Wiedźmin to bez wątpienia najpopularniejszy (przynajmniej od kilku ostatnich lat) łowca potworów. Dostał on też swój serial na Netfliksie, aczkolwiek nie wszystko w nim się udało.
Nie ma chyba gracza, który nie wiedziałby kim jest Geralt z Rivii, Wiedźmin ze Szkoły Wilka. Ostatnia produkcja studia CD Projekt RED poświęcona tej postaci, nosząca podtytuł Dziki Gon, jest jedną z najlepszych produkcji RPG. Stosunkowo niedawno dostała ona ulepszenie do konsol nowej generacji, a ja opisałem oczywiście moje wrażenia z ogrywania tej wersji. Możecie się z nimi zapoznać w poniższym artykule.
Aktor udzielający swojego głosu Gwynbleiddowi, Doug Cockle, rozmawiał niedawno z osobami z kanału Behind the Voice, na co zwrócił uwagę portal Eurogamer. Cockle przyznał, że nie rozumie niektórych decyzji, które podjęły osoby odpowiedzialne za serial Netfliksa. Zwłaszcza, że miały dostęp nie tylko do książek, ale i komiksów czy gier z Białym Wilkiem. Doug Cockle stwierdził, że chciałby móc porozmawiać ze scenarzystami, aby mógł pojąć, dlaczego w serialu doszło do niektórych sytuacji. Przytoczył też serial The Last of Us jako dowód na to, że dość ścisłe trzymanie się materiału źródłowego wychodzi na plus. Nie ukrywam, że zgadzam się z aktorem i sam nie czekam na kolejny sezon. W tytułowego Wiedźmina wcieli się Liam Hemsworth. Niżej możecie obejrzeć zwiastun ostatniego sezonu z Henrym Cavillem.
Na szczęście fani Geralta nie muszą spoglądać tylko na 4 sezon serialu Netfliksa. Jak już nieraz pisałem, powstaje nowa odsłona Wiedźmina oraz remake „jedynki”. Czekacie na te gry? Dajcie nam znać w komentarzach. Zachęcam także do przypomnienia sobie mojej recenzji innej produkcji z tego świata – Wojny Krwi.
Źródło: Eurogamer
Dodaj komentarz