KT Racing wydało na rynek kolejną część oficjalnej gry Rajdowych Mistrzostw Świata. Sprawdzamy, czy edycja na jubileuszowe 50-lecie WRC jest warta uwagi fanów czterech kółek.
Z przykrością stwierdzam, że WRC nie cieszy się w naszym kraju już taką popularnością, co kiedyś. Minęły czasy, gdy w rajdach ścigali się tacy wielcy polscy kierowcy jak Krzysztof Hołowczyc, Michał Kościuszko czy Robert Kubica. Dziś polskim fanom zostało trzymać kciuki głównie za Kajetana Kajetanowicza i jego pilota Macieja Szczepaniaka. Nasz duet w sezonie 2021 ściąga się w klasie WRC3 samochodem Skoda Fabia R5 evo. Sama kategoria WRC3 nie brzmi zbyt dumnie. To trochę tak jakby ekscytować się Formułą 3 zamiast F1.
WRC i inne kategorie
Jednak w Rajdowych Mistrzostwach Świata kategorie wyścigowe cały czas ewoluują. Tak naprawdę ciężko się w tym połapać jeżeli na bieżąco nie śledzimy wszystkich nowinek. Kategoria WRC 3 w obecnym sezonie tak naprawdę odpowiada kategorii WRC 2 z 2019 roku. W niej ścigają się prywatne zespoły, a takim bez wątpienia jest Lotos Rally Team. Aby jeszcze bardziej skomplikować rozróżnianie kategorii FIA w sezonie 2021 dopuszcza udział tych samych samochodów w WRC 3 jak i WRC 2. Różnica między tymi kategoria polega na tym, że „dwójki” biorą udział w większej liczbie rajdów. „Trójki” jeżdżą natomiast mniej, ale za to w większej liczbie załóg, Trochę to bez sensu, ale co zrobić.
Kariera
W grze WRC 10 większość graczy z pewnością będzie interesować się trybem kariery. Niestety nie mamy tutaj możliwości stworzenia własnego zespołu od razu. Pozostaje nam jedynie awatar kierowcy. Po podaniu podstawowych danych wybieramy poziom trudności rozgrywki, efekty uszkodzeń (od wizualnych po realistyczne) na długości rajdu kończąc. Następnie musimy zdecydować o punkcie rozpoczęcia karieryy. Do wyboru mamy kategorię junior WRC lub WRC 3. Ta pierwsza pełni rolę samouczka. Tutaj wszyscy ścigają się przednionapędowym Fordem Fiestą Rally4. Jest to oczywiście zalecana kategoria dla nowicjuszy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z rajdami. Jeżeli mamy już trochę doświadczenia w grach rajdowych, to lepiej wybrać kategorię WRC 3.
Poziom trudności
Warto wiedzieć, że WRC 10, podobnie jak poprzednie odsłony gry od KT Racing jest produkcją bardzo wymagającą. Nie ma tutaj opcji cofania czasu, aby naprawić błąd, a każde wypadnięcie z trasy otrzymujemy karę pięciu dodatkowych sekund – za dachowanie nawet 10 sekund. Musimy być bardzo czujni, aby na długich odcinkach 10-15 km takich kar za dużo nie złapać. A to wcale nie takie proste, gdyż samochody WRC są dosyć lekkie i często po prostu pływają po drodze. Do tego każde uderzenie o barierki lub najechanie na kamień może skończyć się efektowną kraksą z kilkoma obrotami. WRC 10 to gra, w której zdecydowanie nie powinno się trzymać pedału gazu w podłodze. Tu warto wspomnieć, że edycja na PS5 wspiera adaptacyjne spusty kontrolera DualSense, które z odpowiednim oporem symulują prace pedałów gazu i hamulca.
