Batman i jego sprzymierzeńcy wciąż walczą z Jokerem. Czy opowieść o tym starciu wciąga? Dowiecie się tego z recenzji, do której lektury zapraszam.
Batman bez wątpienia jest jednym z tych bohaterów, których przygody od lat przyciągają wielu fanów. Na przestrzeni kilku dekad mogliśmy oglądać mnóstwo wcieleń i wersji tej postaci. Mroczny Rycerz był między innymi wojownikiem ninja, Jokerem, rycerzem, czy chociażby rebeliantem walczącym w alternatywnym świecie. Oczywiście Batman jest najbardziej kojarzony jako właściciel ogromnej fortuny rodziny Wayne’ów, zakładający charakterystyczny strój, by pod osłoną nocy walczyć z różnego rodzaju przestępcami. To właśnie tę wersję widzimy w recenzowanym komiksie. Bynajmniej nie powinno to dziwić – Wojna Jokera – Tom 2 to bowiem kontynuacja wydarzeń ukazanych w Ich mrocznych planach. Moje wrażenia po lekturze wspomnianego komiksu możecie naturalnie przeczytać w odpowiednim wpisie. Zabierze Was do niego niniejszy odnośnik. Dziś skupmy się jednak na dalszych sytuacjach i odpowiedzmy sobie na pytanie: czy Wojna Jokera jest udanym albumem?
Fabuła
Jeśli czytacie moje recenzje – czy to gier, czy filmów, czy komiksów – to z pewnością zauważyliście, że jestem zagorzałym przeciwnikiem spoilerów. Nie inaczej jest w przypadku Wojny Jokera. Nie będę więc rozpisywał się dokładnie o prezentowanych wydarzeniach, by nie psuć nikomu samodzielnego odkrywania historii. Zamieszczę jednak oficjalny opis komiksu. Możecie się z nim zapoznać niżej.
Joker rozpętał wojnę z Mrocznym Rycerzem, a Gotham zmieniło się w pole bitwy. Po tym jak Książę Zbrodni przejął cały majątek Bruce’a Wayne’a, dysponuje nieograniczonymi zasobami w wojnie z Batmanem. Stworzył nawet własną armię, żeby ostatecznie pokonać Mrocznego Rycerza, a na jego celowniku znalazł się nie tylko obrońca Gotham, ale i najbliższe mu osoby. Czy rodzina Batmana wyjdzie z tego cało i czy zdoła się zjednoczyć, by stanąć ramię w ramię w walce przeciwko Jokerowi? Jaką rolę odegra we wszystkim Harley Quinn – czy to ona uratuje Batmana i pokona Jokera?
Oficjalny opis komiksu
W albumie znajdziemy również konfrontację Harley Quinn z nową dziewczyną Jokera – Punchline, powrót Nightwinga, debiut Łowcy Klaunów i wiele innych niezapomnianych historii! Album „Batman – Wojna Jokera” stworzyli scenarzysta James Tynion IV („Batman. Wojownicze Żółwie Ninja”, „Batman Detective Comics”) i rysownik Jorge Jiménez (Supersons”), przy współudziale wielu znakomitych artystów.
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach: „Batman” #95-100 oraz „Batgirl” #47-48 (część), „Detective Comics” #1025, „Harley Quinn” #75, „Red Hood and The Outlaws” #48, „Nightwing” #74, „Catwoman” #25, „Batman: The Joker War Zone” #1.
Kontynuacja, czy nowy początek?
Wojna Jokera bynajmniej nie należy do najkrótszych komiksów. Liczy on sobie bowiem aż 360 stron. Recenzowany album przedstawia oczywiście rozwinięcie akcji i eskalację konfliktu na linii Bat-rodzina – Joker. Sytuacje, które do niego doprowadziły ukazano w Ich mrocznych planach i można było odnieść wrażenie, że teraz będziemy rzuceni w sam środek opowieści. Okazuje się jednak, że tak nie jest. Pierwsze kilkadziesiąt stron ponownie wprowadza nas w historię, przez co może się nieco dłużyć. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że takie rozwiązanie może mieć swoich zwolenników. Ja jednak wolałbym, aby środkowy komiks skupiał się na kontynuowaniu wydarzeń, bez powtórnego wyjaśniania dlaczego w Gotham dzeje się tak, a nie inaczej. Kiedy jednak już przebrniemy przez pierwsze kilka rozdziałów, czeka na nas prawdziwa uczta.
