Kylotonn Games po raz drugi robi podejście do tematyki WRC. Czy francuskiemu deweloperowi udało się poprawić ubiegłoroczną edycję oraz stworzyć nową zawartość, która zachęci graczy do zakupu szóstej już części tej rajdowej serii?
WRC 6 to nadal licencjonowana produkcja (FIA World Rally Championship), do której prawa ma francuski wydawca BigBen Interactive. Za deweloping odpowiada ponownie Kylotonn Games, które rok temu wydało udane, ale nie pozbawione błędów WRC 5. Największą bolączką ubiegłorocznej części było praktycznie zerowe wspieranie kierownic na konsolach. Szósta edycja jest już pod tym względem dobrze przygotowana, więc na PS4 możemy od samej premiery bawić się na kierownicach Thrustmaster oraz Logitech G29, natomiast Xbox One obsługuje Thrustmastery, Logitecha G920 oraz dodatkowo kilka modeli Fanateca. O ile w roku ubiegłym miałem ogromne problemy z optymalnym ustawieniem G29, tak w WRC 6 już na domyślnych ustawieniach jeździ się bardzo przyjemnie.
WRC 5 oferowało nam 13 rajdów, nowa edycja ma już o jeden więcej. Po kilku latach przerwy do imprezowego kalendarza WRC powrócił Rajd Chin. Miłym zaskoczeniem oraz naprawdę fajnym dodatkiem okazały się Super Odcinki Specjalne (superspecial stage). To zamknięte tory, na których ścigają się dwa samochody po dwóch równoległych trasach. Niestety zabrakło tutaj rywalizacji drabinkowej, która stosowana jest w większości rajdów. Na super odcinku ścigamy się tylko raz, a nas czas jest po prostu doliczany do ogólnego czasu całego rajdu. Producent chwali się, że SOS zostały przeniesione do gry w skali 1:1 w tym także polski SOS – Arena Mikołajki. Tutaj trzeba oddać, że super areny wyglądają naprawdę świetnie, tor w Mikołajkach prezentuje się jak prawdziwy, ale najbardziej cieszy oczy uliczny tor w centrum Barcelony.
Producent zrezygnował niestety ze szkółki jazdy, która była w WRC 5. Nowa odsłona posiada tylko jeden „Test Drive”, który polega na przejechaniu krętego toru w jak najkrótszym czasie. Na mecie gra zaproponuje nam poziom trudności oraz styl prowadzenia – od zwykłego arcade po realistyczny. Fizyka jazdy została naprawdę perfekcyjnie wyważona przez Francuzów. Jeśli macie ochotę na bezstresowe pokonywanie szybkich odcinków na padzie, to ustawiacie sobie wysokie wspomaganie i cieszycie się po prostu jazdą. Dla bardziej doświadczonych powstał realistyczny tryb jazdy, w którym najmniejszy błąd może zniszczyć zmagania w całym rajdzie. Oczywiście za pomocą suwaków każdy gracz znajdzie dla siebie optymalne ustawienia, więc nie ma opcji, aby ktoś marudził na kiepskiej prowadzenie auta w WRC 6.
Z niewielkich zmian warto odnotować możliwość włączenia i wyłączenia świateł, które są pod przyciskiem L1. Co mi się niestety bardzo nie spodobało, to dodatkowe reflektory, które są montowane na masce auta. Nawet podczas niewielkiej kolizji łatwo je uszkodzić, ale szkoda, że ich zniszczenie nie ma żadnego wpływu na oświetlanie drogi. Kolejnym dodatkiem jest możliwość przebicia opony w czasie rajdu. Przebitą oponę możemy łatwo naprawić, ale będzie nas to kosztowało 30 sekund kary. Niestety uszkodzona opona nie ma dużego wpływu na prowadzenie auta i na średnim poziomie trudności z „kapciem” śmiało jesteśmy w stanie dojechać na podium. Dodano manualny start, który polega tylko na idealnym wciśnięciu gazu, gdy skończy się odliczanie na starcie. Zrezygnowano z opcji cofania czasu, a właściwie cofania się do ostatniego punktu kontrolnego na odcinku specjalnym,. Co ciekawe, trasę możemy zrestartować tylko raz. Jeżeli chcemy przejechać odcinek ponownie bez żadnych konsekwencji, to musimy ponownie uruchomić grę. Musze przyznać, że to odważne posunięcie ze strony twórców. Ja osobiście nie mam z tym problemu i też nigdy nie bylem zwolennikiem cofania czasu w grach wyścigowych. Odcinki specjalne są także dłuższe niż w roku ubiegłym, w WRC 5 najdłuższe trasy miały do 10 km, w WRC 6 trafiają się odcinki, które maja nawet ponad 13 km. Miłym urozmaiceniem oraz utrudnieniem są także płoty, od których auto się już nie odbija, tylko niszczy każdy pojedynczy pal wbity w ziemie.
