Kolejny raz wziąłem się za komiks o obrońcy Gotham. Czy warto zainteresować się tym, co ma do zaoferowania Batman? Przekonajmy się.
Od wielu lat bardzo interesuje mnie Batman. Bez dwóch zdań jest to mój ulubiony bohater komiksowy. W odróżnieniu od wielu postaci jego siła płynie nie z jakichś specjalnych mocy zapewnianych przez promieniowanie czy ataki zwierząt. Mroczny Rycerz zdecydowaną większość swojej skuteczności zawdzięcza upartemu dążeniu do celu. Mordercze treningi, na jakie się wystawiał i nieocenione wsparcie jego niezawodnego lokaja, Alfreda Pennywortha, pozwoliły mu stać się tym, kim jest. Nocą. Zemstą. Batmanem. W ciągu lat swojej kariery jako obrońca Gotham dorobił się wielu zaciekłych przeciwników. Jak możecie wywnioskować z tytułu recenzowanego dziś tomu, jednym z tych wrogów jest Człowiek-Zagadka. Czy jego historia (oraz pozostałe) dają radę i po prostu wciągają? Dowiecie się tego z dalszej części niniejszego artykułu.
Fabuła w Batman: Zgaduj-zgadula i innych opowieściach

Tak naprawdę, sięgając po Zgaduj-zgadulę i inne opowieści, trzeba mieć świadomość trójtorowego rozprzestrzeniania się historii. Na tom ten składają się bowiem trzy główne opowieści i dalej opiszę moje odczucia związane z lekturą każdej z tych opowiastek. Najpierw jednak pozwolę sobie przytoczyć oficjalny opis recenzowanego komiksu. Oto on:
Ostatni tom serii pisanej przez niezwykle utalentowaną scenarzystkę Mariko Tamaki. Riddler powraca do Gotham w wielkim stylu, wykorzystując swoje radiowe audycje, by zasiać zamęt w życiu Mrocznego Rycerza. Gdy Batman podąża za wskazówkami złoczyńcy, czas mija nieubłaganie, a życie ludzi, na których uwziął się Riddler, wisi na włosku…
W historii „Przerwana sesja terapeutyczna” obdarzona supermocami Claire Clover powraca do miasta, które zrujnowało jej życie… aby poddać się leczeniu psychiatrycznemu w nowej Wieży Arkham. Jednak tajemnicze morderstwo burzy spokój Gotham Girl. Spojrzymy również na Gotham z perspektywy chłopca, którego życie zamieniło się w koszmar w ciągu jednej nocy, gdy spotkał zarówno Jokera, jak i Mrocznego Rycerza. Rodzice chłopca padli ofiarą Jokera, a on sam on sam wpadł w szpony systemu. Zamiast trafić do instytucji, która zadbałaby o niego i pomogła mu w radzeniu sobie z traumą, trafił do Azylu Arkham! Wpadł w spiralę przemocy, wobec której nawet Mroczny Rycerz był bezradny.
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach „Detective Comics” #1047-1061.
Oficjalny opis tomu
Zgaduj-zgadula i inne opowieści rozpoczyna się od „TYTUŁ_1”. Głównym przeciwnikiem, z którym musi się zmierzyć Batman jest Edward Nygma. Dość szybko jednak Człowiek-Zagadka schodzi na nieco dalszy plan. Pierwsze skrzypce zaczynają bowiem grać zwyczajni mieszkańcy Gotham. Mieszkańcy, którzy nigdy nie popełnili żadnego przestępstwa, a teraz nie wahają się kogoś zastrzelić czy podłożyć ładunków wybuchowych. Co jest tu jeszcze bardziej zaskakujące to fakt, że przestępcy ci momentalnie po czynie przyznają się do zbrodni. Mroczny Rycerz musi oczywiście połączyć te elementy w większą całość. Początkowo bardzo wciągnąłem się w opowieść, ale ta bardzo szybko, nagle się urywa. Zakończenie to bardzo mnie rozczarowało – zwłaszcza po bardzo obiecującym początku.
Następnie dostajemy historię poświęconą Gotham Girl i cóż… mogę napisać w zasadzie jedynie tyle, że jest. Ani trochę nie wciągnęła mnie ta opowieść i przyznaję, że męczyłem się, brnąc przez kolejne strony. Nie tylko ze względu na mało interesującą historię, która właściwie niczego nie wnosi w kontekście tej postaci. Powód mojej niechęci był zgoła inny, aczkolwiek poznacie go w dalszej części recenzji komiksu.
Ostatnim godnym wspomnienia komiksem w tym tomie jest Sierota z Gotham. To prawdziwa perełka i pozycja, którą musi sprawdzić każdy fan Batmana. Można się pokusić o stwierdzenie, że w krzywym zwierciadle przedstawia początki Bruce’a Wayne’a, co daje interesujący efekt. Głównym bohaterem jest chłopak, którego rodziców zabił Joker. Następnie młodzieniec wpadł niestety w szpony miasta. A to znajdował się w szpitalu, w którym eksperymenty prowadził Strach na Wróble, a to próbował zwyczajnie przeżyć w Gotham, ledwo łącząc koniec z końcem. Co istotne, jego cele paliły na panewce również przez działania Batmana. To wspaniała historia, która pokazuje, że nie tylko przestępcy są poważnym zagrożeniem dla miasta i jego mieszkańców.
Ilustracje

