W nasze ręce wpadł kolejny model słuchawek od firmy HyperX. Firma znana raczej ze strony podzespołów do komputerów okazała się ciekawą alternatywą w dziedzinie udźwiękowienia dla graczy. Mogliście się o tym przekonać czytając naszą recenzję innych słuchawek tego producenta – Cloud II. Jak na ich tle wypada wersja dla Xboxa One?
Słuchawki zapakowane są w bardzo estetyczne opakowanie. Po zdjęciu przedniej obwoluty naszym oczom ukazuje się czarne pudełko z logo HyperX. W środku znajdziemy nasze słuchawki zapakowane wraz z akcesoriami w gustowne etui. To bardzo ciekawy dodatek, którego próżno szukać w innych zestawach. Oprócz słuchawek z zestawie znajduje się również osobno doczepiany mikrofon oraz kabel rozdzielający pojedynczego Jacka na osobne złączę mikrofonu i słuchawek.
Słuchawki wykonane są bardzo solidnie. Uchwyty samych nauszników wykonane są z metalu. Górny pałąk pokryty jest skóropodobnym materiałem z wyszytym logo HyperX na samym czubku. Nauszniki są odpowiednio duże i pokryte tym samym materiałem co pałąk. Jeśli nie jesteśmy fanami takiego rozwiązania, to producent dorzuca do zestawu jeszcze wymienne nakładki z materiału.
Całość na głowie siedzi wyjątkowo wygodnie i nie powinna sprawiać kłopotów, nawet przy dłuższych sesjach z grami. Używałem słuchawek przez kilka godzin dziennie i nie odczuwałem dużego zmęczenia. Nie pociła też mi się głowa, nawet mimo upałów za oknem.
Bardzo pozytywne wrażenie zrobiły na mnie wszystkie przewody. Producent pokrył je odpowiednim zabezpieczeniem, przez co w dotyku przypominają sznurek. Jest to świetne rozwiązanie zapewniające długą żywotność kabli, które najczęściej ulegają uszkodzeniu. Warstwą ochronną pokryte są nawet krótkie kable wychodzące z środkowego pałąka do samych nauszników. Duży plus za takie rozwiązanie.
Na kablu od słuchawek znajdziemy prosty pilot z pokrętłem do regulacji głośności i przełącznikiem do wyciszenia mikrofonu. Kolorystyka urządzenia jest bardzo stonowana. Dominuje czerń z srebrnymi akcentami w postaci logo czy szwów z srebrnej nici. Headset nie ma żadnych jaskrawych kolorów, więc prezentuje się bardzo poważnie i elegancko. Zdecydowanie pasuje np. do salonu, gdzie trzymamy konsolę.
Niestety urządzenie wyposażone jest tylko i wyłącznie w złącze Jack. Nie jest to problem dla posiadaczy nowszych kontrolerów do Xboxa, wyposażonych w odpowiednie złącze. Jeśli jednak, podobnie jak ja, posiadacie starszy kontroler to musicie osobno zaopatrzyć się w specjalną przejściówkę, bo nie znajdziemy jej w opakowaniu ze słuchawkami. Producent informuje o tym oczywiście na opakowaniu.
Urządzenie bez problemu podłączymy do telefonu, komputera czy dowolnego innego urządzenia. Jeśli nie mamy pojedynczego złączą mikrofonu i słuchawek to zawsze możemy użyć dołączonej do zestawu przejściówki. Wydłuży ona też długość kabla i pokryta jest tym samym zabezpieczeniem do kabel od słuchawek.
Dzięki zastosowaniu złącza Jack otrzymujemy niezwykle wszechstronne urządzenie. Szkoda tylko, że producent nie dorzucił do zestawu specjalnej karty dźwiękowej USB, która zwiększyłaby możliwości słuchawek po podłączeniu do PC. To duży minus biorąc pod uwagę, że chociażby do Cloud II taki dodatek jest dołączony. A cena słuchawek jest identyczna.
W kwestii wrażeń dźwiękowych słuchawki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Przy poprzednich testach wspominałem, że wielkim audiofilem nie jestem, ale dźwięk CloudX podobał mi się bez względu na to, do czego je podłączyłem. Świetnie sprawdzały się w grach. Testowałem słuchawki przy okazji ostatnio recenzowanych gier – Worms W.M.D., The Turing Test czy Nightmares from the Deep 2 i we wszystkich tych grach słuchawki spisały się na medal. Zapewniły mi odpowiednie doznania dźwiękowe.
Podobnie było z muzyką, którą zresztą przetestowałem jako pierwszą po odpakowaniu słuchawek. Dźwięki wydobywające się ze słuchawek po podłączeniu do mojego telefonu były bardzo przyjemne. CloudX są więc dobrą alternatywą dla słuchających muzyki. Tym bardziej, że mikrofon możemy kompletnie odłączyć, aby nam nie przeszkadzał.
W kwestii mikrofonu powiem, że oczywiście moi rozmówcy słyszeli mnie głośno i bardzo wyraźnie. Mikrofon jest przyczepiony na giętkim pałąku i możemy go bez problemu regulować. Jeśli zdecydujemy się odłączyć go od słuchawek to specjalna gumowa zaślepka zabezpieczy pozostawione złączę.
Podsumowując słuchawki HyperX CloudX to bardzo ciekawa propozycja dla posiadaczy Xboxa One. Szkoda, że w zestawie brakuje przejściówki dla posiadaczy starszych kontrolerów. Słuchawki dzięki zastosowaniu złącza Jack mogą być wykorzystane przez posiadaczy innych sprzętów. Dodawane do słuchawek etui jest bardzo praktyczne, ale brak dodatkowej karty dźwiękowej USB jest jednak wadą. Świetna jakość wykonania i dobry dźwięk to jednak największe zalety tego produktu.
https://www.youtube.com/watch?v=B547UMwpo2k
Dodaj komentarz