Hollow Knight: Silksong zbiera żniwo. Demonschool dołącza do gier, które są zmuszone do przesunięcia swoich premier.
Ogłoszenie premiery długo wyczekiwanego i wręcz wymodlonego przez fanów Hollow Knight: Silksong wywołało dużo zamieszania w świecie gier. Wygląda na to, że wiele tytułów zdecydowało się poczekać, aż szał po premierze produkcji studia Team Cherry opadnie i podjęło decyzję wstrzymania swoich premier i przesunięcia ich na inny termin. W tej grupie znalazł się Demonschool– taktyczna gra jRPG z elementami walki turowej.
Grając w Demonschool będziecie zmuszeni lawirować pomiędzy normalnym uniwersyteckim życiem i obowiązkami. Walką z krwiożerczymi demonami oraz rozwijaniem swoich umiejętności i relacji z innymi postaciami. Brzmi znajomo? Myślę, że nie tylko ja dostrzegam duże podobieństwo produkcji do ukochanej przez wielu graczy serii Persona.
Początkowo premierę Demonschool zaplanowano na 3 września, czyli zaledwie dzień przed premierą Silksong. Jak pisali twórcy:
,,Zespół Ysbryd jest głęboko przekonany, że nie przysporzylibyśmy grze żadnych korzyści […]. Jeśli wrzesień ma być momentem Silksong, musimy znaleźć się w innym miejscu w kalendarzu, aby Demonschool miało swój własny moment […]”
Myślę, że wielu z was (w tym ja) zgodzi się z tą decyzją. Mimo to domyślam się, że miłośnikom gier indie i serii Persona kraje się serce.
Co więcej, to nie pierwsza taka sytuacja. Ysbryd Games już wcześniej przesuwało datę premiery gry. Teraz jednak obiecują, że nie dojdzie już do żadnych opóźnień. Zatem trzymajmy ich za słowo.
Pozostaje jedynie czekać na premię Demonschool, która ma nadejść 19 listopada. Gra zostanie wydana na PlayStation 5, PlayStation 4, Xbox Series, Xbox One, a także Nintendo Switch i PC.
Źródło: Gematsu
Dodaj komentarz