Serii Marvel chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Jednak czy w pudełku oprócz ulubionych bohaterów znajdziemy udaną grę? Sprawdźmy to!
Zacznijmy od pudełka, które pomimo bogatej zawartości jest dość małych rozmiarów (26 x 26 x 7 cm). Możemy z niego wyczytać, że za grę odpowiada Eric M. Lang oraz Andrea Chiarvesio. Nazwisko pierwszego z twórców jest w świecie gier planszowych dosyć znaczące, co już na początku jest dobrym zwiastunem. Gry z jakich możecie kojarzyć Erica Langa to między innymi Ankh, Bloodborne: Gra Planszowa, The Others, Warhammer Invasion, bitewniaka Gra o Tron … a nawet z Munchkina! Jak widzicie, to cały wachlarz przeróżnych gatunków, nie tylko gier planszowych ale również gier karcianych. Oprócz tego, na pudełku znajdziemy informację o tym że w Marvel United może zagrać 1-4 osób, oraz że tytuł przeznaczony jest dla osób powyżej 14 roku życia. Ta ostatnia kwestia wydawała mi się z początku postawiona trochę na wyrost, ale jeszcze do niej powrócę. Zajrzyjmy wreszcie do pudełka!
Zawartość pudełka
Tradycyjnie już w grach od Portal Games w środku znajdziemy wypraskę, która pomoże nam szybko przygotować i uporządkować grę. Pod przezroczystą, plastikową nakładką na wypraskę znajdziemy bardzo ładnie wyeksponowanych 7 bohaterów i 3 złoczyńców. Kogo znajdziemy w pudełku opiszę przy okazji rozgrywki. