Pewnie wielu z was zastanawia się teraz „ale jak to – test oczyszczacza powietrza na portalu o grach?”. Dokładnie to samo pomyślałem sobie kiedy zaproponowano mi test takiego urządzenia. Ale po chwili zastanowienia doszedłem do wniosku, że mimo obiegowej opinii gracze to też ludzie, a co za tym idzie zdarza nam się oddychać powietrzem!
Jakość powietrza, a dokładniej zła jego jakość to jedna z plag dzisiejszych czasów. Smog, spaliny i unoszące się w powietrzu cząsteczki negatywnie wpływają na jakość tego czym oddychamy, a to ma wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. O ile nie jesteśmy w stanie wiele zrobić aby poprawić jakość powietrza w naszej okolicy, no bo przecież nie zmniejszymy liczby samochodów czy nie zmusimy sąsiadów by przestali palić śmieciami w piecu, o tyle możemy coś zrobić by zadbać o nią we własnych czterech kątach. Do tego posłuży nam oczyszczacz powietrza.
Oczyszczacz powietrza, w największym uproszczeniu, to duży wiatrak z odpowiednią liczbą filtrów, który przedmuchuje przez nie powietrze. Zadaniem filtrów jest wyłapywanie niepożądanych cząsteczek i związków chemicznych znajdujących się w otaczającym nas powietrzu.
Oczyszczacz Sharpa jest urządzeniem dość sporym. Zdecydowanie nie da się go postawić dyskretnie, więc odwiedzający wasz dom czy mieszkanie goście z pewnością zwrócą na niego uwagę. Ale może to i dobrze, bo będzie to dobry wstęp do dyskusji o jakości tego czym oddychamy. Samo urządzenie prezentuje się elegancko i wykonane jest z dobrej jakości plastiku. Nie ma więc mowy o tym by urządzenie szpeciło wystrój naszego mieszkania. Plastik z przodu jest błyszczący, przez co ciężko jest zrobić dobre zdjęcia urządzenia tak aby nie było widać w nim naszego odbicia.
Oczyszczacz ma wymiary 420x242x637 mm i waży 8,6 kg. Do transportu w mieszkaniu przydatne będą umieszczone na dnie urządzenia kółka. Dzięki nim przeniesienie urządzenia z pokoju do pokoju nie stanowi większego problemu. Oczyszczacz też jest dość ustawny dzięki długiemu kablowi zasilającemu. Ma on około 1.5m.
Front urządzenia to jednolita biała bryła z umieszczonym na górze wyświetlaczem i przyciskami sterowania. Z boku mamy dostęp do pojemnika na wodę i filtrów nawilżacza.
No właśnie, bowiem testowane urządzenie jest nie tylko oczyszczaczem powietrza, ale także jego nawilżaczem. Dzięki temu zadbamy nie tylko o czystość powietrza, ale także jego odpowiednie nawilżenie. Z nawilżacza powietrza, jako osobnego urządzenia, korzystam już od dłuższego czasu i bardzo chwalę sobie takie rozwiązanie. Przydatne szczególnie gdy mamy w domu małe dzieci. A teraz dzięki urządzeniu Sharpa mam dwa w jednym!
Z tyłu otrzymamy dostęp do większości filtrów (przy czym pamiętać należy by przed pierwszym użyciem zdjąć z nich wszystkie zabezpieczające folie). Tutaj również dostępny jest otwór wentylacyjny, którego zaślepka automatycznie się podnosi po włączeniu oczyszczacza i zamyka po zakończeniu pracy. Dzięki temu zbędny kurz nie dostaje się do środka.
Sharp UA-HD60E-L posiada 5 stopni filtracji:
- filtr wstępny, który wyłapuje większość cząsteczek i chroni pozostałe filtry
- filtr węglowy, który pochłania brzydkie zapachy i niebezpieczne związki lotne, jak np. formaldehydy,
- filtr HEPA H13, który filtruje nawet 99,97% zanieczyszczeń, w tym główne składniki smogu PM2.5 i PM10,
- filtr nawilżacza,
- jonizator Plasmacluster, który dezaktywuje wirusy, alergeny i wszelkie drobiny o wielkości nawet do 0,01 mikrona.
