Mamy do czynienia z recenzją gry na podstawie popularnej w ubiegłym wieku serii Voltron. Chociaż… Grą, czy doświadczeniem w VR?
DreamWorks Voltron VR Chronicles to specyficzny tytuł. Niby nie ma mu za wiele do zarzucenia, ale z drugiej jednak za mało jest w niej rozgrywki. To bardziej interaktywny film przerywany momentami, w których mamy coś – niewiele, bo niewiele, ale jednak – do zrobienia. Przez większość czasu, jaki potrzebny jest do ukończenie doświadczenia oglądamy sceny ukazujące jak to wielki zły planuje ziszczenie swych niecnych planów, mających mu zapewnić zwiększenie jego wpływów i władzy. Należy przy tym oddać, że są to całkiem niezłe sceny, w czasie których możemy się rozglądać dookoła, bowiem zostały nakręcone w 360 stopniach. Pasuje to do produkcji przeznaczonej na PS VR i, co ważne, nie jest wciśnięte na siłę.
Sama właściwa rozgrywka natomiast składa się z dwóch puzzli. Pierwszym z nich jest rozwiązywanie prostych zagadek logicznych. Chwytamy dwa kontrolery Move, które oczywiście zamieniają się na ekranie w dłonie, i przesuwamy przełączniki, wymieniamy bezpieczniki, czy kręcimy pokrętłami. Zagadki nie są zazwyczaj problemem. Większym jest to, że gra potrafi często błędni wykrywać położenie kontrolerów. Przez to więcej czasu możemy spędzić na odpowiednie nakierowanie dłoni niż na samo rozwiązanie problemu.
Drugim elementem układanki są starcia lotnicze. Tu również nie może się oczywiście obejść bez Movów, ale tu nie ma problemu z ich wykrywaniem. Wyciągamy ręce przed siebie, przez co kładziemy ręce na dźwigniach statku kosmicznego. Wychylając je do przodu, lecimy przed siebie, cofając jedną skręcamy w jedną stronę, cofając drugą w inną. Głową natomiast celujemy, jednym spustem strzelamy, a drugim, po przytrzymaniu, ładujemy silniejszy strzał. Przyznaję, że walki są najsilniejszym punktem Voltron VR Chronicles. Potrafią bawić i tylko szkoda, że tak mało ich doświadczymy w naszej godzinnej podróży.
Wizualnie nie ma się do czego przyczepić. Przyjęty styl graficzny skutecznie maskuje wszelkie ewentualne niedociągnięcia i zabezpiecza grę przed szybkim starzeniem się, Udźwiękowienie również jest dobre, choć brakowało mi jakiegoś wybijającego się motywu muzycznego.
I tak dochodzimy do podsumowania produkcji. DreamWorks Voltron VR Chronicles ciężko jest ocenić. Z jednej strony otrzymujemy przyzwoicie zrealizowane i naprawdę przyjemne batalie powietrzne, z drugiej jednak za mało gry w grze. Jeśli jesteście fanami serii Voltron, śmiało możecie nabyć ten tytuł. Jeśli jednak poszukujecie po prostu dobrej, wciągającej gry w VR, może lepiej wydać swe pieniądze na inną produkcję w rzeczywistości wirtualnej.
Ocena portalu: 6.0
Dziękujemy studiu Digital Domain za dostarczenie kodu recenzenckiego
Dodaj komentarz