Początki i kontrakty
Decydując się od razu na czteronapędową rajdówkę WRC 3 będziemy musieli przejechać specjalny odcinek testowy w wyznaczonym czasie. Po jego pomyślnym ukończeniu dostaniemy propozycję kontraktu od kilku zespołów. Co ciekawe, jeżeli nie zmieścimy się w wyznaczonym czasie, to gra oceni nasze umiejętności jako niskie i sezon będziemy musieli rozpocząć w kategorii junior WRC. Niezależnie od tego, do której kategorii rajdowej trafimy naszym celem oprócz prowadzenia samochodu będzie także zarzadzanie całym zespołem. Można śmiało stwierdzić, ze oprócz kierowcy jesteśmy menadżerem, który musi spełniać cele postawione przez właścicieli zespołu. W przypadku rozczarowania szefów zostaniemy wyrzuceni z zespołu i cała karierę będziemy musieli zaczynać od nowa.
Zarządzanie personelem w WRC 10
W siedzibie firmy do naszych obowiązków należy m.in. dbanie o personel. Bynajmniej nie chodzi już tylko o zatrudnienia jak najlepszych pracowników w swoim fachu. Musimy dbać dodatkowo o ich morale oraz odpoczynek. Każdy członek ekipy wpływa na wiele statystyk zespołu. Oczywiście im większe posiada umiejętności, tym nasz zespół otrzymuje więcej bonusów. I tak mechanik wpływa na mniejsze zużycie części oraz szybkość napraw, fizjoterapeuta za zmniejszenie zmęczenia członków ekipy, a agent za więcej wydarzeń pokazowych między rajdami. Dodatkowo możemy także zatrudnić pracowników takich jak menadżer PR, doradca finansowy, czy inżynier. Będą oni odpowiedzialni za większy zysk punktów doświadczenia, reputacji czy po prostu zarabianie kredytów.
Rozwój
Punkty doświadczenia, które będziemy zdobywać za udział w rajdach lub zawodach pokazowych będą przekładać się na wyższy poziom naszego kierowcy. Wraz z jego wzrostem będziemy otrzymywać punkty do odblokowywania umiejętności w drzewku badań i rozwoju. Te podzielone są na cztery kategorie: zespół, osiągi, ekipa oraz niezawodność. Ekipa oraz zespół może i brzmią podobnie, ale w praktyce to dwie zupełnie inne gałęzie rozwoju. W ekipie odblokowujemy nowych pracowników, np. meteorologa. W kolejnych odnogach możemy wykupić mu dokładniejsze przewidywanie pogody na najbliższych odcinkach. Natomiast w zakładce zespół możemy zwiększyć liczbę pracowników, ich maksymalną formę, szybsze zdobywanie punktów reputacji, czy morale po udanym rajdzie.
WRC 10 – cele
Szefowie zespołu cały czas będą stawiać przed nami dodatkowe cele krótko i średnioterminowe. Ich realizacja będzie nagradzała nas nie tylko dodatkową gotówką, ale także punktami doświadczenia oraz reputacji. Zadania nie są zbyt trudne, często wymagają jak najmniejszych uszkodzeń auta lub nieużywania konkretnych opon. Jeżeli jakiś cel wydaje nam się trudny do realizacji, to możemy wylosować inny, ale wtedy dostajemy karę do reputacji zespołu.
Organizacja czasu – kalendarz
Udział w rajdach jest oczywiście naszym podstawowym celem. Natomiast w wolnych tygodniach możemy w kalendarzu zaplanować sobie udział próbach konstruktorów, aby zdobyć trochę reputacji u innych producentów samochodów. Warto czasem także w kalendarzu wybrać tydzień odpoczynku lub szkolenia dla naszej ekipy, aby utrzymać ją w dobrej formie.
Czym pojeździmy?
