• NEWSY
  • PlayStation
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • Steam Deck
  • Gry planszowe
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Poradniki
  • Kultura
    • Kino news
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja

Recenzja: Rune Factory 5 [Nintendo Switch]

| 1 rok temu | Autor: Tsumi Deshō

Ilość umiejętności, które musi opanować nasz bohater, jest ogromna. My przyswajamy całą wiedzę i to od niej zależy, jakie postępy poczynimy. Czy oswoimy potwory i nauczymy się władać ogromną ilością broni? Czy uda nam się wyhodować zdrowe i dorodne rzodkiewki? O wszystkim przekonamy się w Rune Factory 5, które pojawiło się na konsolach Nintendo Switch.


Rune Factory 5 to już piąta odsłona całego cyklu rolniczych gier RPG. Walka w nich jest jednak mocniej zaakcentowana niż w przypadku innych przedstawicieli tego gatunku. Tytuł został opracowany przez studio Marvelous Entertainment. W grze przejmujemy kontrolę nad bezimiennym bohaterem (lub bohaterką). Z nieznanego powodu jest pozbawiony wspomnień i trafia do miasta o nazwie Rigbath. Czeka nas sporo pracy nie tylko podczas upraw, jak również w trakcie zabijania różnych potworów. Premiera na konsole Nintendo Switch odbyła się 22 marca 2022 roku.

Jak to się świetnie prezentuje!

Przyznaję, że czołówki niczym z dobrego anime się nie spodziewałam. Było to dla mnie pozytywne zaskoczenie, tym bardziej że jest to moje pierwsze spotkanie z tą serią. Rune Factory 5 mamy do wyboru bohatera lub bohaterkę (któremu w późniejszym etapie nadamy imię oraz dzień urodzin). Wszystko rozpoczyna się od obrony pewnej istotki przed potworem. Bohater mdleje i budzi się w mieście Rigbath, w którym okazuje się, że z jakiegoś powodu cierpi na amnezję. Mój (w tym przypadku) Zeldris dołącza do oddziału straży SEED, który pilnuje porządku w okolicy. Jest to początek jego nowego etapu w życiu. Bohater ma również nadzieję, że w krótce jego pamięć powróci.

I co dalej? Cała masa dialogów!

Zanim uda nam się dojść do właściwej rozgrywki, przed nami pojawi się ciężkie zadanie w postaci całej masy informacji. Z każdą napotkaną osobą w mieście musimy porozmawiać, by zdobywać zaufanie i sympatię. Początek pełen jest objaśnień w dialogach i przyznaję, że wiele z nich po prostu przeklikałam, bo nie chciało mi się już czytać. Całe szczęście, gra jest również w języku angielskim, więc najważniejsze kwestie wyłapałam. Przyznaję, że łatwiej byłoby z polskim, jednak intuicyjności nie brakuje. To właśnie dlatego szybko można opanować, co i jak.

Zadania do wykonania

Zgodnie z tym, czego dowiedziałam się odnośnie do poprzednich części cyklu, w Rune Factory 5 również pracujemy dzielnie na farmie, siejąc, podlewając i zbierając wychodowane warzywa i rośliny. Nie brakuje także zdobywania umiejętności łowienia ryb i gotowania (które musimy opanować). Przed budynkiem, w którym znajduje się pokój bohatera, widnieje tablica ogłoszeń. Codziennie pojawiają się na niej nowe zadania do wykonania. Akceptujemy je, wykonujemy, a w zamian oprócz waluty w grze, otrzymujemy także fanty. Czasami są to dodatkowe przedmioty, nasiona czy też jedzenie. Na początkowym etapie gry najczęściej są to przyrządy, które pozwolą nam wykonywać nowe czynności, np. rozbijać kamienie i pozyskiwać w ten sposób surowce.

Skill up!

Im częściej wykonujemy jakąś czynność, tym szybciej podbijamy jej poziom. To samo dotyczy nawet biegania i chodzenia. Również podlewanie roślinek jest umiejętnością, której poziom zwiększamy poprzez ich pielęgnację. W Rune Factory 5 i mieście Rigbath odbywają się tematyczne festiwale, które możemy śledzić w kalendarzu. Co więcej, możemy do nich dołączyć i brać w nich czynny udział – tylko wtedy wiemy o ich istnieniu. Po zaakceptowaniu udziału w festiwalu gotowania (brawo ja) musiałam swoim bohaterem samodzielnie coś przyrządzić. Trochę mi zajęło, zanim zorientowałam się, gdzie mogę skorzystać z kuchni i coś ugotować. Ostatecznie się udało.

