Wszelkiego rodzaju symulatory to w ostatnich latach dość popularny gatunek. Sam miałem wcześniej okazję zagrać w symulator chirurga i nie do końca dobrze wspominam ten tytuł. Okazuje się jednak, że wirtualna rzeczywistość to doskonały grunt dla tego typu produkcji.
Na samym początku warto zaznaczyć, że w symulatorze pracy znajdziemy aż 4 różne zawody. To sporo i trzeba to docenić, bo firma mogłaby sprzedawać każdy z zawodów osobno, a tak zapakowane są w jeden pakiet. Dostajemy w ten sposób pracę w biurze, w restauracji, w sklepie oraz jako mechanik samochodowy.
Job Simulator to chyba na ten moment jedyna gra na PlayStation VR, która obsługiwana jest jedynie za pomocą kontrolerów Move. To też jedyny tytuł, w który miałem okazję zagrać, który zaleca grę na stojąco, w dodatku z możliwością poruszania się po pokoju. Oczywiście jest to ruch bardzo ograniczony, będziemy wykonywać co najwyżej krok w jednym kierunku, ale warto o tym pamiętać i przed zabawą oczyścić pole gry żebyśmy przypadkiem nie wpadli w stolik czy wazon.
Każda z prac charakteryzuje się swoimi własnymi zadaniami. Jako mechanik będziemy naprawiać samochody, jako kucharz upichcimy przysmaki dla gości restauracji. W każdym zawodzie czeka na nas kilkanaście zadań do wykonania. Część z nich da nam konkretne rzeczy do wykonania, innym razem gra pozwoli nam na własną inwencję twórczą i improwizację. Całość podana jest w dość humorystyczny sposób.
Największe wrażenie w grze robi zdecydowanie skala interakcji z otoczeniem. Serio, po pierwszym uruchomieniu pracy w biurze i odkryciu ile tutaj jest rzeczy do zrobienia można się nieźle zdziwić. Praktycznie każdy przedmiot możemy dotknąć, użyć i do czegoś wykorzystać. Zanim włączymy komputer musimy podłączyć go do zasilania. Potem należy włączyć też monitor. Aby załadować program trzeba otworzyć napęd i wsadzić odpowiednią płytę CD. Takich możliwości jest mnóstwo i odkrywanie ich daje niesamowicie dużo frajdy.
Sterowanie za pomocą Move sprawuje się bardzo dobrze. Niestety technologia ta ma swoje ograniczenia i wystarczy że się odrobinę obrócimy i jak tylko kamera zgubi jeden kontroler całość zaczyna wariować. Tak długo jak stoimy przodem do kamery wszystko działa bez większych problemów.
Przejście całości, wszystkich zadań w każdym z zawodów zajmie nam kilka godzin. Możemy spędzić dodatkowy czas na zrobienie dodatkowych trofeów, ale zaliczenie wszystkiego zajmie nam około 4-5 godzin. Po zaliczeniu wszystkich zadań otrzymamy dostęp do modyfikatorów rozgrywki, które np. wyłączają grawitację, ale są to tylko dodatki. Największą wadą symulatora pracy jest to, że po tych kilku godzinach nie ma za bardzo do czego wracać.
Oczywiście samo obcowanie w trójwymiarowej wirtualnej rzeczywistości z takim poziomem interakcji jest jedynym w swoim rodzaju doświadczeniem i zdecydowanie warto tego spróbować. Ręczę wam, że każdy, kto tego u was spróbuje będzie pod wrażeniem. Problem polega na tym, że jak już wszystko zaliczycie to poza okazjonalnym pokazem dla znajomych nie ma za bardzo powodu by do tej gry ponownie powrócić.
Zakup Job Simulatora zdecydowanie warto rozważyć, bo zapewnia zupełnie inne doświadczenie niż reszta tytułów na VR. Jeśli nie przeszkadza wam fakt, że po kilku godzinach zabawy gra będzie zaliczona to jak najbardziej polecam.
Ocena portalu: 7.5
Dziękujemy Sony Interactive Entertainment Polska za dostarczenie gry do recenzji.
Gameplay:
https://youtu.be/xwJrZ8-Z3Io.