Niedawno dostałem pytanie: „Tato, a co to jest gra w bingo?”, a później zobaczyłem zapowiedź Super Mega Fajnej Gry.
Jak tu recenzować coś, co już jest z nazwy super mega fajne? Oczywiście, jak zawsze przyjrzę się wszystkim komponentom, zasadom, a wreszcie przedstawię Wam odczucia z rozgrywki w tę grę planszową. Przyznacie jednak, że byłoby źle, gdyby produkcja z takim tytułem nie była choć trochę dobra? Przekonajmy się więc, czy warto mieć ją w swojej kolekcji.
O co chodzi w Super Mega Fajnej Grze?
W grze dostaniemy karty „Fajnej Gry”, na których w 3 rzędach i 3 kolumnach znajdują się liczby z zakresu 1-9. Karty te różnią się między sobą, chociażby tym, jakie cyfry się tam pojawiają albo jak często. W osobnej talii znajduje się 18 kart liczb od 1 do 9 (każda z nich pojawia się tam 2 razy). Co rundę tasujemy je i pobieramy 9 kart. Jak się domyślacie, talia ta będzie służyła losowaniu liczb jak w bingo, a nasze karty „Fajnej Gry” będą odpowiednikiem kuponów z tej znanej gry.
Produkcja musi jednak zasłużyć na swój odważny tytuł, wprowadza więc do rozgrywki trochę innowacji. Po pierwsze zaczynamy z trzema kuponami „Fajnej Gry” i podczas czterech rund gry będziemy je ciągle dobierać. Na samych kartach poza 9 liczbami znajdziemy liczne bonusy. Zgarniemy je za skreślenie 3 liczb pionowo bądź poziomo. Cóż to za premie? Na przykład możemy uzyskać darmowe skreślenie określonej lub dowolnej liczby (nawet na innej karcie). Inne z nich dają nam gwiazdę (im więcej ich dostaniemy w danej rundzie, tym większa premia na jej koniec). Możemy też dostać jeden z dwóch typów żetonów. Pierwsze z nich to księżyce, które pod koniec gry zapewnią dodatkowe punkty dla gracza z największą ich liczbą. Gracz mający ich najmniej, będzie musiał się za to pogodzić z punktami karnymi. Kolejnym żetonem są błyskawice. Każda wydana błyskawica to możliwość zmodyfikowania wartości wylosowanej liczby.
Jak widzicie, po ujawnieniu liczby dalsze kroki zależeć będą od naszych decyzji. Czy zmodyfikować ją błyskawicami? Czy skreślać liczby pod określony bonus? A może warto w tej turze zebrać więcej gwiazdek albo żetonów? Może w końcu skupić się na już ruszonych kartach „Fajnej Gry”, aby je całkiem zakreślić, co również da wiele punktów na koniec rundy?
Komponenty
Całe to skreślanie nie byłoby tak przyjemne, gdyby nie gładkie kary, po których możemy swobodnie mazać dołączonymi do gry suchościeralnymi markerami. W pudełku znajduje się sześć sztuk pisaków, ponieważ tylu graczy może wziąć udział w rozgrywce. Co ciekawe, w instrukcji zaznaczono, że możemy zwiększyć liczbę graczy do 12, ale musimy połączyć ze sobą 2 egzemplarze Super Mega Fajnej Gry. Wracając do zawartości pudełka, to znajdziemy tam 6 kompletów kart punktacji, karty-kupony, karty liczb i wspomniane już żetony. Wszystko to mieści się w zaskakująco dobrej wyprasce, której nie spodziewałem się znaleźć w małej grze imprezowej. Karty są grube, a żetony wykonane z ładnie wyglądającego plastiku. Ponadto dołączono do nich dwa strunowe woreczki. Co więcej, po wyjęciu kart wypraska staje się świetną prowizorycznym organizerem, z którego przyjemnie pobiera się wspomniane żetony.
Wrażenia z gry
Nie będę ukrywać, że prostota zasad (a zarazem mnogość decyzji do podjęcia) bardzo przypadły mi do gustu. Dochodzi do tego aspekt zmazywania, skreślania, zakreślania rzeczy markerem, co jest niezmiernie satysfakcjonujące. Jeśli nie przeszkadzają Wam gry abstrakcyjne, bez znanej franczyzy na rysunkach, to Super Mega Fajna Gra jest mocnym kandydatem, żeby znaleźć się na Waszych stołach. Tym bardziej, jeśli szukacie gry imprezowej, w której nie będzie interakcji między graczami. Tutaj właściwie pod koniec gry sprawdzamy, kto dostanie, a kto straci punkty z racji zebranej liczby księżyców i porównujemy ostateczne zdobycze punktowe. Gra jest przy tym szybka – 4 rundy spokojnie można rozegrać w 15 minut.
Gra dla dzieci?
To dosyć fundamentalne pytanie, które zamyka właściwie w klamrę całą recenzję. W moim przypadku bardzo chciałem pokazać mojej córce, czym jest bingo. Super Mega Fajna Gra okazała się czymś odrobinę bardziej rozbudowanym, na co trochę po cichu liczyłem. Od którego wieku dzieci mogą udźwignąć tę grę? Oficjalna rekomendacja z opakowania to 8 lat. Ja jednak spróbowałem pokazać grę 6-latce dobrze znającej już cyfry. Postanowiłem stworzyć jedynie małe ułatwienie w postaci koła pokazującego ile żetonów błyskawic trzeba zużyć, aby zmodyfikować wylosowaną liczbę.
Co ciekawe, liczba decyzji o tym, które kupony skreślać, czy wydawać żetony, które nowe karty wybrać po każdej rundzie trochę przytłoczyła młodą testerkę. Kwestia tego, czy gra jest odpowiednia dla dziecka, jest zawsze indywidualna. W naszym przypadku jestem pewien, że jeszcze przed 8 urodzinami bardziej oswoimy się z grą. Jeśli jednak miałbym wydać generalną rekomendację, poleciłbym Super Mega Fajną Grę dzieciom chodzącym już do szkoły.
Wnioski
Byłem bardzo miło zaskoczony jakością wykonania Super Mega Fajnej Gry. Spełniło się również to, na co liczyłem, czyli to, że nie jest to po prostu bingo. Oczywiście kupony i losowanie liczb to trzon gry, jednak wzbogacony o bonusy żetony i specyficzną punktację. Trzeba pochwalić tytuł za prostotę zasad, a jednocześnie dużą decyzyjność pozostawioną graczom. Przez to dolną granicę grupy wiekowej określiłbym raczej na poziomie dzieci chodzących do szkoły, niż przedszkola, choć jak zawsze jest to kwestią indywidualną. Nie jest to oczywiście gra kierowana tylko dla najmłodszych, stanowi przyjemne wyzwanie intelektualne również dla starszych planszówkowiczów.
Egzemplarz recenzencki gry dostarczyła firma Rebel.pl
Dodaj komentarz