Niewielkich zmian doczekała się kamera zza samochodu. Teraz prowadząc auto z trzeciej osoby wchodzimy w zakręty podobnie jak w Need fo Speed z 2015 roku. Kamera nie podąża idealnie za samochodem, tylko bardziej skupia się na wewnętrznej stronie zakrętu. Uważam, że osoby które po prostu lubią sobie pojeździć autami WRC taką zmianę docenią, ja jednak zdecydowanie wolę kamerę z kokpitu lub maski, więc taką modyfikację traktuję jako udaną ciekawostkę.
WRC 6, jak wspomniałem na wstępie, jest na licencji FIA World Rally Championship, czyli mamy tutaj wszystkie załogi z sezonu 2016/2017 w kategorii WRC, WRC 2 i Junior WRC – w tym dwie ekipy z Polski: Hubert Ptaszek/Maciej Szczepaniak w WRC 2 oraz Łukasz Pieniążek/Przemysław Mazur w junior WRC.
Podobnie jak w roku ubiegłym, tak i w WRC 6 najwięcej frajdy przynosi tryb kariery, w którym zaczynamy w klasie Junior WRC i dzięki dobrym wynikom pniemy się w górę, osiągając coraz to lepsze kontrakty od najlepszych ekip z kategorii WRC 2 i WRC. Pamiętacie jeszcze, co to wyścigi na podzielonym ekranie? W WRC 6 możemy grać z jednym znajomym na podzielonym pionowo ekranie, mamy dostępne wszystkie rodzaje kamer. Niestety możemy rozgrywać tylko pojedyncze odcinki, nie ma możliwości rozegrania mistrzostw, czy całego rajdu. Dodatkową opcją dla kilku graczy offline jest forma gorącego krzesła; gracze jadą jeden po drugim i wygrywa ten, który uzyska najlepszy czas.
Dla fanów detali producent przygotował Showroom. To nic innego, jak miejsce, w którym możemy swobodnie przyjrzeć się szczegółom każdego wozu rajdowego. W dodatkach możemy stworzyć kartę kierowcy, która będzie pokazywała auto, którym ostatnio jeździliśmy w karierze, naszą narodowość, tytuł kierowcy (który możemy sobie wybrać z wielu dostępnych) oraz nasze postępy, czy liczbę ukończonych rajdów oraz odcinków online i offline. Jest także bardzo bogata opcja ze wszystkimi statystykami.
W zawodach online możemy założyć publiczną lub prywatną grę. Może to być pojedynczy odcinek lub cały rajd. Miłym akcentem ze strony producenta jest opcja utworzenia tylko samych zawodów na super odcinkach specjalnych. Wzorem WRC 5, także i w „szóstce” nie brakuje zmagań e-sportowych. Codziennie każdy z graczy ma jedna szansę na przejechanie wyznaczonego odcinka specjalnego, a najlepsi w ramach eliminacji będą walczyć o miana mistrza e-sportowego WRC.
Od strony audiowizualnej gra prezentuje się dużo lepiej niż rok temu. Silnik brzmią dużo wyraźniej i agresywniej. Auta posiadają więcej detali, podobnie jak trasy, po których się poruszamy – są bardziej zróżnicowane. Na odcinkach jest teraz zdecydowanie więcej kibiców, których animacje także zostały wzbogacone. Dalej mamy tryb dnia i nocy oraz zmienne warunki atmosferyczne.
WRC 6 jest udana produkcją. Widać, że nowy deweloper z dużą pasją podchodzi do swojego nowego zadania. Kylotonn Games dostarczyli bardzo dobry produkt na licencji FIA World Rally Championship, który fanom sportów motorowych dostarczy wielu radości. Zmian względem WRC 5 jest całkiem sporo. Największe z nich to oczywiście dodanie wyścigów na super odcinkach specjalnych oraz zmagania na podzielonym ekranie, a wszystko to w całkiem ładnej oprawie audiowizualnej.
Ocena portalu: 8.0
Dziękujemy firmie Techland Wydawnictwo za udostępnienie gry.
Dodaj komentarz