Czy wojna zmienia się w kolejnej grze na Vitę?
Tiny Troopers: Joint Ops to produkcja pozwalająca graczom wcielić się w żołnierzy i specjalne jednostki bojowe, aby zwalczyć przeciwnika. Tytuł jest grą zręcznościową o izometrycznym ustawieniu kamery. Podczas rozgrywki można korzystać z broni palnej (niestety, jedynie karabinu – nie ma nawet zwykłego pistoletu do wyboru), ale także wzmocnień oraz ataków specjalnych.
Te są 3. Należą do nich granaty, wyrzutnia rakiet i nalot bombowy. Ataki te, jak również tymczasowe ulepszania (na przykład zwiększenie prędkości poruszania się żołnierzy, czy dodatkowa jednostka) kupuje się za zdobyte punkty. Zdobywa się je za wykonywanie opcjonalnych celów misji, zabijanie przeciwników, odnajdywanie nieśmiertelników i niszczenie… bałwanów.
Wspomniane wyżej punkty służą także do odblokowywania lepszych żołnierzy, rozwijania parametrów broni (wśród dostępnych statystyk znajduje się na przykład zasięg ognia, czy szybkostrzelność), postaci (ich wytrzymałość na obrażenia), czy też do wykupywania nowych uniformów. Te, oprócz oczywistych kwestii wizualnych, zapewniają różne premie – więcej punktów za ukończenie misji, rozpoczęcie zadania z większą liczbą granatów i tym podobne.
Warto zaznaczyć, iż wojacy awansują wraz z postępami w grze – im wyższa ranga bohatera, tym lepiej radzi on sobie na polu bitwy. Należy w związku z tym dbać, by nie bardziej doświadczone postaci nie poległy. Nie zawsze ma się do dyspozycji 3 gwiazdki (kolejne znajdźki), a tyle kosztuje wskrzeszenie poległego żołnierza.
Strona graficzna przedstawia się zadowalająco. Nie jest ona z pewnością na światowym poziomie, ale styl wizualny może się podobać i nie wywołuje on grymasów niesmaku. Sytuacja z udźwiękowieniem wygląda podobnie – brzmi jak powinno, ale nie jest wybitne. Ot zwykła, solidna rzemieślnicza robota.
Tiny Troopers zawiera także tryb walki z hordami zombiaków – mimo bezsensowności takiego zabiegu bardzo miło spędza się czas na starciach z nieumarłymi. Po kilku falach do zespołu uderzeniowego może dołączyć kolejny kompan, co może zwiększyć szansę na przeżycie, ale także ograniczyć pole manewru – więcej bohaterów na ekranie oznacza mniej miejsca na poruszanie się.
Opisując Tiny Troopers: Joint Ops należy pochwalić sterowanie. Ataki specjalne wykonywane są w bardzo przystępny i prosty sposób – należy przeciągnąć symbol broni w miejsce, w które ma być skierowany atak. Lewa gałka analogowa to ruch, prawa – strzelanie, przesunięcie palcem od góry do dołu ekranu powoduje padnięcie żołnierzy – przydatne przy unikaniu wybuchów.
Podsumowując, recenzowana gra to udany produkt, który powinien zadowolić osoby spragnione prostej, niewymagającej rozgrywki. Kilka chwil spędzonych z tytułem pozwala łatwo się odstresować, a niewygórowana cena z pewnością nakłoni graczy do zapoznania się z produkcją.
Dziękuję firmie Wired Productions za dostarczenie gry do recenzji
Może ogram jak będzie w Plusie albo cena spadnie do 10 zł 🙂