Jeśli tak jak ja chętnie czytacie wieści o Hood: Outlaws & Legends, to zachęcam do lektury tego newsa. Twórcy udzielili wielu informacji.
Portal IGN przeprowadził wywiad (którego pełną treść znajdziecie na tej stronie) z Andrew Willansem z Sumo Digital. Dzięki temu możemy się dowiedzieć więcej o Hood: Outlaws & Legends. Jeśli nie macie pojęcia, o czym jest opisywana gra, spieszę z wyjaśnieniem.
Hood: Outlaws & Legends to tworzona z myślą o sieciowej rozgrywce gra umożliwiająca nam wspólne likwidowanie przeciwników i przenosząca nas do średniowiecza. Naszym głównym zadaniem będzie grabienie fortec i innych miejsc, do których – pozornie – nie mamy dostępu. Tytuł zestawi przeciwko sobie dwie drużyny, które będą starały się zebrać co tylko się da, jednocześnie unikając lub likwidując patrolujących strażników.
Źródło: News o grze z naszego portalu
Nasze wypady będą się składały z trzech z faz. W początkowej będziemy musieli wykraść klucz do skarbca. Nie leży on jednak spokojnie, czekając na zdobycie. Klucz jest w posiadaniu Szeryfa Nottingham. Będziemy musieli współpracować, aby po zdobyć jego własność bez wykrycia nas. Niektóre drzwi otworzymy wytrychami, inne będą wymagały siłowego podejścia. Czy zaryzykujemy głośnego otwarcia drzwi, a tym samym zaalarmowania strażników? Będziemy musieli uważnie planować swoją drogę. Po wykradnięciu klucza udamy się do skarbca, otworzymy do niego wejście, po czym zabierzemy tyle złota i klejnotów, ile tylko będziemy w stanie. Na sam koniec będziemy musieli opuścić mapę z zagarniętym łupem. Nie będzie to takie proste, jak mogłoby się wydawać. Hood: Outlaws & Legends stawia bowiem nie na współpracę, a model rywalizacyjny. Sztuczna inteligencja strażników nie będzie naszym największym utrapieniem. Może się bowiem okazać, że to inni gracze będą większym problemem. Podobnie jak w Hunt: Showdown (moją recenzję tej produkcji znajdziecie niżej), Hood wielu graczy będzie polowało na tę samą nagrodę. W trakcie rozgrywki na jednej mapie będą dwie czteroosobowe drużyny. Największym wyzwaniem będzie dotarcie do punktu zbornego ze zdobyczami, pozostając przy życiu i wyprzedzając wrogi zespół.
Poruszanie się po mapie w Hood: Outlaws & Legends ułatwi nam wiele specjalnych elementów wyposażenia. Będziemy mogli na przykład wystrzelić strzałę z liną, po której bezpiecznie opuścimy się na niżej położony obszar lub wespniemy się, dzięki czemu stworzymy sobie cichą drogę wejścia. Sumo Digital uważa, że pierwszym, co będziemy robić tuż po odrodzeniu się będzie dokładne obserwowanie otoczenia i zapamiętywanie dróg, którymi możemy się dostać w upatrzone miejsca.
Po zdobyciu klucza będziemy musieli odszukać skarbiec na podstawie otrzymanej wraz z nim podpowiedzi. Może się okazać, że zdobyliśmy klucz do kościoła, ale nie dowiemy się, gdzie dokładnie znajduje się skarb. Naszym nowym celem będzie dostanie się do tego budynku i wypatrywanie miejsca, w którym może być skarbiec. Co więcej, przeciwna drużyna zostanie powiadomiona, że klucz jest w naszym posiadaniu, ale oni nie będą wiedzieli, do zamka w której budowli pasuje. Będą się musieli opierać jedynie na naszych ruchach i towarzyszącym im zamieszaniu. Dlatego wskazane będzie dalsze poruszanie się po cichu – nieświadomy przeciwnik oznacza dla nas większy spokój podczas dalszego wykonywanie misji. Jeśli wzbudzimy alarm, możemy się oczywiście liczyć z tym, że strażnicy wezwą wsparcie i zablokują pewne wejścia. Nie ma niczego bardziej frustrującego niż nagłe zamknięcie bramy, niweczące nasz plan. Będziemy mieć wtedy dwa wyjścia – siłowe lub szukanie tuneli, którymi uciekniemy z zastrzeżonego obszaru. Twórcy przewidują także kary dla graczy, których zachowanie wywoła alarm. Jeśli to my będziemy powodem zamieszania, nasza specjalna umiejętność zostanie zablokowana dopóki nie zaczniemy się zachowywać po cichu. Sumo Digital na wielu płaszczyznach chce zwracać uwagę na istotność skradania. Przejawia się to również w cichych zabójstwach – im więcej ich wykonamy, tym szybciej naładuje się nasza umiejętność specjalna.
Nie oznacza to bynajmniej, że twórcy nie przewidują starć. Producent uważa, że rozgrywka potrafi być naprawdę pasjonująca, gdy dwa zespoły na siebie wpadają. Mapy będą zawierały potencjalne punkty, w których łatwo będzie na siebie trafić. Po pozbyciu się w nich przeciwnej ekipy, odblokujemy nowe miejsca odrodzenia. Starcia nie muszą być jednak bezpośrednie. Będziemy mogli wywołać hałas w odpowiednim punkcie, wykorzystując do tego kamienie i strzały, aby wysłać na przeciwną drużynę strażników sterowanych przez SI. Będziemy mogli nawet wykorzystać średniowieczną wersję granatu do tego celu.
Wszystko to ma wpływ na sam finał naszej misji. Jeśli nie zależało nam na skrytym działaniu, ucieczka ze skarbem na tym ucierpi. Zaalarmowani strażnicy zablokują całą mapę i wezwą rycerzy do pilnowania punktów ewakuacyjnych. Nie zapominajmy także o szeryfie. Dowie się, że wykradziono jego majątek i uda się do skarbca, by uporać się z włamywaczami. Niewątpliwie będziemy musieli na niego uważać – to istna maszyna do zabijania. Jeden jego celny cios oznacza dla nas natychmiastowy zgon.
Hood: Outlaws & Legends trafi na konsole PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X|S już za niecałe 3 miesiące – 10 maja. Za wydaniem tytułu stoi Focus Home Interactive.
Źródło: IGN
Dodaj komentarz