W 2013 roku Lara Croft przeżyła metamorfozę, która zaowocowała odrodzeniem komiksów na jej temat. Pora sprawdzić, w jakiej są formie!
Dobrze pamiętam zeszyty wydawnictwa Top-Cow wydawane w Polsce jeszcze w latach dwutysięcznych. Jak wszyscy wiemy, wiele od tamtej pory jest u Lary inne. Przede wszystkim za sprawą zmiany, jaka nastąpiła w samych grach w roku 2013. Ikoniczna archeolog przeszła metamorfozę nie tylko jeśli chodzi o wygląd. Nie chodzi tu tylko o „naprawienie” rzekomego błędu grafika, który ustawił zbyt wielki biust w pierwszej grze z 1996 roku Oczywiście przez kolejne lata skrzętnie to powielano. Zmianie poddano również zachowanie bohaterki. Odłożyła bowiem podwójne pistolety na rzecz łuku i bardziej skrytego działania. Lubiłem dawną Larę, jednak nową polubiłem jeszcze bardziej. Czy komiksy z jej udziałem również przeszły taką metamorfozę? Sprawdźmy to!

Scenariusz
Sięgając po czwarty tom najnowszych przygód Lary, spodziewałem się, że zostanę wrzucony w finał historii bez dodatkowego kontekstu. Zacząć trzeba jednak od tego, że Tomb Raider: Piekło to zamknięta historia, składająca się oryginalnie z czterech części wydanych na zachodzie w cyklu Inferno. Choć fabuła odwołuje się do poprzednich przygód słynnej archeolog, na początku historii jesteśmy bardzo przystępnie w nią wprowadzani. Być może jest tu trochę więcej wspomnień z tomu 3, czyli Krucjaty Ocalonej, ponieważ został napisany przez tych samych scenarzystów: Collina Kelly’ego oraz Jacksona Lanzinga. Są to jednak moje przypuszczenia i proszę nie brać ich za pewnik. Pozostałe tomy z najnowszych przygód bohaterki to Tom 2: Wybór i poświęcenie oraz Tom 1: Zarodnik. Wracając jednak do ostatniej odsłony, zacznę od oficjalnego opisu fabularnego.
Opis fabuły z okładki komiksu:
W POŚCIGU za Trójcą Lara przybywa na Antarktydę, do odległej placówki ukrytej pośród zimna i ciemności odludnej krainy. Chcąc odkryć tajemnicę lodowego grobowca, zanim Trójca wykorzysta go do własnych celów, Lara stawia czoła nowemu przeciwnikowi, bardziej przebiegłemu i lepiej przygotowanemu niż jej rywale w przeszłości. Aby powstrzymać terror Trójcy, Lara musi pokonać swoje rozterki i raz na zawsze zdecydować, jak daleko jest gotowa się posunąć.
Nie chcąc zdradzić za wiele z fabuły, muszę wspomnieć o jej bardzo mocnym elemencie. Mianowicie o adwersarzu przedstawionym na stronach recenzowanej historii. Poznamy bliżej jej pochodzenie oraz splot wydarzeń, który ustawił obie postaci na kursie kolizyjnym. Ale czy musi tak być? Miałem nieodparte wrażenie, że obie postaci są do siebie bardzo podobne, co zapewne było świadomym zabiegiem scenarzystów. Czy w komiksie widać grę? W samej historii mamy nawet trochę elementów platformowych, jak również walki.
Nie można nie wspomnieć o samych artefaktach. W tym przypadku o całej świątyni, którą przedstawiono w bardzo interesujący sposób. Nie popsuję Wam zabawy i nie napiszę nic więcej. Jako laik, nie mam tu historii wiele do zarzucenia. Sprawdzając pewne fakty, napotkałem już jednak na pewne nieścisłości. Wygląda na to, że Lara widząc kości mamuta i dinozaurów uznała, że pochodzą z ery prekambryjskiej… w której to żyły głównie jamochłony. Jeśli jednak nie jesteście archeologami i paleontologami, pewnie tak jak ja na początku, nie zwrócilibyście na to uwagi. Niemniej, jest to rzecz której od scenarzystów trzeba wymagać, czyli odrobienia pracy domowej.

Ilustracje
Za ilustracje odpowiada amerykański rysownik Phillip Sevy. Nie znalazłem polskich przykładowych plansz, ale postanowiłem zaprezentować Wam początkowe plansze z oryginału. Co do samej kreski, to niestety mam mieszane odczucia. Może to kwestia przyzwyczajenia, ale jakoś Lara nie wydawała mi się podobna do swojej postaci znanej z gier. O wiele ciekawiej robiło się, gdy bohaterka w trzecim akcie zanurza się we wspomnienia i wizje. Kreska na mocno abstrakcyjnych planszach przypadła mi do gustu o wiele bardziej niż podczas „normalnych scen”.

Wydanie
Najnowsze przygody z serii Tomb Raider zostały wydane przez Scream Comics w miękkich oprawach na kredowym papierze. Kartki wydają się solidnie zszyte oraz sklejone. Kolorom i drukowi też nie mogę nic zarzucić. Jest jednak element, który szczególnie chciałbym pochwalić. Chociaż nie mamy tu do czynienia z ekskluzywnie wydanym albumem, nie zabrakło miejsca na galerię szkiców oraz alternatywnych okładek autorstwa Hanny Templer.




Wydanie | 2021 |
Seria/cykl | Tomb Raider |
Scenariusz | Jackson Lanzing, Collin Kelly |
Ilustrator | Phillip Sevy |
Tłumacz | Anna Karolina Teruzzi |
Typ oprawy | miękka |
Data premiery | 23.04.2021 |
Liczba stron | 104 |
Werdykt
W komiksie Tomb Raider: Piekło znajdziemy z początku głównie interesującego przeciwnika oraz pomysł na grobowiec. Nie mogę też odmówić świetnych plansz przy wizjach i retrospekcjach bohaterki. Muszę przyznać, że sama kreska Phillipa Sevy szczególnie mnie nie zachwyciła, jednak historia przedstawiona w tomie Piekło zdecydowanie zachęca do zapoznania się ze wszystkimi zeszytami wydawanymi po 2013 roku. Pozostaje nam mieć nadzieję, że komiksy z najsłynniejszą archeolog w roli głównej wciąż będą ukazywać się po niedawnym wykupie marki przez Embracer Group.
Egzemplarz recenzencki dostarczył Scream Comics

Dodaj komentarz