Po flashbackowym odcinku siódmym The Last of Us czas powrócić do Joela i Ellie. Tym razem zobaczymy jak sroga zima da im się we znaki i jaką przeszkodę rzuci im los.
Obłąkany David
Fabuła 8 odcinka odbiega najmniej od pierwowzoru chyba ze wszystkich do tej pory wydanych. Jest to kopia niemalże 1 do 1 z lekkimi modyfikacjami. Widzimy więc jak Ellie zajmuje się Joelem. Podczas polowania na zwierzynę spotyka Davida i Jamesa (którego gra Tory Baker, aktor użyczający głosu Joelowi w grze). Podobnie jak w grze James udaje się do miasteczka po lekarstwa. Ellie zostaje z Davidem, pilnując upolowanego jelenia.
Szybko dziewczyna odkrywa, że David i jego grupa to osoby, które zaatakowały ich na uniwersytecie. Są oni też żądni zemsty za śmierć jednego z ich kompanów. Dziewczyna uzyskuje leki i szybko powraca do chorego przyjaciela. Nie mija dużo czasu aż grupa Davida odnajduje osiedle, gdzie Ellie i Joel się ukrywają.
Tradycyjnie już dla serialu rozszerzono odrobinę wątek antagonistów. Tutaj David i jego grupa ma zapędy fanatyczno-religijne. W grze, choć były pewne sygnały, że grupa może taka być, to wprost nigdy nie było to pokazane. Sam David zagrany jest świetnie. Aktor idealnie potrafi oddać przyjemne ciepło, które może kogoś zwieść, ale i szaleństwo. Scott Shepherd wypadł tutaj wyjątkowo przekonująco.
Bardzo podoba mi się też, w jaki sposób twórcy podpowiadają widzom, czego mogą spodziewać się po ekipie Davida. Osoby grające w grę będą oczywiście wiedzieć, o co chodzi. Natomiast spostrzegawczy widzowie będą w stanie dojść do celu po okruszkach chleba, które są dosłownie co chwile pokazywane.
Brak zarażonych
Wielu fanów, włącznie ze mną, narzeka na brak zarażonych. W serialu jest ich zdecydowanie mniej niż w grze. Tak naprawdę konfrontacje z nimi mieliśmy tylko w odcinku 2 i 5. Później były to krótkie momenty. W grze jest cały moment, kiedy Ellie wraz z Davidem czekają na leki i są zaatakowani przez zarażonych. Rozumiem, że fragment ten miał też służyć rozgrywce i dodanie kilkunastu minut przeprawiania się przez wypełniony przez zarażonych tartak nie wyglądałoby fajnie w serialu. Fragment ten jednak służyć miał czemu innemu. Wspólna walka miała też na celu wzbudzenie zaufania Ellie do Davida.
W serialu całkowicie tego zabrakło, przez co twórcy musieli zrobić to poprzez dialog. Ostatecznie nie wypadło to źle, niemniej jednak można było według mnie połączyć jedno i drugie. Nie musiała tutaj być horda zainfekowanych. Dwóch lub trzech zarażonych, których David w ostatniej chwili by zabił, pasowałoby do opowieści.
Inne różnice względem gry
Jak wspominałem na początku, odcinek jest bardzo wierną adaptacją wydarzeń z gry. Rozmowy Ellie z Davidem, pojmanie dziewczyny, późniejsze akcje Joela, czy ostateczna konfrontacja, ukazane są niemal identycznie. Oczywiście tradycyjnie dla serialu pozbyto się tutaj fragmentów rozgrywki. Nie mamy więc wspomnianego ataku zarażonych. Joel też nie przedziera się przez wojowników Davida w poszukiwaniu Ellie. Sama dziewczyna nie ucieka przez oprawcami w kurorcie narciarskim czy później miasteczku.
Największymi różnicami jednak są dwie sytuacje. Pierwsza jest na samym początku, kiedy Ellie upolowała jelenia. W grze dziewczyna sama go odnajduje po tym, jak zwierze padło i jest zaskoczona przez Davida i Jamesa. W serialu to oni odnajdują martwe zwierze i Ellie ich zaskakuje od tyłu. Dodatkowo w grze Ellie psługuje się łukiem, który był jedną z głównych broni, jakich używała wraz z Joelem. W serialu zamieniono to na strzelbę, z której Joel uczył młodą strzelać.
Druga zmiana, która dużo bardziej nie przypadła mi do gustu, jest sam koniec. W grze Joel odnajduje Ellie w jadalni, gdy ta masakruje swojego oprawcę. Mężczyzna rzuca się na dziewczynę, przytula ją i próbuje uspokoić. W serialu też ma to miejsce, ale po tym, jak Ellie sama, o własnych siłach opuści lokal. Nie do końca jestem przekonany czy akurat ta jedna zmiana była dobra.
Podsumowanie
Ósmy odcinek jest zdecydowanie najbardziej krwawy. Jest tu dużo przemocy i odrażających momentów. Wiernie przekazane wydarzenia z gry w połączeniu z doskonałymi rolami Scotta Shepherda i Tory’a Bakera.
Historia The Last of Us powoli chyli się ku końcowi. Za tydzień przekonamy się jakie zakończenie tej historii przygotowali twórcy. Będzie to też doskonały moment na podsumowanie całego sezonu.
Dodaj komentarz