel Games.
Dodaj komentarz