Wspomniałem na wstępie recenzji, że WRC 10 jest grą na 50-lecie Rajdowych Mistrzostw Świata. Z tej okazji w menu gry znajdziemy specjalny dodatkowy tryb na 50-lecie, który pozwoli przenieść nam się w czasie i przyjrzeć się ewolucji WRC. Wyzwania są tam podzielone na konkretne kategorie. Zaczniemy więc klasykami w Grupie 4 i B, a skończymy na najpopularniejszych rajdówkach z XXI wieku. Ten tryb to świetna okazja, aby przejechać się takimi legendami jak Lancia Stratos, Audi quattro, Alpine A110, czy Toyota Celica GT4. Ku mojemu zaskoczeniu w grze nie znalazło się żadne auto od takich kultowych producentów jak Subaru, czy Mitsubishi. Po premierze gry okazało się, że kultowe Subaru Impreza WRC z 1997 oraz Mitsubishi Lancer Evo V z 98′ jest dostępne do kupienia jako DLC, każdy po 21 zł. Chyba nie musze pisać, jak bardzo mnie to zdenerwowało! Mało tego, arena Panzerplatte z rajdu Niemiec także jest do kupienia za 21 zł. Wycinanie zawartości z pełnej wersji gry i sprzedawanie jej jako płatne dodatki tuż po premierze jest… delikatnie pisząc nieprzyzwoite i powinny być takie praktyki tępione.
Własny zespół w WRC 10
Ukończenie wszystkich przejazdów z trybu rocznicowego odblokuje nam możliwość stworzenia własnego zespołu w trybie kariery. To bardzo dziwna decyzja, której stanowczo nie popieram. Komu będzie chciało wracać się do trybu kariery, który już się ukończyło fabrycznym zespołem? Co prawda możemy wybrać dowolny pojazd z producentów biorących udział w rajdach i dowolnie go pomalować, ale to i tak nie zmienia faktu, że opcja stworzenia własnej ekipy powinna być od samego początku w opcjach gry. Na koniec wspomnę jeszcze, że fani wyzwań znajdą w odpowiedniej zakładce wiele zmagań, które będą musieli ukończyć na złoty, srebrny lub brązowy medal.
Strona techniczna
Gry z serii WRC nigdy nie miało pięknej oprawy graficznej i z dziesiątą odsłoną jest podobnie. Należy natomiast KT Racing pochwalić za tryb 120 klatek, który uruchomimy na konsoli PS5 lub Xbox Series. Mimo nienajlepszej grafiki należy także dewelopera pochwalić za świetne efekty pogodowe, w tym opady atmosferyczne, czy licznie wyginające się drzewa przy silnym wietrze. Ku mojemu zaskoczeniu całkiem przyzwoicie prezentowały się odcinki nocne. Sporym rozczarowaniem okazały się natomiast modele samochodów,. Te prezentują się przeciętnie i brakuje im wielu detali. W trybie fotograficznym możemy co prawdą uchwycić ładne ujęcie, ale mimo wszystko na tapetę taki obrazek i tak się nie nada.
Podsumowanie
Krótko podsumowując za największy plus WRC 10 uważam rozbudowany i bardzo dobry tryb kariery, w którym niewątpliwie mamy duży wpływ na rozwój naszego zespołu oraz samochodu. Z drugiej strony zdecydowanie karcę twórców za to, że dopiero po ukończeniu trybu 50-lecia otrzymamy możliwość stworzenia własnego zespołu WRC. Jednak sam tryb jest świetną kopalnią wiedzy dla poczatkujących fanów WRC, aby poznać legendarne pojazdy oraz trasy sprzed wielu lat. Zganić producenta muszę też za słabą oprawę graficzną, skandaliczne wycinanie zawartości i oferowanie jej w formie DLC oraz mocno przeciętne modele samochodów z równie przeciętnym dźwiękiem silników. Natomiast doceniam tryb 120 klatek na sekundę oraz pełne wsparcie dla kontrolera DualSense i pełną licencję WRC na aktualny sezon. WRC 10 to tak naprawdę mała ewolucja ubiegłorocznej części, w której największą nowością jest tryb rocznicowy na 50-lecie WRC.
Grę do recenzji dostarczył Nacon
Dodaj komentarz