Czy marzyliście by stoczyć walkę na ulicach Nowego Jorku jako Fantastyczna Czwórka? Albo, by wyruszyć w kosmos z ekipą Strażników Galaktyki? Może udacie się do Wakandy jako drużyna X-Men? To wszystko możliwe w najnowszej grze karcianej Marvel Snap, dostępnej na urządzeniach mobilnych.
Podstawy
Marvel Snap to gra free to play dostępna na iOS i Androidzie. Jest to kolekcjonerska gra karciana z ulubionymi bohaterami z kart komiksów. Po stworzeniu swojej talii 12 kart możemy wyruszyć na walkę z graczami z całego świata.
Walka z przeciwnikiem trwa 6 tur. Na początku startujemy z jednym punktem energii, z każdą turą wartość ta zwiększa się o +1. Aby zagrać kartę, musimy pokryć jej koszt właśnie w punktach energii. Oznacza to, że w pierwszej turze zagramy jedynie karty, które kosztują 1 energię, w drugiej 2 itd.
Karty zagrywamy do jednej z 3 lokacji ułożonych na środku planszy. Na początku gry są one ukryte, ale wraz z kolejnymi turami są odkrywane, przez co poznamy jakie bonusy lub negatywne efekty daje dana miejscówka. Więcej o nich napiszę jednak później.
Celem gry jest posiadanie większej siły niż nasz przeciwnik w dwóch z trzech lokacji. Każda karta, jaką zagramy, ma swój koszt w energii oraz wartość siły danego bohatera. Po zsumowaniu wszystkich wartości ogólny wynik siły naszych bohaterów liczony jest do naszej siły w danej lokacji.
Karty
Karty są głównym daniem tego tytułu. Znajdziemy na nich postaci z wszystkich marek Marvela. X-Men, Fantastyczna Czwórka, Spider-Man, Avengers. To tylko te najbardziej znane marki, ale pojawi się tutaj mnóstwo postaci mniej kojarzonych w popularnej pop kulturze. Karty mają też swoje różne zdolności. Część jest aktywowana w momencie zagrania, inne dają efekt stały, a jeszcze inne robią coś po spełnieniu innych warunków.
Co najważniejsze umiejętności postaci mają zazwyczaj jakiś sens w kontekście tego kim jest dany bohater. Dla przykładu Colossus jest niezniszczalny, Nightcrawler może przemieszczać się między lokacjami, a Bucky zamienia się w Zimowego Żołnierza. Umiejętności kart można też bardzo fajnie łączyć i tworzyć niesamowite kombinacje. Stworzenie dobrej talii to nie lada sztuka, bo wybrać musimy 12 kart, a dostępnych jest ich mnóstwo.
Wszystkie karty dostępne są w kilku wariantach. Są to jedynie różnice kosmetyczne, bo np. postać jest w wersji Pixelowej, albo pochodzi z klasycznego rzutu komiksów z lat 80. Nasze karty możemy też rozwijać. Nie zmienia to ich statystyk czy kosztu, ale dodaje też kosmetyczne dodatki jak efekt 3D, lśniące logo itp.
Ulepszanie kart to też sposób na powiększanie naszej kolekcji. Każde ulepszenie karty da nam kilka punktów, które dodawane są do naszego drzewka rozwoju. Z niego co kilka poziomów losujemy nową kartę, która dodawana jest do naszego zbioru. Alternatywnie nowe karty też otrzymamy za udział w specjalnych wydarzeniach czasowych. Są to tematyczne wydarzenia i za spełnienie określonych zadań możemy odblokować nowe karty. W chwili pisania tego tekstu tematem przewodnim jest Czarna Pantera. Wcześniej był to Miles Morales.
W tych sezonach możemy wziąć udział za darmo, ale większa liczba nagród dostępna jest dla tych, którzy wykupią przepustkę. O transakcjach w grze powiem jednak szerzej w dalszej części recenzji.
Lokacje
Jednym z wyróżników tego tytułu na tle innych karcianek są właśnie lokacje. Są one różnorodne, ale jednocześnie ikoniczne dla fanów komiksów Marvela. Część z nich ma pozytywny efekt, inne wręcz przeciwnie. Fakt, że są losowane i na początku nie wiemy, jaka zostanie odkryta w kolejnej turze, dodaje do gry sporo świeżości.
Dla niektórych może to też być i wada. Czasami przy wyjątkowym pechu gra dobierze nam takie lokacje, które całkowicie zaprzepaszczą zdolności naszych kart.
