Nigdy bym się nie spodziewał, że powolna jazda off-roadowa może być tak przyjemna i relaksująca!
Spintires: MudRunner, to symulator ciężkich pojazdów terenowych wyprodukowany przez rosyjskie studio Saber Interactive. Miejscem naszych zmagań będzie Syberia, jednak nie ta pokryta śniegiem, ale lasy, mokradła, torfowiska oraz pełne grząskiego błota drogi. To właśnie podłoże pełni w grze kluczową rolę, gdyż fizyka zniekształceń terenu jest po prostu fantastyczna. Dróg asfaltowych tutaj praktycznie nie ma, a jak już trafimy na taki odcinek, to możemy poruszać się po nim tylko pojazdem, który nie jest załadowany lub terenówką. Jednak to błotniste drogi stanowią w Spintires: MudRunner naszą główną trasę przemieszczania. Teren jest bardzo grząski, nierówny, na naszej drodze mogą leżeć połamane drzewa, kamienie oraz duże, wręcz głębokie kałuże. Naszym zadaniem jest oczywiście pokonanie trasy bez wypadku.
Wcielamy się w rolę kierowcy, który musi odebrać ścięte bale drzewa ze składu drewna i dostarczyć je do tartaku. Którędy pojedziemy i ile czasu nam to zajmie nie ma znaczenie, liczy się tylko dostarczony surowiec do miejsca docelowego. Misja nie jest prosta ponieważ do nawigowania służy nam tylko mapa i kompas. Sytuacja znacznie komplikuje się, gdy zapada zmrok, wtedy poruszanie się po grząskim terenie wymaga naprawdę wysokich umiejętności oraz cierpliwości. Jednak z niewidomego powodu twórcy gry wprowadzili opcje pominięcia nocy, która nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami. W Spintires: MudRunner deweloper umieścił cykl dnia i nocy, który jest płynny, powoli zapada zmrok oraz budzi się poranek z pięknym wschodem słońca. Niestety nie ma żadnych warunków atmosferycznych, jak mgła, deszcz, czy wiatr, a szkoda, bo takie efekty znacznie by urozmaiciły rozgrywkę i podniosły poziom trudności. Nie ma także pory zimowej, troszkę szkoda, bo jazda po śniegu w tak ekstremalnych warunkach byłaby ciekawym wyzwaniem.
Każdy z pojazdów dysponuje skromnie wykonanym kokpitem po którym możemy się rozglądać za pomocą prawej gałki. Niestety nie możemy wychylić się zza okno, mało tego w grze nie działają lusterka! Wszystkie mają teksturę, jakby zostały zachlapane błotem. Bardzo nie podoba mi się to ograniczenie, ponieważ psuje całą zabawę, gdy musimy cofać. W takim przypadku pozostaje nam tylko przełączenie się na swobodny widok z trzeciej osoby. W kokpicie znajdziemy tylko podstawowe duże zegary jak obrotomierz i prędkościomierz oraz mniejsze informujące np o stanie paliwa, czy naładowaniu akumulatora. Wszystkie oczywiście prawidłowo działają. Całe szczęście nasze pojazdy nie jeżdżą na wodę, musimy dbać o stan paliwa w baku, pomogą nam w tym stacje benzynowe lub cysterny, których możemy zostać posiadaczami. W grze nie ma żadnej ekonomi, tzn. nie zarabiamy, ani nie wydajemy pieniędzy. Paliwo dostajemy za darmo, drewno za darmo, wystarczy tylko jeździć. Podobnie jest z nowymi pojazdami, nie kupujemy ich, musimy tylko odnaleźć je na mapie.
