Sony coraz mocniej otwiera się na e-sport. Liga PlayStation ma się świetnie, nawet w Polsce nie brakuje turniejów i chętnych graczy do zmagań online. Aby rozgrywka wskoczyła na jeszcze wyższy poziom, Sony oferuje graczom dwa profesjonalne kontrolery: Nacon Revolution, którego już mogłem przetestować oraz Razer Raiju, który przez ostatnie kilka tygodni z radością sprawdzałem.
Bez zbędnego lania wody; Razer Raiju jest po prostu niesamowity! To najlepszy kontroler, jaki miałem w dłoniach – wygoda to jedna z największych zalet tego urządzenia. Mocny i stały chwyt zapewnia gumowa powłoka, którą pad został pokryty od strony wewnętrznej. Z tego samego materiału wykonano nakładki na analogi. Układ analogów pada jest symetryczny, wszystkie przyciski na kontrolerze zostały rozmieszczone tak samo, jak w oryginalnym DS4 od PS4. Swoją budową kontroler przypomina bardziej pada od Xboxa One, a właściwie bazuje na wcześniejszym modelu, który Razer stworzył do tej konsoli – Razer Wildcat.
Bumpery i triggery mają taką samą konstrukcje, jak w padach od Xboxa, więc gracze, którzy mieli w swoich dłoniach tylko kontrolery DS4 będą musieli przeznaczyć trochę czasu, aby zaprzyjaźnić się z nowym kształtem przycisków L1/l2 i R1/R2. Ale uwierzcie na słowo, są one naprawdę bardzo wygodne. Spusty, czyli przyciski L2 i R2 możemy regulować – kontroler wyposażono w specjalne przełączniki, które blokują spusty. Funkcja ta oferuje o wiele krótszą drogę do pełnego ich wciśnięcia (przejście w tryb ognia ciągłego plus ultraresponsywny tryb “hair trigger” pozwalający na błyskawiczne oddanie strzału). W urządzeniu jest także zaprogramowanyspecjalny tryb zapewniający im zwiększoną responsywność. Blokowanie spustów to genialna opcja, którą docenią fani strzelanek sieciowych – dzięki niej zaczniecie szybciej strzelać niż wasz przeciwnik grający na DS4, a – jak wiadomo – w FPSach liczy się każda milisekunda.
W kontrolerze e-sportowym nie mogło zabraknąć dodatkowych przycisków. Są tu cztery – dwa dodatkowe bumbery, które są umieszczone między przyciskami L1/L2 oraz R1/R2 i dwa dodatkowe spusty, które zostały wstawione pod spodem urządzenia. Te dwa dodatkowe spusty możemy w każdej chili zdemontować za pomocą śrubokręta, który znajduje się w zestawie. Natomiast dodatkowe bumbery zostały idealnie umieszczone w sekcji bumperów i spustów, wystarczy tylko lekko skierować palec do wewnątrz, a opuszki palców już się na nich znajdują.
Funkcje dodatkowym przyciskom przypisujemy wykonując wszystkie polecenia z poziomu pada. Możemy sobie zaprogramować dwa profile, które przełączamy drugim z przycisków w dolnym rzędzie. Pierwszy służy do przypisania przyciskom M1, M2, M3 i M4 nowych funkcji. Z jednej strony to wygoda, bo nie potrzebujemy żadnej aplikacji na PC, czy PS4, aby tego dokonać, ale z drugiej to też największa moim zdaniem wada. Przy kontrolerze za tak duże pieniądze wymagałbym jednak aplikacji dedykowanej na PS4 do zarządzania kontrolerem, tym bardziej, że Sony pomagało przy projektowaniu tego kontrolera. Dolny panel służy również do sterowania słuchawkami, które podłączymy przez kabel z końcówką jack 3,5mm. Możemy zwiększać oraz zmniejszać poziom głośności w słuchawkach i włączać/wyłączać mikrofon
Kontroler swoje waży – bez kabla jest to ponad 280 gramów, a z kablem 350. Będąc przy kablu, to kontroler łączy się z konsolą tylko przewodowo za pomocą kabla USB, którego długość wynosi 3 metry. Kabel jest dosyć sztywny, a chroni go sznurowany oplot, wtyczka do kontrolera zakończona jest złączem miniUSB ze specjalną plastikową obudową, która zabezpiecza przed odłączeniem się kabla przy intensywnych ruchach.
https://www.youtube.com/watch?v=-9ACloSrGRg
Przejdźmy do sedna, czyli jak się gra z wykorzytaniem Razer Raiju? Absolutnie fantastycznie! Już na początku mojego artykuły chwaliłem pad za to, że świetnie leży w dłoniach, jest odpowiednio wyważony i nic w nim nie trzeszczy. Dzięki zastosowanej gumie trzymamy go stabilnie, nakładki także są pokryte gumą i palce z nich nie uciekają, nie miały potrzeby stosowania żadnych dodatkowych nakładek. Blokada spustów w sieciowych strzelankach sprawdza się wyśmienicie, dzięki czemu szybciej można strzelać w stronę przeciwnika. Kontroler jest bardzo responsywny, a rozstawienie przycisków bardzo intuicyjne. Nie zostałem co prawda lepszym graczem w moim ulubionym Overwatch, czy Call of Duty, ale radość z gry mam teraz jeszcze większą. Zaskakujące dobrze grało mi się na tym padzie w Dirta 4, precyzja wchodzenia w zakręty na analogonach Rajiu oraz operowanie gazem na spustach była dużo większa i bardziej precyzyjna niż w DS4. Nawet w Tekkena 7 gra mi się całkiem dobrze. Jeżeli tylko cena was nie odstraszy, a chcecie coś osiągnąć w e-sporcie lub lidze PlayStation, to Razej Rajiu będzie najlepszym wyborem.
Cena od 650zł, cena producenta 749zł
W pudełku znajdziemy:
- Kontroler Razer Raiju
- Kabel USB
- Doskonalej jakość sztywny futerał
- Instrukcje
- Naklejki z logo Razera
Cechy produktu:
- 2 wielofunkcyjne bumpery w technologii Hyperesponse
- 2 odłączane wielofunkcyjne triggery w technologii Hyperesponse
- 4 mechaniczne przyciski akcji w technologii Hyperesponse
- 4-przyciskowy panel szybkiego dostępu
- Opcjonalne blokady triggerów dla ognia ciągłego
- Opcjonalny tryb “hair trigger” dla ultraszybkich reakcji
- Port audio 3.5 mm z wyjściem stereo i wejściem mikrofonowym
- Zintegrowane z obudową gumowe uchwyty antypoślizgowe
- 2 opcjonalne gumowe nakładki na analogi
- Futerał
- Lekki, 3-metrowy kabel Micro-USB w oplocie
- Przybliżone wymiary: 169 mm (długość) x 106 mm (szerokość) x 66 mm (wysokość)
- Przybliżona waga (bez kabla): 283 g
Sprzęt na testy dostarczył:
Dodaj komentarz