Niektóre lokacje mogą np. zwiększyć siłę naszych bohaterów, inne zmniejszą ich koszt. Są lokacje, które nie pozwolą zagrać kart o konkretnym koszcie. Inne pozwolą nam duplikować karty czy wyłączać ich efekty dodatkowe. Nigdy nie wiesz, co cię czeka i trzeba być przygotowanym na różne scenariusze.
Na pewno plusem jest to, że podobnie jak z kartami bohaterów, lokacje również mają sens w kontekście uniwersum. Laboratorium Gamma na przykład zmieni wszystkie zagrane do niego karty w Hulka. Sanctum Sanctorum jest zabezpieczone czarami i w ogóle nie można zagrywać tam kart. Nidavellir dopakuje nasze kart +5 do siły.
Snap
Ważną mechaniką jest też mechanizm tytułowego Snapu. Standardowo za wygrany mecz otrzymamy 1 punkt. Jeśli natomiast jesteśmy pewni swojego sukcesu, to możemy pstryknąć i zwiększyć ten wynik o kolejne punkty. To samo może zrobić też nasz przeciwnik. W ten sposób kumulujemy punkty zwycięstwa. Jest jednak pewne ryzyko — jeśli przegramy, to tyle samo punktów stracimy.
Na szczęście, jeśli przeczuwamy, że tym razem szczęście nam nie dopisało, to możemy z meczu zrezygnować. Wtedy stracimy tylko minimalną liczbę punktów. Oczywiście nie możemy zrezygnować z dalszej gry po zagraniu ostatniej karty.
Mechanika ta jest dość uzależniająca, ale trzeba być czujnym. Nie raz pewien zwycięstwa pstryknąłem, po czym okazało się, że mój przeciwnik miał nie lada asa w rękawie.
Grafika
Tytuł prezentuje się bardzo ładnie. Obrazki. a kartach są bardzo dobrej jakości i pełne kolorów. Dodatkowo część kart ma przypisane do siebie do siebie ciekawe animacje. Taka America Chavez wpada nam do ręki z portalu, a Nightcrawler pojawia się na planszy otoczony dymem.
Zagranie karty najczęściej też wiąże się z jakimś efektem dźwiękowym. Czy to warczenie dinozaura, czy jakiś ikoniczny tekst rzucony przez bohatera. W tym wszystkim szkoda jedynie, że gra nie zawiera polskiej wersji językowej. Nie liczyłem na pełen dubbing z aktorami głosowymi, ale nawet interfejs nie jest dostępny w naszym języku. To może okazać się sporą przeszkodą, szczególnie dla młodszych graczy.
Grę możemy zsynchronizować z kontem Apple i Google, dzięki czemu przeniesiemy nasz postęp między urządzeniami.
Mikrotransakcje
Jak w każdej grze free to play, tak samo i w Marvel Snap znajdziemy mikro transakcje. Za prawdziwą gotówkę kupimy tutaj złoto, za które możemy kupić nowe karty. Są to jednak alternatywne warianty już posiadanych kart. Nie ma więc możliwości, by sobie dokupić najbardziej dopasione karty za gotówkę.
Złoto możemy też wymienić na kryształy służące do opłacania ulepszeń naszych kart. Kryształy te jednak zdobywamy regularnie wypełniając dzienne misje, więc nie ma dużej potrzeby by za nie dodatkowo płacić.
Wykupić można też dostęp do wspomnianych wcześniej Season Passów. Dają one dostęp do większej liczby nagród i kart niż w przypadku graczy niepłacących.
Ostatecznie jednak wydaje mi się, że balans w grze jest zachowany. Grając w setki meczów, nie miałem poczucia, że przegrywam, bo ktoś wydał parę set złotych na lepsze karty. Większość rzeczy odblokować można za darmo. Oczywiście na początku zabawy postęp jest bardzo szybki, coś nowego odblokujemy praktycznie co kilka minut. Później troszkę maszyna zwalnia.
Podsumowanie
Marvel Snap to bardzo wciągający tytuł. Sam gram w niego już ponad tydzień i co chwila sięgam po telefon. Szybkie mecze są wręcz idealne dla urządzeń mobilnych. Jedna rozgrywka może potrwać do 5 minut maksymalnie, więc idealnie sprawdzi się w oczekiwaniu w kolejce czy wieczorkiem przed snem.
Olbrzymia liczba kart i lokacji sprawia, że każdy mecz jest innym doświadczeniem. Marvel Snap nauczy nas reagowania na to, co się dzieje i dostosowywania taktyki do zmiennych warunków. Warto dać temu tytułowi szansę, szczególnie jak lubicie te postaci.
Dodaj komentarz