Far Cry dostał kolejny komiks. Tym razem jest nim Rytuał przejścia. Czy warto się zainteresować tym zeszytem? Przekonajmy się.
Nie ukrywam, że Rytuał Przejścia był komiksem, który przykuł moją uwagę, gdy przeglądałem zapowiedzi Egmontu. Jednym z powodów było moje bardzo pozytywne wrażenie po lekturze poprzedniego komiksu odnoszącego się do tej gry. Chodzi oczywiście o Łzy Esperanzy, które naturalnie dla Was recenzowałem. W przypadku Rytuału Przejścia byłem natomiast ciekaw kierunku, w którym podąży scenarzysta. Jak zostaną ukazane przemiany zachodzące w młodym Diego? Czy ostatecznie dostałem dobry zeszyt? Przekonajmy się. Zaznaczam jednocześnie, że nie doświadczycie tu spoilerów – jestem ich zagorzałym przeciwnikiem. Przejdźmy więc teraz do analizy poszczególnych części komiksu.
Fabuła

Z uwagi na moją niechęć do spoilerów – o czym wspomniałem już wyżej – nie będę analizował scen ukazanych w zeszycie krok po kroku. Tę recenzję okalają też oficjalne skany, wobec czego powinny być one dość neutralne fabularnie. Pozwolę sobie oczywiście na przytoczenie oficjalnego opisu wydarzeń, jaki znajdziemy na stronie komiksu w sklepie Egmontu. Oto ten zarys fabularny:
Młody Diego Castillo skończył właśnie trzynaście lat, ale te urodziny to coś więcej niż święto – dla młodego syna El Presidente, Antóna Castillo, to rytuał przejścia. Antón zabiera Diega na wycieczkę i udziela mu ważkich lekcji o przywództwie, z których każda zaczyna się opowieścią o innych osławionych ludziach: piracie Vaasie Montenegro, dyktatorze Paganie Minie i kaznodziei Josephie Seedzie.
Ta historia o wyzwaniach związanych z podtrzymaniem rodzinnego dziedzictwa.
Źródło: Egmont
Opowieść na pewno nie jest w mojej ocenie wybitna i nie jest to obowiązkowa pozycja do przeczytania. Nie rozwija ona niestety w istotnym stopniu relacji między Antonem, a Diego i w szerszym kontekście nie ma moim zdaniem wielkiego znaczenia. Nie znaczy to bynajmniej, że to zły komiks. Przeciwnie, kreska i ilustracje – zwłaszcza te odnoszące się do innych gier – prezentują się bardzo przyjemnie. Więcej na ten temat dowiecie się jednak z następnego akapitu.
Rytuał Przejścia i jego osadzenie w uniwersum

Na tytułowy Rytuał Przejścia składają się trzy pomniejsze opowieści. Są to:
- Siła chaosu
- Siła rodziny
- Siła wiary
Tytuły te dobrano całkiem sensownie, jako że głównymi bohaterami tych historii są znani przeciwnicy z poprzednich części serii Far Cry. Najpierw poznajemy więc początki Vaasa (Far Cry 3) i jego drogę od młodego chłopca do dorosłego mężczyzny, przewodzącego piratom. Warto zaznaczyć, że komiks wykorzystuje tu również wątki występujące w dodatkach, co jest miłym akcentem. W moim przekonaniu Siła chaosu najlepiej przedstawia postać i bardzo podobał mi się ten początek. Odczuwalnie gorzej jest natomiast z Siłą rodziny. Nie jestem fanem Far Cry’a 4 i Pagana Mina. Poświęcony mu zeszyt nie zmienił mojego nastawienia i – mimo że pozwala dowiedzieć się co nieco o jego przeszłości – był dla mnie nijaki.
Na szczęście Siła wiary (skupiająca się na przeszłości Josepha Seeda z Far Cry’a 5) jest napisana zdecydowanie lepiej niż opowieść Pagana. Nie przebija co prawda Siły chaosu (brakowało mi tu ukazania wielu lat działalności Seeda), aczkolwiek czyta się bardzo przyjemnie. Po drodze możemy też zaobserwować podejście do Antona do swojego syna. Widać, że darzy on Diego silnym uczuciem, ale jednocześnie chce zahartować nastolatka.
Podsumowanie

W ogólnym rozrachunku Far Cry: Rytuał Przejścia jest udanym komiksem. Nie należy on do najdłuższych i jego przeczytanie nie powinno Wam zająć więcej niż kilkanaście minut (do dwudziestu maksymalnie), ale moim zdaniem jest wart swojej ceny. Pozwala trochę szerzej spojrzeć na niektóre postaci i w pewnym stopniu zrozumieć ich motywację. Na pewno nie wywraca do góry nogami wszystkiego, co wiemy o serii gier. Dla fanów cyklu stanowi jednak interesujące pogłębienie wiedzy. Ja polecam ten komiks i nie żałuję, że go przeczytałem.


Liczba stron | 72 |
Wymiary | 16,7 cm x 25,5 cm |
Scenarzysta | Bryan Edward Hill |
Ilustrator | Geraldo Borges |
Tłumacz | Jacek Drewnowski |
Typ oprawy | miękka ze skrzydełkami |
Cena | od 21,96 zł |
Komiks do zrecenzowania zapewnił polski wydawca - firma Egmont.
Dodaj komentarz