• NEWSY
  • PlayStation
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • Steam Deck
  • Gry planszowe
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Poradniki
  • Kultura
    • Kino news
    • Recenzje
    • Wszystko
  • Redakcja

Recenzja: The Inpatient [PS VR] – wirtualna terapia w sanatorium

| 5 lat temu | Autor: Bartosz Kwidziński

Studio Supermassive Games stworzyło kolejną grę w uniwersum Until Dawn – The Inpatient. Zobaczmy, czy wspomniana produkcja wciąga podobnie jak poprzednie tytuły.

W The Inpatient wcielamy się w pacjenta sanatorium Blackwood. Tego samego, które odwiedzamy w Until Dawn. Jednak w recenzowanej produkcji jest ono w zdecydowanie lepszej formie. Nie ma się czemu dziwić – tu akcja dzieje się kilka dekad przed wydarzeniami z pierwszej gry Supermassive Games. Po uruchomieniu The Inpatient wybieramy płeć naszej postaci i kolor skóry. Nie jest to może kreowanie postaci na poziomie gier RPG, ale stanowi bez wątpienia miły akcent. Tym bardziej, że zależnie od wybranej płci spotykamy inne postaci.

The Inpatient_20180123031419

Rozgrywka jest utrzymana w dość spokojnym tempie. Głównie przemierzamy korytarze i pomieszczenia ośrodka Blackwood Pines. Tu i ówdzie odnajdziemy przedmioty oznaczone charakterystycznym światłem, Gdy do nich podejdziemy i przytrzymamy odpowiedni przycisk, zobaczymy krótką wizję wspomnienia związanego z tą rzeczą. Zbieractwo w The Inpatient jest wyjątkowo ważne, Nasz bohater bądź bohaterka nie wiedzą bowiem, co dokładnie robią w Blackwood i dlaczego się tu znaleźli. Tak, cierpią na amnezję – a więc niestety twórcy gry poszli trochę na łatwiznę i zastosowali chwyt znany od lat i niezmiennie sztampowy.
Poza eksplorowaniem terenu placówki prowadzimy rozmowy ze współlokatorem oraz lekarzami. I tu należą się słowa uznania dla programistów z Supermassive Games. Każdą z wypowiedzi, jakie są dostępne możemy wyrazić na dwa sposoby. Jednym z nich jest standardowe skierowanie się ku odpowiedniemu napisowi i naciśnięcie odpowiedniego przycisku. Jednak zdecydowanie lepszym sposobem jest po prostu przeczytanie na głos danego komunikatu. Gra bezbłędnie rozpoznaje naszą mowę, co niesamowicie zwiększa immersję płynącą z prowadzenia dialogów w The Inpatient. Czujemy, że faktycznie rozmawiamy z napotykanymi postaciami.


Nie oznacza to jednak, że produkcja ta jest idealna. Występuje w niej także sporo błędów i wad. Najważniejszym dla mnie mankamentem jest długość rozgrywki. Całą grę można ukończyć w około 2 godziny. To stanowczo za mało. Twórcy próbują co prawda przekonać nas do ponownego przechodzenia produkcji, by odkryć brakujące wspomnienia i dowiedzieć się, dlaczego jesteśmy w ośrodku lub implementując Efekt Motyla. Był on jednak o wiele lepiej wykorzystany w Until Dawn. W The Inpatient konsekwencje nie są raczej długofalowe. Najczęściej są to powiązania pokroju „Nie zgodziłeś się z panem X – pan X jest do ciebie wrogo nastawiony”. Efekt Motyla to utracony potencjał dla produkcji.

Fabuła nie jest niestety wciągająca. O ile początkowo chciałem poznać historię placówki i sterowanej przeze mnie postaci – z którą zżyłem się tym bardziej, że tytuł wymaga korzystania z gogli PlayStation VR – o tyle z czasem historia jest tak nudna, że bardziej zmuszałem się do grania niż czerpałem z tego autentyczną frajdę, Nie bez znaczenia jest w tym fakt, że sterowanie za pomocą kontrolerów PlayStation Move jest zorganizowane niezbyt dobrze. Kontrolery są gubione, co sprawia, że nasze wirtualne ręce są niekiedy powyginane. O wiele lepiej było, gdy przerzuciłem się na pada DualShock 4, choć niesmak pozostał.


Jeśli chodzi o udźwiękowienie, to właściwie nie ma się do czego przyczepić. Gra za pomocą odgłosów i muzyki jest naprawdę dobrze zrealizowana. Polecam grać w słuchawkach, bo robi to ogromną różnicę. Co do grafiki – nie jest źle, aczkolwiek, wbrew początkowym materiałom promocyjnym, nie mogę powiedzieć, by gra była najlepiej wyglądającym tytułem przeznaczonym na PlayStation VR.