Poziom naszego bohatera zwiększa się dopiero w momencie, w którym udaje się do lasu na przygodę. Walcząc z przeciwnikami w postaci dziwnych, śmiesznych potworków podbija swoje umiejętności i poziom postaci. Musimy uważać na pasek HP i RP. Inaczej padniemy, obudzimy się przy pilnującej nas Pani doktor i będziemy musieli powracać w to samo miejsce. Pasek RP odpowiada za naszą siłę do wykonywania ciężkiej pracy fizycznej. Rąbiąc drewno czy rozbijając kamienie, tracimy ją, więc też musimy na to uważać.

Spotkasz się z bossem

Oprócz walki ze zwierzętami podobnymi do owiec, krów (tak się zdobywa np. mleko) i innych zwierząt, które pojawiają się z portali (musimy je zniszczyć), w trakcie przygody spotkamy się również z bossem. Jakie było moje zdziwienie, kiedy pierwszy okazał się śliczny i kolorowy, a w ostateczności był on mamą jednej z bohaterek będących w mieście!

Gdyby ciekawostek nadal było mało, pojawią się również smoki, co jest charakterystyczne dla japońskich tytułów. Na grzbiecie jednego z nich znajduje się kolejna farma, którą musimy ogarniać za pomocą naszego bohatera. Zatem oprócz nacisku na walkę elementów farmerskich jest tutaj naprawdę dużo. Zbieramy patyki, kamienie, surowce, jedzenie, a następnie możemy to wszystko przełożyć do skrzyni, która rusza w podróż i dzięki której następnego dnia zdobywamy walutę. W ten sposób sprzedajemy też rzeczy w grze.

Każdy mieszkaniec ma coś dla nas!

Rune Factory 5 udostępnia nam do przemierzenia rozległy świat. Samo miasto kryje w sobie wiele możliwości. Każdy z mieszkańców może zaoferować nam coś zupełnie innego. Kilku z nich, może z nami handlować i sprzedawać np. leki lub rzeczy niezbędne do gotowania. W miarę poczynienia postępów odblokowujemy nowe umiejętności, które ułatwiają nam dalszą rozgrywkę.

W mieście możemy skorzystać z regenerującej kąpieli, zjeść coś w restauracji, podleczyć się i zaopatrzyć w leki, kupić coś w sklepie, a nawet wykuć nową broń. Zeldris (no ok, dałam mu imię postaci z The Seven Deadly Sins) może korzystać z przeróżnych broni: od mieczy, włóczni, toporów i młotów, po magiczne laski do władania czarami niczym Harry Potter. Z mieszkańcami możemy stworzyć drużynę (maksymalnie 4 osoby z miasta i my), dzięki czemu podczas walk aktywujemy specjalne combosy.

Muzyka, grafika – czyli cała reszta

Graficznie tytuł prezentuje się oczywiście lepiej niż poprzednicy. Animacje, które zostały wtopione w grę sprawiają, wrażenie wyjętych z anime, a przy tym doskonale komponują się z resztą rozgrywki, zwłaszcza w sytuacjach, w których się pojawiają. Wszystko jest kolorowe i wyraźne, a otwarty świat wygląda bajecznie. W trakcie dialogów na pierwszy plan wysuwają się dymki oraz obrysy naszych bohaterów – co sprawa ciekawe wrażenie. Jedyne co mnie lekko irytuje to muzyka w tle, której musiałam się pozbyć, bo na dłuższą metę wydawała się mi strasznie irytująca.

Podsumowanie Rune Factory 5

Już teraz wiem, że spędzę z tym tytułem więcej czasu, niż powinnam. Jeżeli tak jak ja nie mieliście styczności z poprzednimi seriami – nie musicie się martwić. Rune Factory 5 nie jest bezpośrednią kontynuacją swoich poprzedników. Właśnie dlatego w grę mogą grać osoby, które do tej pory nie mają pojęcia o istnieniu innych części. Tytuł jest skutecznym pożeraczem czasu, ze względu na ogromną ilość opcji. Istnieje kilka miejsc, w których możemy dokonać zapisu rozgrywki, a dzień kończymy, kładąc się spać, zatem niczego nie stracimy. Zadań do wykonania jest sporo, więc nie ma co narzekać na nudę. Gra się przyjemnie, a to jest chyba najważniejsze.

