DICE poinformował dziś o jutrzejszej aktualizacji 4.1, przy okazji potwierdzając, że start pierwszego sezonu Battlefield 2042 dalej planowany jest na początek czerwca.
Po dostarczonej w połowie kwietnia aktualizacji #4.0 do Battlefield 2042, DICE dość długo siedział cicho. Dziś poinformowali oni o małym updacie, który już jutro trafi na serwery. Przy okazji dali też znać, że następna aktualizacja pojawi się wraz z pierwszym sezonem — na początku czerwca.
Trzeba przyznać, że nastroje w społeczności nie są zbyt ciekawe. Choć #4.0 naprawił naprawdę dużo, już ciężko nie odczuwać braku nowych treści. Oczekiwania są dość wysokie, ludzie pragną nowych map, broni, a także trybów gry. Wygląda na to, że faktycznie już na początku czerwca dostaniemy pierszą partię kwartalnych nowości — 7 miesięcy po premierze gry!
Pacznotki
Wśród najważniejszych zmian zdecydowanie trzeba wymienić nerf mocy SG-36 Sentry Gun Borysa. Działo będzie teraz strzelać o wiele wolniej i zadawać mniej obrażeń. Jednocześnie trochę boostując jego pasywne oznaczanie przeciwników.
Sporo akcesoriów do broni ma zmienione statystyki, głównie są to poprawki przy odrzucie.
Ulepszono Aim-Assist, przede wszystkim przy ruchomych celach. Poprawiono też błąd, który powodował „przypinanie” się do graczy za cienkimi przeszkodami.
Podbój i Przełamanie będą miały różne zmiany balansujące rozgrywkę, jak inne liczby atakujących czy zmniejszona liczba pojazdów. Przełamanie dostępne będzie teraz tylko w wersji z 64 graczami na serwerze. Na Hourglass, Breakaway, Renewal zagramy w dotychczasowy layout mapy dla 64 graczy, w pozostałych zobaczymy „duże” wersje, które wcześniej mieściły 128 żołnierzy.
M5C Bolte i MAV zamieniają się miejscami i od teraz Bolte’a znajdziemy tylko w bazie.
Pełną listę zmian i usprawnień znajdziecie tutaj. Aktualizacja pojawi się już jutro rano, a serwery będą cały czas dostępne.
Battlefield 2042 dostępny jest od listopada 2021 na konsolach Xbox, PlayStation 4 i 5, a także na PC. Gra powinna już niedługo pojawić się w katalogu Xbox Game Pass Ultimate/EA Play.
Źródło: materiały prasowe
Dodaj komentarz