Sony wzięło się za remasterowanie swoich starszych gier na całego. To już bowiem druga odsłona cyklu LocoRoco, która trafia na PlayStation 4. Czy jednak poprawiono tutaj blączki poprzednika?
Cała seria LocoRoco pochodzi z konsoli PlayStation Portable, gdzie była jedną z bardziej rozpoznawalnych marek. Nie ma chyba posiadacza pierwszej przenośnej konsoli Sony, który nie grałby lub nie słyszałby o tych radosnych kulkach. LocoRoco 2 to rozwój pomysłów, które zapoczątkowane zostały w części pierwszej. Wciąż pokierujemy tutaj losami małych LocoRoco. Rozgrywka w części drugiej nie odbiega zbytnio od tego co już widzieliśmy. Dalej sterujemy naszą kulką obracając cały świat. Ewentualnie możemy rozbić naszą postać na mniejsze kulki czy wykonać skok.
Ale twórcy oryginalnego sequela postarali się urozmaicić rozgrywkę dodając kilka nowości. Doszły tutaj etapy pod wodą czy możliwość łapania się za liny. Możemy też wchodzić w interakcje z przedmiotami, które podłużą nam do przejścia dalszych części etapu. Szkoda tylko, że pomimo dodania tylu nowych elementów gra jest jednak krótsza niż jedynka. Gdzie w pierwszej części mieliśmy do pokonania 40 etapów tutaj znajdziemy jedynie połowę tego.
Niestety Sony wciąż remasteruje te gry na tą samą modłę. Cieszę się, że grafika w czasie rozgrywki jest śliczna i prezentuje się niesamowicie w 4K, ale czemu przerywniki filmowe wciąż odgrywane są w oryginalnej rozdzielczości? To już jest olbrzymie lenistwo i coś co zwyczajnie kłuje w oczy. W LocoRoco nie znajdziemy ich dużo, ale jednak rozmazane filmiki to nie jest to co chcielibyśmy widzieć na naszych ekranach.
Szkoda też, że nie pokuszono się o dodanie polskiej wersji językowej. Ta nie była oryginalnie dostępna, bo tytuł wyszedł w czasach kiedy polskie lokalizacje były nadal czymś nowym, ale jednak teraz jest to coś powszechnego. Rodzime napisy byłyby bardzo miłym dodatkiem.
W LocoRoco wciąż gra się świetnie i to bardzo przyjemny tytuł. Jeśli podobała wam się pierwsza odsłona to dwójkę możecie śmiało również kupić. Jeśli jednak nie jesteście fanami tej estetyki to nie macie co nawet po to sięgać. Jak jedynka wam nie przypadła do gustu to dwójka nie ma w sobie nic co mogłoby zmienić wasze zdanie.
Dziękujemy PlayStation Polska za dostarczenie gry do recenzji.
Rozgrywka:
Dodaj komentarz