Nieważne jak się zaczyna. Ważne jak się kończy. Chociaż Mimimi Games kilka miesięcy temu oficjalnie ogłosiło zamknięcie studia pożegnało się z graczami z przytupem. Shadow Gambit było ich największą i najbardziej rozbudowaną produkcją, którą śmiało może prezentować jako przykład niemal idealnej gry taktycznej. Swoistą kropką w ich ostatnim, wypowiedzianym zdaniu są natomiast wydane pod koniec roku 2023 rozszerzenia.
Jeśli podobała wam się formuła gier studia nie uświadczycie w DLC żadnego objawienia. Są one raczej poszerzeniem sprawdzonych już idei. To smutne, że przyszedł definitywny czas pożegnania studia. Jednocześnie cieszy, że twórcy do samego końca rozpieszczali swoich fanów wspaniałymi przygodami. Do takich bowiem zaliczają się oba rozszerzenia.
Yuki’s Wish
Na pierwsze danie postanowiłem zaserwować DLC, które jest w pewien sposób zwieńczeniem działalności studia. Fani gier Mimimi już po tytule mogą domyślić się o czym, a raczej o kim opowiada dodatek. Znana z Shadow Tactics Yuki powraca, a towarzyszy jej równie nieumarły, acz nadal słodki Kuma.
W jaki sposób młoda wojowniczka stała się legendą martwych piratów? O tym opowiada samo rozszerzenie. Te skupia się na tytułowym życzeniu, które spełnia smok… zanim jednak będziemy mogli je wypowiedzieć czeka nas szereg misji. Dokładnie sześciu misji, plus dodatkowej wyspy, która sama w sobie jest przepiękna i na myśl przywodzi Japonię z okresu Edo. Być może na papierze ilość zadań nie wybrzmiewa imponująco. Ale należy pamiętać, że mamy tu do czynienia z grą taktyczną, w której dodatkowo ukryto mnóstwo wewnętrznych osiągnięć. Zatem jeśli chcemy dogłębnie poznać i precyzyjnie ukończyć zadania czeka nas kilka godzin porządnej zabawy.
Sama Yuki jest zresztą postacią, której umiejętności wymuszają na graczu jeszcze większe planowanie niż dotychczas. Powracają znane pułapki, przy których rozstawianiu konieczna jest znajomość drogi strażników. Zadanie można sobie nieco ułatwić dzięki futrzastemu Kumie, który ponownie potrafi odwrócić uwagę wroga. Jednocześnie szop siedząc na ramieniu bohaterki jest w stanie zwrócić uwagę wrogów, co w połączeniu z pułapkami czyni go śmiercionośną kombinacją. Yuki idealnie nadaje się także do sprzątania okolicy, bowiem po zabiciu nie pozostawia za sobą ciał strażników. Ci zmieniają się w pieńki drewna, co za tym idzie nie interesują już kolegów. Warto jednak pamiętać, że samo skrytobójstwo dziewczyny trwa nieco dłużej niż chociażby Toyi. Trzeba się zatem zawsze upewnić czy jest ku temu wystarczająco dużo czasu.
To wszystko czyni Yuki postać niesłychanie grywalną, która idealnie wpasuje się niemal w każdą grupę piratów. Biorąc też na uwagę długość misji oraz przepiękną i unikalną wyspę nie pożałujecie zakupu. Należy jednak uczciwie powiedzieć, że choć zawartość jest przyzwoita tak obecna cena, która wynosi 69 zł może dla niektórych graczy wydawać się sporą przesadą. Czy jest tak w istocie? Na to musicie odpowiedzieć sobie sami spoglądając do swojego wirtualnego portfela.
Zagan’s Ritual
Było nieco feudalnie i baśniowo. Tymczasem drugie rozszerzenie przeniesie nas w klimaty mrocznych rytuałów i tajemnicy inkwizycji. Tę odkryjemy z pomocą apostaty Zagana. Obdarzony potężna mocą nekromancji mężczyzna zwraca się z pomocą do załogi Red Marley. W co przyjdzie nam wmieszać się tym razem?
Zagan jest fanatycznym naukowcem i trudno porównywać go z sympatyczną Yuki. To dobrze bo dzięki temu otrzymujemy dwie zupełnie różne persony. Jako były jasnowidz inkwizycji bohater stara się okiełznać Płomień Dziewicy, który tak bardzo od początku bruździ nieumarłej załodze piratów. Podobnie jak w pierwszym rozszerzeniu mamy tu do czynienia z sześcioma misjami – zawartość jest zatem bardzo przybliżona.
Największą różnicę stanowi sam Zagan, który poprzez zestaw swoich umiejętności wymusza zupełnie inne podejście do rozgrywki. Przede wszystkim jak na zadufanego w sobie osobnika przystało Zagan średnio sprawdza się w skradaniu. Jego umiejętności wysysania energii oraz unieruchamiania strażników czynią z niego postać bardziej agresywną, która jest w stanie poradzić sobie z większym zagrożeniem. Przyznaję, że opanowanie apostaty stanowi spore wyzwanie, warto jednak dogłębnie poznać jego zdolności. Odpowiednie ich użycie daje dużą satysfakcję i czyni rozgrywkę bardzie urozmaiconą. Zagan niewątpliwie nie nadaje się do każdej grupy śmiałków i warto mieć w odwecie ukrytego skradacza czy obserwującą z oddali Teresę.
Mamy tu więc do czynienia z dwiema, mocno zróżnicowanymi postaciami. Jeśli miałbym oceniać to Zagan stanowi wyzwanie dla bardziej zaawansowanych graczy. Przy czym trudno tak po prawdzie stwierdzić, który z dodatków jest ciekawszy. Autorzy postarali się o to by rozszerzenia były pod każdym względem inne.
Warto ponownie postawić żagle?
Biorąc wszystko to pod uwagę szczerze polecam dodatki, bo choć nie odkrywają niczego na nowo stanowią wspaniałe zwieńczenie działalności studia. Nie przysparzają grze także nowych błędów, choć uczciwie trzeba powiedzieć, że starych także nie naprawiają. Tytuł nadal potrafi zadławić się na PS5, a także dostać zadyszki przy wczytywaniu kolejnych misji po kilku godzinach grania. Być może czeka nas jeszcze kilka łatek, ale tego nie możemy być pewni.
Zarówno Yuki’s Wish jak i Zagan’s Ritual są pięknym pożegnaniem studia. Jeśli zatem nie odstrasza was cena – przypomnę, że w chwili obecnej pojedyncze DLC kosztuje 69 zł – inwestujcie śmiało. Dwanaście misji pięknie uzupełniają i tak już ciekawą przygodę i pozwalają bawić się o kilkanaście godzin dłużej. Jednocześnie warto pamiętać, że aby zacząć dodatki wpierw należy ukończyć fabularną misję w Zatoce Winoroślaka. Warto się skusić, to przecież już ostatni raz…
Za kody do recenzji dziękujemy Mimimi Games
Dodaj komentarz