Mass Effect: Legendary Edition ukaże się na konsolach już w maju. Na blogu PlayStation wyjawiono, co zmieni się w odświeżonej trylogii.
Mass Effect: Legendary Edition zostało zapowiedziane jeszcze w lutym. Od początku było wiadomo, że odświeżona trylogia otrzyma poprawioną grafikę względem pierwowzorów. Jednakże dziś na blogu PlayStation pojawiły się nowe informacje. Wynikają z nich zmiany, jakie dotkną niektórych elementów rozgrywki występujących w uznanej serii od Electronic Arts.
Dostosowanie walki
Twórcy zdają sobie sprawę, że sposób prowadzenia starć zmieniał się z odsłony na odsłonę. Celem w Mass Effect: Legendary Edition było wypracowanie takiego rozwiązania, które nie zraziłoby do siebie fanów serii. Jednocześnie musi być ono na tyle wygodne i intuicyjne, aby nowo gracze czerpali przyjemność z rozgrywki. I tak na przykład w „jedynce” celność broni została zmieniona, aby oddawanie strzałów z jednoczesnym uważaniem na przegrzanie było bardziej satysfakcjonujące. Zmiany dotknęły także widoku z kamery podczas celowania, aby przejście do następnych dwóch odsłon serii było bardziej naturalne. Modyfikacje nie ominęły też specjalnych umiejętności Sheparda i załogi, natomiast atak wręcz przypisano teraz do osobnego przycisku. Zadbano również o to, aby wszyscy przeciwnicy otrzymywali obrażenia od strzałów w głowę. Natomiast każda klasa może korzystać z broni dowolnego typu bez kar z tego tytułu. Specjalizacje nadal są oczywiście uzależnione od wybranej klasy. Ponadto broń odznacza się teraz krótszym czasem potrzebnym na wychłodzenie, a przedmioty w ekwipunku można oznaczyć jako śmieci. Następnie możemy szybko i wygodnie sprzedać wszystkie śmieci lub zamienić je w omniżel. Poza tym dodano opcję sortowania przedmiotów na wyposażeniu.
Ogólne zmiany w rozgrywce
Mass Effect: Legendary Edition nie ogranicza zmian tylko do walk. Zadbano między innymi o to, by zmaganie z bossem na Noverii odbywało się na mniej zatłoczonym terenie. Dzięki temu łatwiej będzie unikać ataków, jednocześnie wciąż działając na obszarze, który znamy z pierwotnej wersji gry. Zmieniono również sposób wydawania komend członkom naszego oddziału. W pierwszym Mass Effekcie możemy teraz polecać odpowiednie działanie swoim kompanom indywidualnie, tak jak w następnych częściach trylogii. Dostosowano także zachowanie niektórych przeciwników w pierwszej odsłonie, aby starcia dalej były wymagające, ale jednocześnie sprawiedliwiej wyważone. Do części obszarów dodano też dodatkowe osłony, a przyczepianie się do nich powinno teraz lepiej działać. Dostosowano również zdobywaną ilość punktów doświadczenia w „jedynce” oraz usunięto maksymalny poziom postaci. Natomiast grając w Mass Effect 2 znajdziemy więcej amunicji. Twórcy uznali bowiem, że oryginalna „dwójka” miała za mało amunicji, czekającej na zdobycie przez gracza.
Mass Effect – pojazd M-35 Mako
„Jedynka” na pewno zapadła wielu z Was w pamięci przez Mako. Pojazd ten był bardzo mało zwrotny i jazda nim potrafiła doprowadzić do frustracji. Na szczęście twórcy zdają sobie z tego sprawę. W związku z tym podczas tworzenia odświeżonej wersji, Mass Effect: Legendary Edition, postanowili zadbać o poprawny model jazdy. Oprócz modyfikacji w modelu jazdy dodano nowe tylne silniki, dzięki którym łatwiej nabrać prędkości. Warto zaznaczyć, że do skoków używany jest osobny wskaźnik, a więc możemy z nich korzystać niezależnie od siebie. Osłony Mako charakteryzują się teraz krótszym czasem odnawiania i usunięto karę do punktów doświadczenia podczas przebywania w tym pojeździe. Dotknięcie w nim lawy nie skutkuje automatycznym niepowodzeniem misji – zamiast tego Mako otrzymuje obrażenia czasowe.
Personalizacja ustawień gry i wyglądu Shepard(a)
Mass Effect: Legendary Edition zmieniono również pod względem możliwości dostosowania wyglądu swojej postaci. W odświeżonej trylogii znajdziemy nowe fryzury i dodatkowe odcienie skóry. W każdej osłonie znajdziemy ten sam kreator postaci, dzięki czemu wystarczy go opanować za jednym razem, by móc płynnie poruszać się po jego kategoriach w pozostałych dwóch częściach. Oczywiście, jeśli tylko chcemy, możemy przenieść swoją postać i jej wygląd do następnych odsłon. Jeżeli jednak chcemy za każdym razem tworzyć swoją panią/pana Shepard od podstaw, to dostaniemy taką możliwość. Twórcy pozwolą także wybrać wiele wariantów udźwiękowienia oraz napisów. Łowców trofeów z pewnością ucieszy wiadomość o dodaniu nowych, ale także o tym, że niektóre osiągnięcia można zdobyć na przestrzeni wszystkich części. Jeśli mamy więc wyzwania polegające na zabiciu 250 przeciwników, możemy na przykład pozbyć się 120 w pierwszej grze, 90 w drugiej i 40 w trzeciej, aby otrzymać trofeum. Zadbano także o integralność zawartości z DLC względem podstawowej gry. W związku z tym przedmioty z dodatków należy wytworzyć lub kupić u sprzedawców. Wyjątkami są DLC Recoon Hood (Mass Effect 2) i Zbroja Cerberus Ajax (Mass Effect 3) – te są dostępne od samego rozpoczęcia przygody. Zachęcam też do obejrzenia poniższego filmu. Ekipa IGN pokazuje w nim różnice między podstawowymi grami, a ich nową wersją.
Mass Effect: Legendary Edition ukaże się na konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series X|S już 14 maja. Warto wspomnieć, że domyślnym zakończeniem jest to dostępne pierwotnie jako DLC. Twórcy zalecają ukończenie pierwszych dwóch odsłon przed rozpoczęciem swojej historii w „trójce”. W ten sposób łatwiej będzie nam osiągnąć zwycięstwo w ostatecznej bitwie.
Źródło: Blog PlayStation
Dodaj komentarz