Square Enix ma powody do świętowania. Najnowsza odsłona Final Fantasy sprzedaje się bowiem jak ciepłe bułeczki.
Nie jest zaskoczeniem, że najnowsze odsłony znanych serii bardzo szybko stają się obecnie popularne. Gry są coraz bardziej popularne i fakt, że nowe tytuły biją rekordy serii to w zasadzie norma. A gdy mówimy o takich gigantach jak Final Fantasy? Wszystko może się zdarzyć
Final Fantasy XVI zadebiutowało na konsoli PlayStation 5 w dniu 22 czerwca tego roku, a więc dokładnie tydzień temu. Od tego momentu cyfrowa wersja gry „rozeszła się” w nakładzie trzech milionów egzemplarzy na całym świecie. Square Enix z dumą ogłosiło właśnie ten wynik. Pamiętajmy, że liczba ta jest na pewno znacznie większa, bo mówimy wyłącznie o wersji cyfrowej grze. Pudełkowa odsłona prawdopodobnie podbije znacznie ten wynik.
Naszą recenzję przeczytacie wkrótce. Tymczasem jeśli jeszcze nie kupiliście gry, to warto poznać historię Final Fantasy XVI. Opowiada ona o mrocznym świecie fantasy, o którego losie decydują obdarzeni potężnymi mocami, tak zwani Dominanci. Gracze wcielają się w Clive’a Rosfielda, który miał został „Pierwszą Tarczą Rosarii” i tym samym bronić swojego młodszego brata Joshue. Niestety splot wydarzeń sprawia, że braci spotyka wielka tragedia, po której Clive poprzysięga zemstę.
Dla formalności przypomnę, że „szesnastka” jest pierwszą odsłoną serii, która ukazała się także po polsku. A demo gry już teraz jest dostępne w PS Store, po jego skończeniu cały progres możecie przenieść do pełnej wersji.
Źródło: Gematsu
Dodaj komentarz