Overcooked to gra, na której zjadłam zęby. Dziesiątki spędzonych godzin, rzucanie padem o podłogę i groźne spojrzenia wysyłane w stronę ludzi z mojego teamu, siedzących obok z padem w dłoniach. All You Can Eat to oczywisty wybór dla nowej generacji, prawda?
Kompletne wydanie Overcooked, czyli All You Can Eat, to pierwsze i drugie Overcooked w jednej paczce. Wszystkie poziomy dostępne w ramach aktualizacji. Wszystkie dodatki. Wszyscy szefowie kuchni (a nawet i więcej, bo pojawiły się jeszcze warianty). Czego tu więc nie kochać?
Po wejściu do gry, wita nas ekran z podglądem graczy i wybranych szefów kuchni, oraz rozbudowane menu, w którym wybieramy interesujacą nas część Overcooked z podziałem na 1 oraz 2 część i oddzielnie zgrupowane dodatki pod nazwą „extra trimmings”. To tam znajdziemy DLC z obu części oraz treści z sezonowych aktualizacji.
Klikając nową grę mamy możliwość normalnego trybu gry oraz „assist mode”. W tym drugim będą mocno obniżone wymagania i zwiększony czas, by móc cieszyć się Overcooked bez wszechobecnej presji. Nie wszystkie osiągnięcia jednak będą działać w ułatwionej wersji.
Wizualnie zmienia się niewiele, jeśli tekstury są lepsze, to nie zauważyłam różnicy. Największa zmiana w interfejsie to wybór szefa, gdzie mamy wielką planszę z postaciami, przywodzącą na myśl Mortal Kombat.
Problemy
Gra na Xbox Series X ma mnóstwo problemów. Problemów, które sprawiają, że w grę nie da się grać.
Pierwszy problem jest taki, że Overcooked to dla mnie gra na kilku graczy. Zawsze siadam z dziećmi z kilkoma kontrolerami podłączonymi do tej samej konsoli. Dodanie drugiego gracza graniczy z cudem, trzeciego jest praktycznie niemożliwe. Przy pierwszym gra przełącza aktywny kontroler, czasem wyloguje do ekranu startowego. Próbując grać na własnych kontach czy kontach gości, efekt był taki sam. Przy trzech graczach, trzeci kontroler najczęściej w ogóle nie reaguje, chociaż po włączeniu gry, to właśnie ten kontroler będzie aktywny dla pierwszego gracza. Bajzel kompletny. Na przestrzeni trzech tygodni próbowałam dziesiątek kombinacji. Różnych kontrolerów, różnych kont. Włączania kontrolerów na ostatniej prostej i logowania użytkowników na wcześniejszym etapie, lub dopiero w menu.
Najdalej udało nam się dotrzeć do gry w dwie osoby na jednej z plansz z pierwszego Overcooked. Kliknęłam „B”, dostałam osiągnięcie o ciężko umierających przyzwyczajeniach (rzucanie jedzeniem, tak przydatne, pojawiło się dopiero w Overcooked 2, więc nawet tu w planszach z pierwszego Overcooked) nie jest dostępne.
Po przejściu poziomu, gdy czas się skończył, gra wywaliła nas do ekranu startowego, nie zapisując żadnego postępu. Spróbowałam jeszcze raz, sama tym razem i problem się powtórzył, na zupełnie innym poziomie.
W poście na reddicie dowiedziałam się, że nie jestem jedyna, szkoda tylko, że w trzy tygodnie od premiery dalej nie widać poprawy. Kilka z wymienionych zabiegów niektórym pomogło, ale nie mnie…
Mam nadzieję, że kiedyś to naprawią.
Aktualnie nie jestem w stanie zagrać, a więc też wystawić oceny. Na PlayStation 5 podobnych problemów na szczęście nie ma.
Overcooked: All You Can Eat ukazało się tylko na konsolach nowej generacji. Od 10 listopada gra dostępna jest na Xbox Series oraz PlayStation 4.
Grę do recenzji dostarczył wydawca Team 17.
Dodaj komentarz