Panel sterowania umieszczony na górze urządzenia ma sporo przycisków, ale po krótkiej lekturze instrukcji szybko dowiemy się co do czego służy. Większość przycisków jest na tyle prosto oznaczona, że domyślimy się ich działania bez zaglądania do papierologii, ale niemniej jednak zachęcam do zapoznania się z nią, bo zawiera mnóstwo ważnych informacji.
Na środku panelu znajdziemy przyciski do włączania urządzenia. Jest ich kilka, bo włączyć możemy albo sam oczyszczacz, albo oczyszczanie z nawilżaniem albo jonizację. Po lewej znajdziemy przycisk odpowiedzialny za wybór siły pracy wentylatora oraz włącznik czasowy. Po prawej stronie panelu kontrolnego znajduje się przycisk odpowiedzialny za blokadę rodzicielską, regulację jasności wyświetlacza i przycisk do wyłączania urządzenia.
Nad panelem kontrolnym znajdziemy wyświetlacz, który informuje nas o stanie pracy urządzenia. Znajdziemy na nim dedykowaną ikonkę informującą o włączeniu trybu jonizacji. Na przeciwległym końcu ekranu zobaczymy wskaźnik wilgotności powietrza oraz ikonę nawilżacza. Informuje ona nas nie tylko o tym czy nawilżacz pracuje, ale także czy nie skończyła się przypadkiem woda w zbiorniku. Na samym środku wyświetlacza zobaczymy duży różnokolorowy pasek, który swoją barwą określi działania monitora kurzu i zapachu. Oczywiście jeśli linia świeci się na zielono to wszystko jest w jak najlepszym stanie.
Sam czujnik monitora kurzu i zapachu jest bardzo czuły, o czym przekonałem się kiedy ten zmienił barwę dosłownie sekundę po tym jak mój Kot udał się do kuwety. Urządzenie natychmiast przystąpiło do pracy i pozbyło się przykrego zapachu.
Bardzo przydatny jest przycisk kontroli rodzicielskiej. Po jej aktywowaniu przyciski na urządzeniu stają się nieaktywne. Sam mam w domu półtora rocznego szkraba, który jest bardzo ciekawski otaczającego go świata. Oczyszczacz więc nie umknął jego uwadze, a blokada przydaje się właśnie żeby uniknąć przypadkowego wyłączenia urządzenia czy zmiany trybu pracy. Oczywiście blokada ta nie zablokuje dziecku możliwości przestawienia urządzenia, dlatego też nigdy nie pozostawiajcie go z dzieckiem bez opieki.
Kilka słów chciałbym dodać też o jonizatorze wbudowanym w urządzenie. Oczyszczacze Sharp posiadają certyfikowaną, autorską technologię Plasmacluster, która neutralizuje cząsteczki wirusów, alergeny, roztocza i smog. Po włączeniu jej urządzenie pracuje przez około godzinę na najwyższych obrotach generując dodatnie i ujemne jony. Warto jednocześnie zaznaczyć, że jest to technologia bezpieczna dla wszystkich domowników. Pamiętać jednak należy, że w czasie pracy tego trybu urządzenie jest odrobinę głośniejsze niż zazwyczaj, warto więc odpowiednio zaplanować jego użycie, tak by nie włączyć go kiedy za chwilę mamy ważny telefon czy spotkanie online.
Chyba każdy z nas nienawidzi kurzu! Walka z nim przypomina walkę z mityczną Hydrą. Nie ważne jak często byśmy nie wycierali kurzu on i tak powróci ze zdwojoną siłą. Na szczęście w naszej bitwie niczym Herakles pomocny może okazać się właśnie oczyszczacz powietrza. Urządzenie może nie wyeliminuje kurzu całkowicie, ale regularne jego używanie znacząco zmniejszy jego ilość. Nie muszę chyba mówić jak bardzo nasze ukochane konsole czy inne sprzęty w domu nie lubią się z kurzem, więc kupując oczyszczacz zadbamy nie tylko o siebie, ale także o nasze urządzenia gamingowe.