W tym miejscu należą się słowa wyjaśnienia w kontekście mojej niechęci do części poświęconej Gotham Girl. Nie jestem fanem tej bohaterki, przyznaję. Sytuacji nie poprawia też słaba jakość opowieści (nawet pomimo dość częstych walorów humorystycznych). Największą wadą są jednak ilustracje, które w moim przekonaniu mogą zrazić do siebie czytelnika. Zastosowane przejaskrawione barwy, mimo że na początku mogą zaintrygować, to ostatecznie nużą – tak przynajmniej było w moim przypadku.
Na szczęście wielokrotnie lepiej jest z pozostałymi opisanymi historiami. Są one dość mroczne, aczkolwiek nie należy tego mylić z rozmazanymi kadrami. Sceny są wyraźnie zarysowane i nie brakuje imponujących scen, w których zarówno przeciwnicy, jak i bohater, Batman, prezentują się wprost rewelacyjnie. Samo nawet oglądanie kadrów może sprawić niemałą przyjemność i przyznaję, że dodają one tylko do i tak bardzo dobrego wrażenia z poznawania fabuł.
Podsumowanie

Batman: Zgaduj-zgadula i inne opowieści to w moim przekonaniu dość trudny w ocenie tom. Z jednej strony mamy świetną Sierotę z Gotham, stawiającą w nowym świetle znane od dawna wydarzenia i postaci. Z drugiej natomiast jest kiepska Przerwana sesja terapeutyczna. Kontrastuje to silnie z bardzo mocnym i angażującym emocjonalnie czytelnika cyklem koncentrującym się na Człowieku-Zagadce. Cierpi on niestety na coś, co nazywam syndromem Stephena Kinga – bardzo dobrymi początkiem i rozwinięciem w połączeniu z marnującym potencjał końcem.
I takie właśnie jest Batman: Zgaduj zgadula i inne opowieści. Otrzymujemy tu jedną rewelacyjną opowieść w zestawie z przyzwoitą drugą i bardzo słabą trzecią. Na pewno nie jest to więc obowiązkowa pozycja w Waszej bibliotece. Niemniej warto przeczytać ten tom – przede wszystkim za sprawą rewelacyjnej Sieroty z Gotham, którą polecam każdemu fanowi DC Comics.

Liczba stron | 252 |
Wymiary | 16,7 cm x 25,5 cm |
Scenarzyści | Matthew Rosenberg, Mariko Tamaki, Nadia Shammas |
Ilustratorzy | Ivan Reis, Danny Miki, Fernando Blanco |
Tłumacz | Tomasz Sidorkiewicz |
Typ oprawy | miękka ze skrzydełkami |
Cena | od 54,04 zł |
Komiks do zrecenzowania dostarczył jego wydawca, firma Egmont.
Dodaj komentarz