Tate Multimedia – warszawski deweloper dostarcza nam kolejną grę z motocyklami. Tym razem bardziej rozbudowaną i z pokręconą fabułą, która polega na oczyszczeniu naszego miasta Coastal City z robotów.
Steel Rats, to platformowa gra zręcznościowa 2.5D (styl np. Little Big Planet), w której główną rolę pełni pojazd, co jest mało spotykane dla tego gatunku gier. To właśnie motocyklem będziemy walczyć z robotami – większymi i mniejszymi. Steel Rats przypomina mi trochę serial z dzieciństwa „Motomyszy z Marsa”, gdzie też było dużo pościgów na motocyklach, strzelania i niszczenia otoczenia przy dobrej rockowej muzyce.
https://www.youtube.com/watch?v=TUOmHtdaZjk
Wcielamy się w role jednego z członków Stalowych Szczurów: Lisy, Jamesa, Randy’ego oraz Toshi’ego. Jesteśmy wyrzutkami, a nasza baza mieści się w opuszczonej kopalni. Każdy z bohaterów gangu posiada motocykl z innymi umiejętnościami, a podczas przejeżdżania kolejnych poziomów możemy się między tymi kierowcami dowolnie zmieniać. Zmiana bohatera odbywa się momentalnie, wystarczy tylko wcisnąć prawy analog.
Wszystkie motocykle, jak już wspomniałem mają róże umiejętności. Jednak łączy je jeden wspólny skill, to turbo z piłą, które z jednej strony pozwala szybciej jechać, a z drugiej pozwala wspinać się po stalowych rurach w normalnie niedostępne dla kierowców miejsca, a z trzeciej oczywiście niszczyć mniejsze roboty. Dla naszych bohaterów nie ma niedostępnych miejsc, no chyba, że nie ma tam specjalnych rur po których nasza płonąca przednia opona będzie mogła się poruszać. Musze przyznać, że taki pomysł na przyspawanie motocykla do ścian bardzo mi się spodobał.
Walczymy prowadząc motocykl, każdy z naszych bohaterów po podniesieniu amunicji może strzelać z różnych rodzaje broni, to czym strzelamy zależne jest od tego, jaką amunicję podniesiemy. Mamy do dyspozycji karabin maszynowy, rewolwer, strzelbę lub wyrzutnie rakiet – celowanie do robotów odbywa się automatycznie. Broń podręczna świetnie nadaje się do eliminacji takich przeciwników, jak drony lub mniejsze roboty. Przejdźmy do naszych szczurzych bohaterów, zacznijmy od Lisy, bo to jedyna kobieta w gangu. Jej motocykl zadaje głównie obrażenia od ognia, mamy dwa miotacze na bokach, możemy zostawić za sobą ognistą plamę lub po prostu podpalać wrogów używając turbo.
James, to mój ulubiony kierowca, może mieć najwięcej punktów zdrowia , a z robotami rozprawia się za pomocą fali uderzeniowej, może także ogłuszać przeciwników – jego motocykl jest niczym młot Thora! Randy jest moim zdaniem najmniej przydatną postacią, używa harpuna, którym może przyciągać do siebie roboty, aby łatwiej było je rozjechać. Toshi lubi bawić się prądem i ma drona, który razi przeciwników, jednak jego celność zostawia sporo do życzenia. Może także niszczyć roboty minibombami.
Oczywiście w grze nie mogło zabraknąć elementów kosmetycznych, jak nowe malowania dla naszych pojazdów, nowe ubrania dla kierowców oraz odblokowywanie coraz to lepszych umiejętności, czy dodatkowych kostek ze zdrowiem, czy energią. Wszystko kupujemy za złom zdobyty z pokonanych robotów
Steel Rats zostało wykonane na silniku Unreal 4 i najnowsza gra Tate Multimedia prezentuje się na nim naprawdę ładnie oraz działa płynnie na PS4 Pro. Poziomy są wykonanie fantastycznie, tym bardziej, że Coastal City jest podzielone na kilka ciekawych dzielnic, jak kopalnia, centrum handlowe, wysokie budynki, dzielnica przemysłowa, port, park i złomowisko. Port, to chyba moja ulubiona plansza, uciekamy przed kotwicą, która ciągnie się za statkiem i niszczy wszystko na naszej drodze. A niszczyć możemy nie tylko roboty, ale i inne elementy otoczenia, jak zaparkowane samochody. Co ważne gracze nie są ograniczeni do jednej ścieżki, często do celu prowadzi kilka dróg. Podoba mi się to, że gra nie zmusza gracza do ciągłego pędzenia po planszach, ale wręcz czasami zachęca do zatrzymania i eksploracji innych miejsc, niż droga główna. Czas nie jest tutaj priorytetem, chociaż jest sporo wyzwań, aby ukończyć poziom w określonym czasie i zdobyć dodatkowy złom. Głównym aspektem jest rozwałka i nabijanie dużej ilości punktów. Na duży plus zasługuje także muzyka oraz przerywniki filmowe, które zostały wykonane w stylu lat 40tych, w których toczy się akcja gry.
Niestety dużym minusem Steel Rats jest sterowanie i perspektywa widoku na motocykl z której ciężko trafić w zaplanowany element na swojej drodze – skrzynki z amunicją, czy schody lub rampy. Motocykl przesuwamy tylko góra/dół wychylając analog, niestety tym samym analogiem wychylając lewo/prawo możemy jechać na przednim lub tylnym kole. Nieprecyzyjne wychylenia, gdy chcemy coś szybko zrobić sprawiają, że jedziemy do góry lub w dół tylko na jednym kole. Zawracamy naciskając kółko. Skaczemy trójkątem, a dalszy skok wykonujemy naciskając szybko dwa razy kółko. I tu jest kolejny problem z którym przez pierwsze etapy gry nie potrafiłem sobie poradzić. Skok na trójkącie jest bardzo niewygodny, tym bardziej, że trzeba go używać często tuż po trzymaniu turbo pod przyciskiem X. Między X a trójkątem jest zbyt duża odległość, aby szybko i precyzyjnie połączyć turbo ze skokiem. Szkoda, że nie ma alternatywnego sterowania lub własnego mapowania przycisków, wtedy grałoby mi się na pewno przyjemniej. Mam też spore zastrzeżenia do rozmieszczonych punktów kontrolnych, które niepotrzebnie umieszczone zostały tuż nad przepaścią
Steel Rats nie można odmówić, ze jest dobrą grą zręcznościową z pojazdem w głównej roli, szczególnie dla fanów wcześniejszych tytułów od Tate Multimedia takich jak Urban Trials Freestyle lub Trials Fusion od Ubisoftu. Nie brakuje tutaj tabeli rekordów, gdzie możemy porównać swoje wyniki z najlepszymi graczami i swoimi znajomymi. Dodanie elementów rozwałki i strzelania mocno urozmaiciło rozgrywkę, eliminacja robotów na wiele sposobów daje mnóstwo frajdy (odbijanie pocisków obracającym się motocyklem!), poziomy są zaprojektowane fantastycznie, skille w motocyklach są całkiem fajne, ale kurcze, to dziwne sterowanie i czasami frustrująca perspektywa widoku na motocykl sprawiają, że trzeba poświęcić sporo czasu na przyzwyczajenie się do mechaniki tej gry.
Grę do recenzji dostarczyło Tate Multimedia
Dodaj komentarz