Oczywiście jak każdy oczyszczacz urządzenie Sharpa nie jest całkowicie bezgłośne. Pracujący wentylator wydaje z siebie dźwięki, ale generalnie nie są one bardzo głośne. W codziennym życiu, oglądając telewizję, słuchając muzyki czy po prostu rozmawiając zagłusza się go całkowicie i dopiero w całkowitej ciszy ruch łopatek wentylatora może dać się we znaki. Nie jest to natomiast nic do czego nie przyzwyczajeni się np. ludzie pracujący w klimatyzowanych pomieszczeniach.
Nie posiadam ani odpowiedniego sprzętu ani wiedzy by podzielić się z wami dokładnymi danymi dotyczącymi głośności urządzenia, niemniej jednak nagrałem urządzenie w trakcie pracy we wszystkich trybach. Wynik możecie zobaczyć poniżej, przy czym zaznaczam, że na filmie część trybów wydaje się głośniejsze niż są w rzeczywistości.
Jest jedna kwestia, bardzo często pomijana w przypadku takich urządzeń. Mianowicie mowa o koszcie eksploatacji. Filtry nie są wieczne i trzeba je co jakiś czas wymieniać. Rzadko kiedy w recenzjach czy sklepach o tym się wspomina. Sami konsumenci też o tym nie myślą, do czasu aż trzeba będzie filtr wymienić. Według producenta dostarczone z urządzeniem filtry posłużyć mają nawet 10 lat. Z oczywistych względów nie jestem w stanie tego stwierdzenia potwierdzić, niemniej jednak przy odpowiednim dbaniu o urządzenie filtry mogą nam podłużyć przez długi czas. Warto zaznaczyć, że w przypadku urządzenia Sharp można je zwyczajnie od czasu do czasu odkurzyć. Oczywiście zużycie filtrów w dużej mierze zależy od jakości powietrza w waszej okolicy. Sam mieszkam w Gdańsku, gdzie dzięki morskiej bryzie jakość powietrza jest lepsza niż w innych częściach kraju. W moim przypadku urządzenie ma więc zdecydowanie łatwiej, a przez to jest szansa, że filtry posłużą mi dużo dłużej.
Warto o filtrach pamiętać, bo o ile znajdziemy na rynku oczyszczacze, które są dużo tańsze od testowanego Sharpa, o tyle w ich przypadku producenci sugerują wymianę filtrów co kilka miesięcy. A koszt takich filtrów w czasie może się kumulować do niemałej kwoty. Zdecydowanie polecam więc przeliczyć czy bardziej opłaca się kupić tańsze urządzenie, do którego co kilka miesięcy dokupywać będziemy nowy filtr, czy może lepiej zainwestować w urządzenie droższe, ale służące dłużej bez wymiany podzespołów.
Oczyszczacz testowałem przez kilka tygodni, dało mi to więc obraz tego jak takiego typu urządzenie może pozytywnie wpłynąć na atmosferę w domu. Regularne uruchamianie urządzenia usunie z naszego powietrza kurz, zanieczyszczenia i inne niepożądane cząsteczki. Będzie to miało zbawienny wpływ na zdrowie i samopoczucie nie tylko nas, ale wszystkich domowników. A im lepsze nasze samopoczucie tym dłużej będziemy mogli grać, zdobywać kolejne fragi w strzelankach czy wbijać wyższe levele w grze RPG. Odpowiednie nawilżenie pomieszczenia sprawi np. że oczy nie będą nam wysychać.
Oczyszczacz zaprojektowany jest to pomieszczeń o powierzchni nawet 50 metrów kwadratowych. Jeśli korzystamy także z nawilżacza to wartość zmniejsza się do 30 metrów. W moim przypadku są to wartości idealne, gdyż moje mieszkanie ma właśnie 52 metry kwadratowe i żadne z pomieszczeń nie przekracza 30 metrów. Mogę więc spokojnie używać urządzenia w każdym pomieszczeniu.
Mieszkam w mieszkaniu z wielkiej płyty z lat 70. Wentylacja w takim budynku nie należy do najlepszych, więc często kiedy wracamy do domu po dłuższej nieobecności panuje w nim charakterystyczny zaduch. Aby go uniknąć musimy zostawić uchylone okno, co szczególnie w okresie zimowym nie jest wskazane. Z ciekawości chciałem sprawdzić jak sytuacja wygląda po pozostawieniu włączonego oczyszczacza. Ku mojemu zadowoleniu jakość powietrza po takim zabiegu jest diametralnie lepsza. Oczywiście im dłużej oczyszczacz chodził tym lepsze były efekty.
