W gatunku gier wyścigowych ostatnio szaro i buro zupełnie jak teraz zza oknem. Czy Wreckreation będzie promykiem nadziei dla fanów gier zręcznościowych?
Wreckreation to ciekawa próba połączenia zręcznościowej jazdy w otwartym świecie z potężnym trybem tworzenia tras w samym środku rozgrywki. Za projektem stoją twórcy ze studia Three Fields Entertainment, których nazwiska wywołują u fanów serii Burnout miłe skojarzenia. Wreckreation ma szanse trafić w gusta graczy, którzy lubili szybką, efektowną jazdę i spektakularne kraksy z dodatkiem kreatywnego sandboxu. Czy Wreckreation dobrze łączy Burnout’owe DNA z systemem budowy torów? Tego dowiesz się z naszej recenzji.
Budowanie tras (Live Mix)
Najważniejszy filar gry Wreckreation to Live Mix. Jest to narzędzie pozwalające dokładać elementy toru na mapie świata bez przechodzenia do oddzielnego edytora. Do naszej dyspozycji są rampy, pętle, czy elementy „Hot Wheels’owe”, do tego różne dekoracje i punkty start/meta. Umieszczamy to wszystko bezpośrednio w świecie gry i od razu możemy cieszyć się stworzonym wyzwaniem. Dodatkowo po jednym naciśnięciem przycisku gracze mogą błyskawicznie zmienić pogodę, porę dnia, a nawet natężenie ruchu.


Bez wątpienia możliwości te robią świetne wrażenie jako unikatowy pomysł w grach wyścigowych. Tworzenie tras na otwartym terenie, dzielenie się nimi i natychmiastowe testowanie daje zupełnie inną dynamikę niż klasyczne, liniowe edytory. Z pewnością sam pomysł zasługuje na pochwałę. Jednak muszę przestrzec, że interfejs i ograniczenia początkowego zestawu elementów bywają nieintuicyjne i toporne, co hamuje swobodę twórczą w pierwszych godzinach zabawy. Jeśli więc oczekujesz od razu rozbudowanego „Mario-Maker’owego” komfortu projektowania, to możesz poczuć drobne rozczarowanie. Jednak sam filar koncepcji jest całkiem obiecujący.
Arcade dla cierpliwych
Prowadzenie samochodów w Wreckreation stoi oczywiście mocno po stronie zręcznościowej. Samochody mają wyraźnie podrasowane sterowanie, które faworyzuje widowiskowe manewry, skoki, drifty oraz kontakty ze zniszczalnym otoczeniem. Dla fanów Burnout to z całkowitą pewnością dobra wiadomość. Gra stawia oczywiście na wysoką prędkość, jednak auta wtedy zachowują się bardzo dziwnie. Większość z nich pływa po drodze, co potrafi być bardzo irytujące. Niestety fizyka zderzeń bywa również mocno kapryśna. Czasami otarcie się o inny pojazd, drzewo lub wjazd do tunelu może wywołać ogromną kraksę.


Drift, który nabija nam pasek nitro oraz reakcje pojazdów na wejście w zakręty są momentami niedokładne. Po prostu ciężko je dobrze kontrolować. Szczególnie potrafi to bardzo irytować na krętych torach wyścigowych. Nie ulega wątpliwości, że Wreckreation ma duszę Burnout (szybkość, destrukcja, spektakularne kraksy), ale twórcom brakuje jeszcze dopracowania w elementach prowadzenia pojazdów i poprawnej fizyce. Bez wątpienia Burnout Paradise na ten moment oferuje znacznie lepsze czucie auta i większą satysfakcję z jazdy.
Porównanie do serii Burnout
Jeżeli spojrzymy dogłębnie na Wreckreation przez pryzmat serii Burnout (zwłaszcza Burnout Paradise), to podobieństwa nasuwają się same. Twórcy kładą nacisk na szybką, agresywną jazdę, duży otwarty świat i widowiskowe kraksy. Główna różnica na korzyść Wreckreation polega na tym, że dołożono do tego warstwę kreatywną. Pojawiła się możliwość budowy torów bez wychodzenia ze świata gry. Dla fanów, którzy chcieli coś więcej niż powrót do starej szkoły, to fajna ewolucja. Jednakże jeśli porównamy mechanikę jazdy i elementy fizyki, to Burnout Paradise z 2008 roku jest znacznie bardziej dopracowany i co ważne bardziej satysfakcjonujący w samej jeździe. Natomiast Wreckreation nadrabia za to możliwościami społeczności i kreatywnością tworzenia tras i eventów. Jednak ten element z pewnością na długo nie zatrzyma graczy, jeżeli, to co najważniejsze, czyli styl jazdy i fizyka nie będą na zadowalającym poziomie.


