Zieloni do Warszawy przyjechali głównie z konsolą Xbox One X. Wielkie logo X było głównym elementem układu całej strefy. Tuż obok niej dostępnych było 6 stanowisk z konsolami, telewizorami OLED od LG oraz grą Forza Motorsport 7. Cieszyły się one bardzo dużą popularnością, co zrozumiałe – każdy chciał się przekonać jak wygląda gra w 4K.
Obok stanowisk z grami mogliśmy podziwiać też jeden z modeli Porshe 911.
Z tyłu dostępna była też zamknięta strefa gdzie można było pograć jeszcze w Assassin’s Creed Origins, Śródziemie Cień Wojny czy Gears of War 4. W środku nie można było jednak robić zdjęć, ale kto chciał przekonać się o mocy Xboxa One X to mógł bez problemu sprawdzić urządzenie w działaniu.
Jednak nie tylko samym 4K człowiek żyje – można było pograć też na zwykłym Xboxie One w kilka tytułów, w tym tą samą Forze 7 i porównać jak ta gra wygląda na słabszej wersji konsoli. Była też dedykowana przestrzeń dla fanów piłki nożnej i Pro Evolution Soccer 2018.
Na targach oczywiście nie mogło zabraknąć strefy Kinect. Sama kamera przez Microsoft zapomniana już lata temu, ale na targach obecność obowiązkowa. Można było potańczyć i poskakać w towarzystwie hostess.
Nie obyło się również bez Minecrafta, który jak co roku cieszy się sporo popularnością, szczególnie wśród dzieci i młodszych graczy.
Nie zapominajmy, że Microsoft to nie tylko Xbox, ale także PC i usługa Play Anywhere. Na rozstawionych komputerach może było spróbować Age of Empires: Definitive Edition.
Niestety w tym roku Microsoft nie mógł pochwalić się własną sceną. Przed laty organizowane były na niej konkursy i pokazy gier, teraz tego zabrakło. Sama strefa, jak co roku była bardzo przestronna, dzięki czemu ludzie mogli swobodnie przechodzić między stanowiskami. Większość uwagi przykuwały konsole Xbox One X i to tam znaleźć można było najwięcej chętnych do gry.
Niestety kosztem innych wystawców Microsoft w tym roku miał mniejszą powierzchnię niż wcześniej, co skutecznie ograniczało ilość miejsca na pokazanie tego, czym chcieli się pochwalić. Firma postawiła na Xbox One X i to cieszyło się największą popularnością. Zabrakło mi natomiast większej ilości stanowisk, gdzie pograć można by było np. w Cuphead. Niemniej jednak, jeśli ktoś chciał spróbować mocy 4K i Xbox One X to miał ku temu doskonałą okazję.
Dodaj komentarz