Firma HORI udostępniła do testu stację dokującą o szokująco prostej nazwie: Dual Charge Station. Czy to dobre miejsce do przechowywania naszych kontrolerów?
Dual Charge Station to stacja, która zachwyciła mnie prostotą swojego wykonania. Akcesorium wygląda bardzo elegancko i bardzo chętnie postawiłem je u siebie na biurku. Długość stacji wynosi zaledwie 18 cm, a więc podstawka nie należy do najkrótszych. Nie powinno to jednak dziwić – jest ona przeznaczona do przechowywania oraz jednoczesnego ładowana dwóch padów do konsoli Xbox Series X|S. Zaznaczam jednocześnie, że nie wykorzystamy jej do naładowania kontrolerów z poprzedniej generacji sprzętu Microsoftu. Stacja posiada punkty do ładowania styków rozmieszczone tak, że pasują one wyłącznie do nowego rodzaju akumulatorów dodawanego do opisywanego urządzenia. Dual Charge Station wymaga do zasilania podłączenia do portu USB aktywnego sprzętu. Może nim być oczywiście konsola, laptop, komputer czy też wtyczka z wejściem USB. Spód stacji jest wyposażony w gumki, dzięki którym pewnie leży ona na biurku i nie przesuwa się.

Stacja dokująca od HORI ma dwa wyżłobione gniazda służące ładowaniu samych akumulatorów lub pada z włożonym akumulatorem. Bardzo dobrą decyzją producenta jest dołączenie do stacji dwóch akumulatorów (każdy o pojemności 900 mAh przy napięciu 2.4 V) i komplecie dwóch osłon na nie. Nasza oryginalna osłona z kontrolera nie przyda się w Dual Charge Station z bardzo prostego i oczywistego powodu – ta z zestawu zawiera specjalny otwór, przez który przechodzą styki dołączonych akumulatorów, którymi następnie dotykamy stacji dokującej, by pady lub same akumulatory były ładowane.
Zamontowanie akumulatora w padzie nie sprawia najmniejszych trudności i wystarczy włożyć go zamiast baterii AA, po czym wsunąć nową osłonę zamiast standardowej i już możemy korzystać ze stacji dokującej. Pełne naładowanie pozwala korzystać z akumulatora przez około 20 godzin, a więc jest to bardzo dobry wynik. Zaznaczam, że w pakiecie znajdują się czarne osłony, co idealnie może pasować do XSX, natomiast w przypadku XSS mamy do czynienia zauważalnym kontrastem. Przyznaję jednak, że spodobał mi się on i nie przeszkadza mi wyraźne wybijanie się kolorystyczne nowej przesłony.

Po położeniu pada z nowymi akumulatorami – bądź samych tylko akumulatorów (taka opcja też działa) – na stacji dokującej naszym oczom ukażą się ogromne kolorowe światła informujące o stanie ładowania. Pomarańczowa barwa wskazuje na ładowanie akumulatora, natomiast zielony kolor zaznacza całkowicie naładowane baterie. Pady siedzą dość pewnie w łożyskach, aczkolwiek wystarczy je stosunkowo lekko trącić, by styki przestały łapać i abyśmy byli zmuszeni poprawić pozycję osadzenia kontrolera. Nie jest to jednak wielka wada i tak naprawdę to jedyny mankament, jaki zauważyłem podczas testowania stacji od HORI. Jeśli szukacie bardzo ładnej podstawki na pady, na którą będziecie je mogli stale odkładać po zakończeniu gry, to nie widzę lepszej alternatywy niż testowane tu akcesorium.
Dual Charge Station od HORI to świetna stacja dokująca, która perfekcyjnie spełnia swoją funkcję. Należące do zestawu dwa akumulatory bajecznie łatwo montuje się w padach, a świetlna informacja o stanie naładowania kontrolera jest bardzo użytecznym dodatkiem. Każdemu posiadaczowi konsol Xbox Series X|S polecam zakup Dual Charge Station. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo na komfort codziennego życia gracza potrafi wpłynąć tak niewielkie urządzenie. W moich oczach to obowiązkowe akcesorium, które powinno znaleźć się przy każdej konsoli Xbox Series X|S i warto wydać na nie 150 złotych.
Sprzęt do testu dostarczyła firma HORI.

Dodaj komentarz