Kod recenzencki dostarczył Decibel-PR.

Share this:

  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
Konsolowe.info
Follow @KONSOLOWEinfo
Recenzja gry recenzja Rune Factory 5 Rune Factory rune factory 5
+

- duży świat do zwiedzania
- możliwość walki z innymi mieszkańcami miasta przeciwko wrogom
- przyjmowanie zleceń do wykonania od mieszkańców
- spora ilość czynności do wykonywania na farmie
- animacje
- łatwy system walki
- szybkie podbijanie poziomu postaci
- pożeracz czasu
- zabawne potwory do pokonania

-

- zaledwie trzy języki do wyboru
- zbyt duża ilość informacji na raz na samym początku
- czas w grze mija dosyć szybko

9.0

Tsumi Deshō

Round One... Fight! Krwawe fatality jej nie straszne. Nie rzuca padami, ale zdarza się jej nieco na nie nakrzyczeć. Niebawem wytatuuje sobie Scorpiona i Sub-Zero, lecz może się już pochwalić Dragon Ballem na ramieniu. Kocha szybkie samochody, koty, horrory i anime. Do końca nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki tego nie osiągnie.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Recenzja: Dragon Ball Z: Kakarot [PlayStation 5]

Dragon Ball Z: Kakarot pojawił się na konsolach nowej generacji. Czas przypomnieć sobie kultową historię w odświeżonym wydaniu.

Recenzja: Monster Energy Supercross – The Official Game 6 [PlayStation 5]

Poczuj piach i błoto na własnym padzie Czyli recenzja emocjonującego Monster Energy Supercross - The Official Game 6.

Recenzja: One Piece Odyssey [PlayStation 5]

Pojawiła się nasza recenzja One Piece Odyssey. Jak popularny tytuł mangi Eiichiro Ody, który doczekał się adaptacji anime, wygląda w grze?

Recenzja: Persona 4 Golden [Xbox One X]

Persona 4 Golden wylądowała na naszych urządzeniach. Kto z Was już zatopił się w zawartej w tej części gry fabule?

Recenzja: Fire Emblem Engage [Nintendo Switch]

Recenzja Fire Emblem Engage - piękna, barwna przygoda czeka na kolejnych śmiałków. Czy dacie się wciągnąć w ten magiczny klimat?

Recenzja: Persona 3 Portable [Xbox One X]

Nie jedna osoba nie mogła się doczekać tego tytułu i tegorocznej premiery. No cóż, okazało się, że najprawdopodobniej nie jestem targetem dla tej gry.

HOT

3 godziny temu / Konrad Bosiacki

Recenzja: Resident Evil 4 Remake (PS5)

Resident Evil 4 to dla wielu fanów serii jedna z najlepszych części. Sprawdźmy, czy warto wrócić do hiszpańskiej wioski po 18 latach, które minęły od wydania oryginału.

3 godziny temu / Bartosz Kwidziński

Ubisoft z własnym pokazem zamiast E3

Ubisoft ogłosił, że jednak nie pojawi się za kilka miesięcy na E3. Zamiast tego studio zorganizuje prezentację we własnym zakresie.

18 godzin temu / Harry Raszczak

Jak wygląda The Legend of Zelda: Tears of The Kingdom?

Na filmie z rozgrywki podejrzeliśmy, jak wygląda sequel do The Legend of Zelda: Tears of The Kingdom. Zobaczcie opis nowości i nagranie.

2 dni temu / Harry Raszczak

W co warto zagrać na Nintendo Switch w kwietniu 2023?

Na Nintendo Switch niebawem pojawią się kolejne gry. Czym warto zainteresować się w kwietniu? Oto nasze zestawienie!

2 dni temu / Bartosz Kwidziński

W co warto zagrać na Steam Decku w kwietniu 2023?

Nadchodzi nowy miesiąc, a więc warto przyjrzeć się grom na Steam Decka. Oto nasze zestawienie kwietniowych premier.

6 dni temu / Bartosz Kwidziński

Wojownicze Żółwie Ninja powracają! The Last Ronin dostanie grę

Wojownicze Żółwie Ninja dostaną obiecująco zapowiadającą się grę akcji. Twórcy wzorują się bowiem na serii God of War. Szczegóły w rozwinięciu newsa.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2023 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.