Wrażenia z lektury
Batman: Wojna Jokera – Tom 2 całymi garściami czerpie z dotychczasowej historii Mrocznego Rycerza. Znajdziemy mnóstwo odniesień do najbardziej istotnych wydarzeń z przeszłości Batmana oraz jego pomocników. Nie będę oczywiście szczegółowo opisywał wszystkich takich odwołań, aczkolwiek wspomnę o kilku godnych uwagi łącznikach. Zobaczymy więc wspominanie wizyty Jokera u Barbary Gordon znane z Zabójczego Żartu. Nie zabraknie też przywołania w pamięci losu Jasona Todda (Śmierć w rodzinie), czy problemu Jamesa Gordona z Batmana, który się śmieje. Warto jednocześnie zaznaczyć, że odniesienia te nie są nachalne i nawet osoby nieobeznane z tymi wydarzeniami nie powinny mieć problemu ze zrozumieniem wątków w Wojnie Jokera.
Fabuła zawiązuje się oczywiście w wielkiej bitwie, w której biorą udział najwięksi przestępcy i pomagierzy Mrocznego Rycerza – przewodzą im naturalnie Joker oraz Batman. Końcówka jest otwarta na własne interpretacje i zostawia otwarte drzwi na przyszłoroczną kontynuację. Możemy się też dowiedzieć, co jest ważniejsze dla Batmana – życie Jokera, czy Gotham. Co zrobiłby, mając zabić Jokera i dzięki temu uratować miasto? Odpowiedź może Was zaskoczyć i przedstawia relacje postaci w nieco innym świetle. Dobrym punktem odniesienia jest tu klasyczny i kultowy Zabójczy Żart. Nie zdradzę Wam jednak więcej informacji, by niczego nie popsuć.
Podsumowanie
Batman: Wojna Jokera – Tom 2 to świetny komiks, którego lektura (mimo niemal 400 stron) upływa niesamowicie szybko. Styl artystyczny jest bardzo dobry i podoba mi się przyjęta, nieco szalona, kreska. Lubię myśleć, że wskazuje ona na wpływy Jokera, które sięgają nie tylko do całego Gotham, ale i umysłu ilustratorów. Drugi tom stanowi bardzo dobre rozwinięcie wydarzeń i zdecydowanie warto go przeczytać. Niech Was nie zrazi dość powolne rozwijanie akcji. Gdy bowiem wskoczy ona już na właściwe tory, nie będziecie w stanie oderwać się od komiksu. To jeden z najlepszych wydanych ostatnio albumów poświęconych starciom Batmana i Jokera oraz obowiązkowa pozycja w kolekcji każdego fana Mrocznego Rycerza.
W mojej recenzji Ich mrocznych planów pisałem, że bardzo czekałem na kontynuację, Wojnę Jokera. Po lekturze drugiego tomu nie mogę się doczekać premiery trzeciego. Tak powinno się pisać komiksy. Recenzowany album przedstawił mnóstwo interesujących wydarzeń i zaprezentował szalenie interesującą historię. Zachęcił też do oczekiwania na kolejny tom. Bardzo jestem ciekaw, co przyniosą Opowieści o duchach (premiera w przyszłym roku). Widać, że najbliższe kilka miesięcy również będzie dobre dla fanów Mrocznego Rycerza. Oby tak dalej!
Liczba stron | 360 |
Wymiary | 16.7 x 25.5 cm |
Scenarzysta | James Tynion IV |
Ilustratorzy | Jorge Jimenez, Tomeu Morey |
Tłumacz | Tomasz Sidorkiewicz |
Typ oprawy | miękka ze skrzydełkami |
Cena | od 55,02 zł |
Komiks do recenzji dostarczył Egmont.
Dodaj komentarz