Czy zastanawialiście się kiedyś co dzieje się z tymi wszystkim zgubionymi rzeczami? Gdzie znika druga skarpetka podczas prania, dlaczego nie możemy znaleźć naszego ulubionego szalika lub pióra, które było pamiątką po dziadku. Na te pytania postarali się odpowiedzieć twórcy nowej gry wydane dzięki inicjatywie Square Enix Collective. Czy „Forgotton Anne” dostarczy nam odpowiedź na wyżej postawione pytania oraz czy jest dobrą produkcją? Po odnalezienie obu odpowiedzi zapraszam do recenzji.
„Forgotton Anne” zostało stworzone przez Through Line Games i wydane w ramach inicjatywy Square Enix Collective. Produkcja jest typową przygodówką point’n’click z elementami znanymi z gier platformowych. Akcja produkcji rozgrywa się w Forgotten Realm, które jest krainą zamieszkaną przez wszystkie rzeczy zapominanie przez swoich właścicieli. W środku tego wszystkie poznajemy nasza protagonistkę, tytułową Anne. Należy ona do czegoś na wzór służb bezpieczeństwa, które mają na celu sprawować ład i porządek w całej krainie. Fabuła rozpoczyna się od trzęsienia ziemi, ponieważ nasza bohaterka zostaje wyrwana ze snu przez eksplozje. Okazuje się, że stoi za nimi ruch oporu który chcę za wszelką cenę nie doprowadzić do powstania specjalnego mostu który ma umożliwić powrót zapomnianych rzeczy do ludzkiego świata. Po krótkiej odprawie u Mistrza Bonku, który jest drugi (i ostatnim) człowiekiem w Forgotten Realm nasza bohaterka rusza na misje, której celem jest znalezienie siedziby ruchu oporu i ukaraniu winnych całego zamieszania. Ten krótki opis powinien każdemu wystarczyć ponieważ z rozwojem fabuły pojawiają się zupełnie nowe wątki oraz intrygi, które każdy powinien poznać we własnym zakresie.
W sferze rozgrywki gra jest połączeniem przygodówki point’n’click przerywanej sekwencjami charakterystycznymi dla klasycznych platformówek 2D. Dla wielu taka hybryda może wydać się czymś niepasującym, jednak twórcy poprzez umiejętny balans obu gatunków stworzyli unikalne doświadczenie. W pozytywnym odbiorze całość pomaga fakt, że otrzymujemy ciekawy level design który jest potęgowany dzięki cudownej oprawie graficznej na miarę najlepszych animacji studia Ghibli Na plus należy dodać fakt, że w grze mamy bardzo płynne przejścia pomiędzy elementami rozgrywki, a przerywnikami filmowymi. Oprawa muzyczna towarzysząca nam podczas przygody wpada w ucho i motywy melancholijne przeplatają się z podniosłymi brzmieniami w czasie kluczowych wydarzeń. Oczywiście nie samą oprawą człowiek żyje i głównym daniem Forgotton Anne jest oczywiście gameplay. Autorzy sprytnie połączyli łamigłówki z podstawowym atrybutem naszej bohaterki, którym jest Arca czyli urządzenie umożliwiające manipulacje przedmiotami oraz zabieranie duszy mieszkańcom zapomnianego wymiaru. Sekwencje platformowe również bronią się wykonaniem oraz pomysłowością jednak tutaj odsyłam do samodzielnego sprawdzenia o co mi chodzi.
Niestety produkcja Through Line Games nie uniknęła wad. Na pierwszy ogień idzie rzecz dla mnie najważniejsza czyli główna bohaterka. Może to moje osobiste odczucia ale do połowy gry nasza Anne jest postacią która swoim zachowaniem przypomina kawałek kartonu aniżeli bohaterkę z krwi i kości. Na szczęście stan ten zmienia się za połową gry. Jednak jak mawia klasyk „najważniejsze jest pierwsze wrażenie” i pomimo rozwoju bohaterki cały czas z tyłu głowy miałem obraz z początku gry. Następna w kolejce jest praca kamery. Przez większość przygody sprawuje się poprawnie jednak w niektórych momentach potrafi zatrzymać się w takim miejscu, że musimy sporo się nagimnastykować by ten stan rzeczy naprawić. Na sam koniec muszę oddać, że pomimo tego iż zagadki są pomysłowe to czasami cierpią na syndrom nieintuicyjnego rozwiązania. Tutaj na przód wysuwa się łamigłówka z hamulcami gdzie gra nie daje nam cienia informacji o tym, że można użyć hamulca więcej niż raz. Sprawiło to, że nad tym konkretnym segmentem można spędzić do 15 minut chociaż finalne rozwiązanie to kwestia minuty.
Słowem podsumowania gra nie dość, że sprawdza się jako przyjemna produkcja jak i również opowiada na zagadkę z początku tekstu. Oczywiście rozwiązanie jest strickte fantastyczne jednak moim zdaniem całkiem uroczę. Jeśli więc szukasz dobrej przygodówki z elementami platformowymi to „Forgotton Anne” jest właśnie dla ciebie. Osobiście odradzam pozycje osobom dla których sympatia do bohatera od pierwszych minut to rzecz święta.
Grę do recenzji dostarczyło Through Line Games
Dodaj komentarz