Podsumowując, The Inpatient to średnio udana produkcja. Elementy wykonane dobrze – wsparcie dla mikrofonu zawartego w goglach – są równoważone przez gorsze (jak długość gry i gubienie kontrolerów Move). Otrzymujemy przez to tytuł zaledwie średni i nie za długi. Jest to produkcja w moim odczuciu skierowana jedynie dla nałogowych graczy PlayStation VR. Z pewnością warto sprawdzić tytuł, ale może warto poczekać na promocję?

Ocena portalu: 5.0/10

Share this:

  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
Konsolowe.info
Follow @KONSOLOWEinfo
games inpatient playstation PSVR supermassive The
+

wsparcie dla mikrofonu w goglach
udźwiękowienie
wybór płci i koloru skóry bohatera

-

długość gry
fabuła
niewykorzystany potencjał Efektu Motyla

5.0
The Inpatient to średnio udana produkcja. Elementy wykonane dobrze – wsparcie dla mikrofonu zawartego w goglach – są równoważone przez gorsze (jak długość gry i gubienie kontrolerów Move). Otrzymujemy przez to tytuł zaledwie średni i nie za długi. Jest to produkcja w moim odczuciu skierowana jedynie dla nałogowych graczy PlayStation VR. Z pewnością warto sprawdzić tytuł, ale może warto poczekać na promocję?

Bartosz Kwidziński

Korektor i recenzent portalu Konsolowe.info. Posiadacz Steam Deck, konsol PS5 i XSS oraz gogli PS VR2.
Ulubione gatunki gier: akcja, przygodówki, platformówki, slashery, skradanki, RPG.
Ulubione gatunki muzyczne: rock/hard rock/metal.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

PlayStation VR2 dostępne w mniejszej ilości?

PlayStation VR2 zadebiutuje za nieco ponad 3 tygodnie. Jak informuje serwis Bloomberg, japońska firma postanowiła zmniejszyć docelową liczbę wyprodukowanych egzemplarzy o połowę.

E3 2023 bez PlayStation, Xboxa i Nintendo

E3 ponownie odbędzie się tego lata w Los Angeles. Okazuje się jednocześnie, że trzy wielkie firmy nie pojawią się na tym wydarzeniu.

Returnal na PC w połowie lutego

Returnal za niecały miesiąc otrzyma wersję dedykowaną komputerom. Szczegóły znajdziecie w rozwinięciu newsa.

Hitman 3 – zmiana nazwy i darmowe misje z poprzednich odsłon

Hitman 3 od końcówki stycznia zmieni nazwę na World of Assassination. Będzie też oferował darmowy dostęp do zawartości z "jedynki" i "dwójki".

PlayStation – podsumowanie Waszej aktywności z 2022 roku

PlayStation przygotowało dla graczy podsumowanie ich aktywności. Możecie też odebrać darmowy awatar nawiązujący do Waszego ulubionego gatunku gier.

PlayStation – prezentownik na rok 2022

PlayStation od wielu lat ma zgorzałe grono fanów. Może dobrze byłoby kupić im na święta jakiś prezent związany ze sprzętem „niebieskich”?

HOT

3 dni temu / Bartosz Kwidziński

Wojownicze Żółwie Ninja powracają! The Last Ronin dostanie grę

Wojownicze Żółwie Ninja dostaną obiecująco zapowiadającą się grę akcji. Twórcy wzorują się bowiem na serii God of War. Szczegóły w rozwinięciu newsa.

4 dni temu / Bartosz Kałkus

Marvel’s Spider-Man 2 we wrześniu?

Przyjazny pająk z sąsiedztwa wkrótce powróci na naszych konsolach?

1 tydzień temu / Bartosz Kwidziński

Project 007 – IO Interactive uchyla rąbka tajemnicy

Project 007, gra o przygodach Jamesa Bonda, już od pewnego czasu jest w produkcji. Studio IO Interactive przedstawiło nowe informacje.

2 tygodnie temu / Angelika Borucka

Ghostwire: Tokyo z aktualizacją Pajęcza Nić i toną dobrych wieści

Wciąż nie zagraliście w Ghostwire: Tokyo? Aktualizacja Pajęcza Nić to zaledwie część atrakcji zaplanowanych przez Bethesdę dla konsolowych graczy.

2 tygodnie temu / Konrad Bosiacki

Recenzja: Destiny 2 Upadek Światła (PS5/XSX)

Upadek Światła, nowy rozdział Destiny 2, trafił na serwery. Zobaczmy, czy warto wziąć udział w tych zmaganiach.

2 tygodnie temu / Tsumi Deshō

Recenzja: Monster Energy Supercross – The Official Game 6 [PlayStation 5]

Poczuj piach i błoto na własnym padzie Czyli recenzja emocjonującego Monster Energy Supercross - The Official Game 6.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2023 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.