W ostatni poniedziałek mieliśmy szansę sprawdzić wcześniej powrót klas do Battlefielda 2042. To najważniejsza część aktualizacji #3.2, która pojawi się już w przyszłym tygodniu.
Klasy w Battlefield 2042! Spora część ludzi się cieszy, jeszcze inna grupa zdążyła się przyzwyczaić do wolności przez ostatnie trzynaście miesięcy. Do dyspozycji będziemy mieli więc: medyka, szturmowca, inżyniera i zwiadowcę.
Medyk: Falck, Angel, Irish
Szturmowiec: Mackay, Sundance, Dozer, Zain
Inżynier: Lis, Crawford, Boris
Zwiadowca: Rao, Paik, Casper
Warto zauważyć, że Crawford obecnie znajduje się w grupie Medyków, a Rao jest Inżynierem. To się jednak zmieni wraz z nadejściem aktualizacji #3.2.

Każda z grup ma teraz jeden gadżet zawsze ze sobą. U medyków jest to defibrylator (czyli nic się nie zmieniło). Szturmowcy dostali Med-Pen. Inżynier zawsze będzie miał przy sobie narzędzie naprawcze, a Zwiadowcy zostawią za sobą „respiarkę”, czyli punkt odrodzeń. Oprócz tego każdemu przysługiwać będzie dodatkowy gadżet ze znacznie ograniczonej puli.
Inne zmiany w uzbrojeniu
Jak widzicie, znikły loadouty. „Czujka” trafiła do gadżetów, na które zdecydować może się jedynie zwiadowca. Ale do gry trafił Claymore, którym pobawią się prawie wszyscy – tylko Inżynierowie nie będą mogli go wybrać. Oni natomiast do dyspozycji będą mieli bota EOD, znanego robota naprawczego z Battlefield 3.
Moje wrażenia? Eh. Spędziłam z Mackayem 400 godzin na polu bitwy. Wyrzuciłam 30 tysięcy czujek i 21 tysięcy krat z amunicją. Aktualnie muszę pożegnać się z dwoma z moich trzech ukochanych „zabawek” w tej grze. Uwielbiam Mackaya za jego mobilność, a rzucanie nim amunicji do członków drużyny umieszczonych w dziwnych miejscach, zawsze dawało mi sporo frajdy. Nie mówiąc o czujce, która była moim drugim mózgiem i bardzo pomagała w znajdywaniu przeciwników.
Odkąd wiem, że w grze pojawią się klasy, przerzuciłam się na medyka, bo łatwiej mi porzucić linę z hakiem, niż skrzynkę z amunicją, którą noszę od 11 lat w grach z tej serii. Bawiłam się Marią Falck, choć teraz nie wiem, czy nie zdecyduję się na Irisha, którego perk przywraca reanimowanym żołnierzom amunicję na gadżetach!
Podczas poniedziałkowej sesji właśnie nim grałam i chyba to właśnie to.
Breakaway 2.0
Aktualizacja #3.2 to oprócz klas też potężne zmiany na mapie Breakaway. I serio, zmiany są ogromne. Jedynym niezmienionym drastycznie obszarem jest platforma.
W poniedziałek mieliśmy szansę pobawić się na wariancie mapy przygotowanym dla 64 graczy, zarówno w trybie podbój, jak i przełamanie. Dużo więcej przejść, więcej miejsc do schowania się, wraków i ziplinek, pozwalajacych na dostanie się w trudniejsze miejsca. Widać, że walka piechurów była tu na priorytecie.
Przyglądając się mapie możecie zauważyć, że totalnie pozmieniano sektory. A to teraz tylko jeden budynek, wcześniej A1, B przeniesiono bliżej wcześniejszego A2, a A3 już praktycznie jest poza grywalną mapą. Platforma to teraz dwa oddzielne sektory, a pomiędzy nimi totalnie zmieniony nowy punkt C. I to o nim opowiem Wam najwięcej.
Aktywny obszar przejmowania tego punktu jest wielki. Mamy tam parę silosów i kontenerów, które dają nam zasłonę, jest podejście między skałami i wzmocnienia, na których stoi most. Wszystko to jest wciąż właściwym „punktem”. Co najciekawsze jednak, możemy zacząć go przejmować będąc jeszcze na moście z platformy! I zakładam, że to tu teraz będzie toczyć się cała walka.






Zmiany, o których nikt głośno nie mówi
Nie przeczytacie o tym dzisiaj w wielu miejscach, bo zakładam, że znaczna większość osób obecnych w poniedziałek na serwerach grała na myszce i klawiaturze, skoro całość odbywała się jedynie na PC. Ja absolutnie nie ufam swoim możliwościom strzelania w ten sposób, więc zawsze podpinam mój (cudowny) kontroler.
Jakie było moje zdziwienie, gdy dół na D-Padzie nie dał mi granatnika, tylko zmienił tryb strzelania na pojedyncze kulki z automatycznego. Albo gdy granaty były w innym miejscu. Gdzie się teraz wywołuje plus-menu do zmiany akcesoriów na broni?!
Mówię Wam – pozmieniane jest praktycznie wszystko, żeby zmienić miejsce na dodatkowy gadżet. Bo tak, możemy teraz latać po mapie z wyjętym defibrylatorem, co do tej pory nie było możliwe we współczesnej rozgrywce BF2042.
Plus-menu wywołamy więc przytrzymując Y, a akcesoria zmienimy klikając po d-padzie. Granaty są teraz pod LB. Granatnik? Dół na d-padzie, ale dopiero po przytrzymaniu.
Zmian jest mnóstwo. I nie wiem, na ile uda mi się przywrócić poprzedni układ, ale nie jest on dostępnym w żadnym z predefiniowanych układów przycisków. Przyzwyczajenie się do totalnie innego układu po 13 miesiącach intensywnego grania? Życzcie mi powodzenia. Wielokrotnie już zginęłam przez to, że zamiast odpalić granatnik, ustawiłam sobie bron na pojedynczy tryb strzelania. AUĆ.
Miejmy nadzieję, że da się to jeszcze naprawić.
Aktualizacja #3.2 pojawi się w Battlefield 2042 już w przyszłym tygodniu. Jeśli do tej pory szukaliście wymówek, żeby nie spróbować sił w nowym Battlefieldzie, teraz już powoli się one kończą. Będą klasy, gra jest w EA Play/Game Pass Ultimate, a na serwerach sporo nowej krwi.
I mapy, wiecie. Z aktualizacji na aktualizację są naprawdę coraz lepsze.
Dziękujemy EA za możliwość wcześniejszego sprawdzenia gry!
Dodaj komentarz