Demo polskiego looter-shootera Outriders trafiło na konsole 25 lutego. Zostawiłem Destiny 2, by przekonać się czym jest najnowsza gra od People Can Fly.
Bezpłatne demo Outriders zostało udostępnione na konsolach PlayStation 5, Xbox Series X|S, PlayStation 4 oraz Xbox One z funkcją cross-play. Wersja demonstracyjna będzie dostępna bez ograniczeń czasowych, więc nawet po premierze gry będzie można je pobrać, aby sprawdzić prolog i pierwszy rozdział.

O historii opowiedzianej w Outriders nie będę się teraz rozpisywał -zostawię sobie to na recenzję pełnej wersji gry. Wspomnę tylko, że to fabularna strzelanka RPG, w której wcielamy się w Outridera uwięzionego na planecie Enoch. Kampanię będziemy mogli rozegrać w całości w trybie solo lub kooperacji dla maksymalnie 3 graczy. Możemy stworzyć swoją własną postać – kobietę lub mężczyznę – a następnie wybrać jedną z czterech klas postaci: Niszczyciela, Piromantę, Technomantę lub Manipulanta.

Klasy
W trakcie weekendowego grania sprawdziłem dwie klasy: Piromantę oraz Niszczyciela. Pierwsza, jak sama nazwa sugeruje, dysponuje żywiołami ognia. Możemy podpalać przeciwników i osłabiać oraz wysysać z nich życie, aby odnowić własne. Niszczyciel natomiast pełni rolę tanka; włada żywiołami ziemi, a jego superzdolność pozwala zniwelować znaczną liczbę obrażeń na kilka sekund. Jeśli chodzi o zwykłe zdolności, to mamy falę uderzeniową, która zadaje obrażenia oraz przerywa ładowanie zdolności przeciwników. Skok grawitacyjny z kolei jest w stanie zadać obrażenia oddalonym przeciwnikom. Z czasem udało mi się jeszcze odblokować czwartą zdolność Niszczyciela, dzięki której moja postać przechwytywała przez kilka sekund pociski, a następnie odbijała je w stronę przeciwników.

Z tego, co pokazuje demo, każda klasa postaci może odblokować 8 zdolności, jednak jednocześnie możemy mieć przypisane tylko trzy. Zdolności ładują się dosyć szybko (10-20 sekund), więc często będziemy z nich korzystać, walcząc z przeciwnikami. W trakcie walki zdobywamy także punkty klasy, które możemy wykorzystać w dużym drzewku rozwoju postaci. Można tam wzmacniać nasze zdrowie, obrażenia od zdolności lub konkretnych broni i dużo więcej.

Wyposażenie
Zdobywanie broni i pancerzy, jest czymś, co najbardziej lubimy w looter-shooterach. Ekwipunek w Outriders mocno wzorowany jest na tym z Destiny 2. Tak samo, jak w dziele od Bungie znajdziemy tu trzy sloty na broń oraz pięć na pancerz. Gniazda na broń bardziej odpowiadają jednak tym z The Division 2. Mamy dwa podstawowe sloty, w których umieszczamy dowolny karabin lub strzelbę oraz jeden slot na broń boczną. Warto wspomnieć, że każdy gracz będzie mieć dostęp do 6 miejsc na swoje postacie, które można zapełnić w dowolny sposób. Będzie również skrytka, dzięki której przekażemy swoje przedmioty innym postaciom.

Grając w demo, spotkałem się z trzema rodzajami przedmiotów. Byłe one oznaczone kolorami i przedstawiały się następująco:
- białe – zwykłe, zardzewiałe, bez żadnych modyfikacji
- zielone – niezwykłe, posiadające jeden atut, np. większe obrażenia od broni lub zdolności
- niebieskie – rzadkie.

Wygląda na to, ze niebieskie bronie i pancerze odpowiadają egzotycznym przedmiotom z Destiny 2, ale z pewną różnicą. W tytule od Bungie można mieć po jednym takim przedmiocie, a w Outriders zasilimy każdy slot takim elementem wyposażenia. I tak udało mi się znaleźć m.in rzadki karabin szturmowy z modyfikacją, dzięki której każde trafienie leczyło moją postać oraz nakrycie głowy, które sprawiało, że odbijane pociski zadawały o 50% więcej obrażeń przeciwnikowi z największa liczbą punktów zdrowia.

Rozwój
Bardzo podoba mi się system rozwijania ekwipunku w Outriders. Wdać, że Polacy pozbierali wszystko to, co najlepsze w strzelankach od Bungie oraz Ubisoft Massive. Co ciekawe, łączna moc naszych broni ma tylko wpływ na siłę ognia oraz moc zdolności, natomiast elementy ubioru oddziałowują wyłącznie na łączną liczbę zdrowia oraz pancerza.
Rozgrywka
No dobrze, a jak się gra w Outriders? Wyobraźcie sobie połączenie takich produkcji jak Gears of War z The Division wraz z ekwipunkiem z Destiny. Gdyby Outriders było darmową gra mobilną, to śmiało mogłoby się nazywać „Gears of Division: Destiny”. Ale żarty na bok, bo Outriders nie jest złą produkcją, jeżeli tylko lubicie gry z widokiem TPP oraz poruszanie od osłony do osłony. Nasza postać może przykleić się do praktycznie każdej osłony i prowadzić zza niej ogień naprowadzany lub na ślepo. Dodatkowo, korzystając z karabinów snajperskich lub wyborowych kamera przełącza się na widok FPP, co znacznie ułatwia celowanie.
Outriders posiada niezwykle agresywną mechanikę rozgrywki. Cały czas musimy się poruszać i zabijać przeników, aby się… leczyć. Nie ma tu apteczek, strzykawek, czy stymulantów. Jedynym lekarstwem jest…zabijanie. Osłony są przydatne do przeładowania broni, czy używania mocy, jednak zapomnijcie, że spędzicie za nimi tak dużo czasu, jak np. w The Division 2 – przeciwnicy wam na to nie pozwolą.
Premiera Outriders już 1 kwietnia 2021 roku.
Dodaj komentarz