Świat Wreckreation
Twórcy ze studia Three Fields Entertainment chwalą się, że gracze mogą przemierzać fikcyjne hrabstwo o powierzchni 400 kilometrów kwadratowych. Na papierze to wynik imponujący, jednak w rzeczywistości, ścigamy się tak naprawdę po ogromnej zielonej pustyni pokrytej drzewami, rzekami i górami. Przez całą rozgrywkę czułem się, jakbym jechał ze Świnoujścia do Szczecina i z powrotem. To także droga bez większych miast, za to bogato wypełniona polami i lasami. Czasem spotkać można stację benzynową, parking lub market. Podobnie skonstruowany jest świat we Wreckreation, co z tego, że ogromny, jak po kilku godzinach wkrada się nuda i ziewanie. Stacje benzynowe podobnie, jak w Burnout pełnią funkcje całkowitej naprawy auta oraz szybkiej podróży. Natomiast każdy parking jest miejscem, w którym możemy zmienić nasze auto na jedno z wcześniej już odblokowanych.


Tryby rozgrywki
Wreckreation łączy klasyczne tryby zręcznościowe z kreatywnymi wariantami powiązanymi z Live Mix. W standardowym zestawie znajdziesz wyścigi, próbę czasową, przejazdy przez punkty kontrolne i oraz oczywiście tryb demolki, w którym musisz zniszczyć wymaganą liczbę pojazdów. Warto dodać, że Live Mix pozwala tworzyć własne wyzwania oraz publikować je, aby grać ze znajomymi w otwartym świecie zwanym MixWorld. Twórcy chcą, by społeczność sama tworzyła i wymieniała się eventami, ma to być klucz do długowieczności gry. Różnych wydarzeń jest całe mnóstwo, a ukończenie każdego z nich odblokowuje nam nowe samochody oraz części do budowy tras. To z pewnością daje poczucie stałego postępu, choć nie każdy wariant tworzony przez graczy będzie od razu satysfakcjonujący z powodu toporności edytora.


Podsumowanie
Wreckreation to tytuł dla graczy, którzy chcą połączyć zręcznościową jazdę z kreatywnym budowanie świata. Jeśli marzysz o projektowaniu szalonych i skomplikowanych torów, którymi podzielisz się z przyjaciółmi lub społecznością, to z pewnością jest to gra dla Ciebie. Jeśli jednak oczekujesz solidnych i dopracowanych wyścigów w stylu Forza Horizon 5. Wyścigów, w których auta oferują bezbłędne prowadzenie oraz dopracowaną fizykę kolizji, to czeka Cię spore rozczarowanie. Nie ulega wątpliwości, że przed twórcami gry jeszcze sporo pracy. Szczególnie muszą poprawić interfejs edytora tras, dopracować fizykę kolizji oraz co ważne poprawić styl jazdy, aby samochody nie pływały po trasie.


Wreckreation to na ten moment gra dla mnie wydana jako wczesny dostęp do czegoś ambitnego. Jeżeli bardzo tęsknisz za spektakularnymi kraksami z Burnout’a i nie masz na horyzoncie innej gry wyścigowej, to oczywiście możesz dać szansę. Natomiast jeżeli od dnia premiery oczekujesz dopracowanej gry wyścigowej, to niestety musisz poczekać kilka tygodni, jak nie miesięcy, aż mechanicy z Three Fields Entertainment zrobią z rozklekotanego grata, solidne auto wyścigowe.
Grę do recenzji udostępnił Plaion Polska.

Dodaj komentarz