Dziś rozpoczęło się drugie okienko otwartej bety Battlefield 6. DICE ma jednak już co świętować.
Od dziś do niedzieli wszyscy chętni mogą sprawdzić nadchodzący Battlefield 6. Do gry wystarczy konsola Xbox Series lub PlayStation 5, czy też PC ze Steamem albo aplikacją EA. Żadnych kodów, wcześniejszych dostępów – nic.
Alinea Analytics podliczyła trochę ostatni tydzień „rozwoju” Battlefield 6 i możemy tam znaleźć parę ciekawych i imponujących numerków. Głównie pochodzić one będą ze Steama, bo tylko oni udostępniają takie dane.
Aż 605 tysięcy osób zakupiło już grę na PC (Steam). To ponad pół miliona! Bardzo imponująca liczba, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę cały ruch związany z niekupowaniem gry wcześniej. Świetnie! Gra wygenerowała w ten sposób już 35 milionów dolarów. Czyli prawie 10% swoich kosztów. W dwa miesiące przed premierą.
Na liście życzeń grę ma prawie 3 miliony osób (2.7), ale znów, to dane tylko ze Steama, bez konsol! Na których grę może mieć dodanych pewnie i dwa razy więcej graczy.
Aż 62% graczy, którzy mają na liście życzeń nowego Battlefielda, grało wcześniej w Call of Duty, a 48% w Battiefield 2042 (ci pewnie są ciut ostrożniejsi!). Co trzeci zainteresowany grał w Helldivers II, a co czwarty w Delta Force. Wygląda więc na to, że seria wraca do formy i ma szansę podkraść graczy także z innych tytułów. Kto sam zagrał, ten się pewnie nie dziwi.
Aktualna beta cieszy się ogromnym powodzeniem. Udało jej się przebić barierę pół miliona graczy jednocześnie podczas pierwszego weekendu. Na ten moment na serwerach gry siedzi prawie 400 milionów użytkowników samego Steama.
Drugi weekend przynosi do gry nową mapę (Brooklyn w Nowym Jorku) oraz parę nowych trybów gry. Największą gratką dla fanów serii jest na pewno szturm! Z oryginalnym, kultowym już dźwiękiem uzbrajanych przekaźników.
Premiera gry zapowiedziana jest na 10 października, więc za 8 tygodni! Zleci momentalnie. A teraz lećcie sami ją sprawdzić.
Dodaj komentarz