W każdym samochodzie możemy manualnie uruchomić i zgasić silnik, zwolnić hamulec ręczny oraz włączać i wyłączać napęd na wszystkie koła oraz blokadę dyferencjału (sprawia, że wszystkie koła obracają się z jednakową prędkością, ale pojazdem trudniej wtedy sterować). Do tego możemy używać automatycznej lub manualnej skrzyni biegów. Każdy pojazd w grze wyposażony jest w wyciągarkę, którą można zaczepić o inny pojazd lub drzewo. Pomoże nam ona wydostać się z tarapatów, gdy gdzieś utkniemy głęboko w błocie, albo nie będziemy wstanie podjechać pod wzniesienie. Wyciągarka tez pomoże nam holując drugi pojazd, którego sterowaniem zajmie się już SI. Wszystkich pojazdów w grze jest 19, a każdego z nich możemy modyfikować w warsztacie dostosowują jego nadwozie do naszych potrzeb. Na nadwoziu możemy zamontować przyczepę do przewozu drewna, cysternę, nadwozie furgonowe (możemy naprawiać wtedy inne pojazdy) nadwozie z żurawiem, dzięki któremu sami załadujemy bale na swoje ciężarówki. Tutaj warto się na chwile zatrzymać i wspomnieć, że pierwsze kroki w operowanie żurawiem były trudne, ale trening czyni mistrza i po kilku próbach udało mi się umieścić pierwsze kłody na naczepie ciężarówki. Żurawiem sterujemy za pomocą dwóch analogów, natomiast chwytak otwieramy i zamykamy za pomocą trójkąta.
Spintires: MudRunner oferuje nam dwa tryby rozgrywki uproszczony oraz symulacje. W trybie symulacji tartaki są wyłączone i każda ciężarówkę musimy sami załadować balami. To tak naprawdę jedyne utrudnienie, które znacznie wydłuża nam rozgrywkę, bo w trybie uproszczonym bale są ładowane automatycznie. Z innych ograniczeń warto wymienić blokadę dyferencjału, która nie działa z automatyczną skrzynią biegów. SI nie będzie także sterować uszkodzoną ciężarówką, która chcielibyśmy holować. Jest także tryb wyzwań, w którym czeka na nas 9 krótkich misji, a każda z nich posiada trzy zadania dodatkowe za których wykonanie otrzymujemy gwiazdkę. Zadań dodatkowych nie musimy wykonać w jednym podejściu, możemy je sobie podzielić nawet na trzy próby. Wyzwania okazały się świetnym przygotowanie do tego, co nasz czeka w trybie dla jednego gracza oraz wieloosobowym.
Tryb kooperacji jest przeznaczony dla czterech graczy, możemy dołączyć do poczekalni, aby zacząć rozgrywkę z randomowymi graczami, albo stworzyć grę tylko dla znajomych. Podobnie jak w trybie dla jednego gracza na początku ustalamy, czy chcemy symulacje, czy tryb uproszczony, wybieramy jedną z 6 dostępnych map i zaczynamy rozgrywkę w dostarczanie drewna do tartaku. Duża zaletą kooperacji jest możliwość zapisania gry i kontynuowania w dowolnym momencie. Tryb kooperacji, to nie tylko wspólne cele, ale wzajemna pomoc, gdy ktoś utknie na trasie, ulegnie awarii, czy zabraknie mu paliwa.
Od strony graficznej Spintires: MudRunner prezentuje się zaskakująco dobrze, jednak kluczową cechą jest tutaj fantastyczna zaawansowana technika terenu o której wspomniałem na początku swojej recenzji. Jednak nie wspomniałem, że fantastycznie została odwzorowana także woda, która potrafi nawet porwać lub przewrócić nasz pojazd, gdy zbyt wolno będziemy poruszać się przez rzekę. Fantastycznie odwzorowano także fizykę miękkich opon, które uginają pod takimi przeszkodami jak kamienie. Dodatkowo każdy kamień, czy kłoda leząca na drodze jest pojedynczym elementem, co bardzo cieszy, ale także znacznie utrudnia rozgrywkę. Podobnie kłody załadowane na naczepie, każda leży osobno i porusza się w trakcie transportu, trzeba bardzo uważać i wolno się poruszać, bo o wywrotkę na bok wcale nie trudno.
Spintires: MudRunner pozytywnie mnie zaskoczyło, fanów motoryzacji – szczególnie ciężkich pojazdów będą zachwyceni. Nawet fani Euro/AmericanTrucka znajdą tu coś dla siebie, gra w podobny sposób relaksuje i sprawia, że czas płynie bardzo szybko i przyjemnie, pomimo tego, że poruszamy się często tylko 10km/h.
Ocena portalu: 8.0
Dziękujemy wydawcy, firmie CDP, za dostarczenie wersji recenzenckiej gry.
Dodaj komentarz