Korzystanie z oczyszczacza wymaga wyrobienia pewnych nawyków. O ustawieniu urządzenia trzeba pamiętać. W obsłudze oczywiście szalenie przydatna jest możliwość ustawienia włącznika czasowego. Możemy albo zdecydować żeby urządzenie samo się wyłączyło po określonym czasie, albo samo się włączyło za kilka godzin.
Największą wadą urządzenia w moim odczuciu jest brak funkcji smart. Urządzenie nie ma wifi, nie podłączymy go do dedykowanej aplikacji. Szkoda, bo można byłoby taką aplikację użyć np. do zdalnego uruchomienia urządzenia. Aplikacja mogłaby też prezentować dane statystyczne dotyczące użycia urządzenia. Wiem, że nie wszystkim zależy na tego typu bajerach, a ich brak jest wręcz zaletą, niemniej jednak dla mnie jest to jednak wada. Funkcje smart byłyby wisienką na tym smakowitym torcie.
Mam nadzieję, że tym tekstem przekonałem was, że warto zadbać o jakość powietrza, którym oddychamy. Przez testy przekonałem się jak wiele takie urządzenie może zmienić w naszym życiu. A przecież nie testowałem go latem, kiedy pyłki roślin szczególnie doskwierają alergikom! Myślę, że w ramach noworocznych postanowień warto przemyśleć zakup oczyszczacza, a model Sharpa jest jak najbardziej godny polecenia. Firma ma w ofercie też mniejsze urządzenia, przystosowane do mniejszych metraży, więc zdecydowanie każdy znajdzie coś dla siebie.
Sprzęt dostarczyła firma Sharp
Dane techniczne
Połączenie technologii Plasmacluster Ion, potrójnego systemu filtrów
i funkcji nawilżania
Technologia Plasmacluster Ion emituje dodatnie i ujemne jony:
· zwalcza bakterie, wirusy, alergeny, pleśń
· usuwa zapachy i eliminuje elektryczność statyczną
· poprawia nawilżenie skóry
Funkcja nawilżania
Potrójny system filtrów: filtr wstępny, filtr pochłaniający zapachy, filtr
HEPA
6 ustawień: auto / advanced auto / max / med / low / pollen
Kąt nawiewu powietrza: 20°
Tryb ION SHOWER zapewnia bardzo wysokie stężenie jonów
Wskaźnik zapachu i poziomu kurzu
Czujnik zapachu, czujnik kurzu, czujnik wilgotności, czujnik temperatury
Timer
Zabezpieczenie przed dziećmi
Odpowiednia powierzchnia pomieszczenia (bez funkcji nawilżania): do
48 m2
Odpowiednia powierzchnia pomieszczenia (z funkcją nawilżania): do
30 m2
Poziom szumów: 25 – 55 dB
Pobór mocy: 5,5 – 80 W
Kółka z blokadą
Plastikowa obudowa
Zasilanie
AC 220-240 V ~ 50/60 Hz
Części zamienne
Filtr HEPA: UZ-HD6HF
Filtr pochłaniający zapachy: UZ-HD6DF
Filtr nawilżający: UZ-HD6MF
Dane logistyczne
EAN: 4974019102023
Wymiary opakowania: 460,0 mm x 300,0 mm x 690,0 mm
Ciężar z opakowaniem: 10,6 kg
Wymiary produktu: 420,0 mm x 242,0 mm x 637,0 mm
Ciężar produktu: 8,6 kg
Fajny oczyszczacz z dużą ilością bajerów, ale technicznie to już dość przestarzała konstrukcja (jest to brat bliźniak leciwego KC-D60EU). Testowałem przez 2 tygodnie – miał fajny, wydajny nawilżacz, ale słabe czujniki, jakby w ogóle nie reagowały, nawet na papierosy w mieszkaniu. W końcu wybrałem ten https://ranking-oczyszczaczy.pl/recenzje/samsung-ax40r3030wm/ + osobny nawilżacz.
Pozdrowienia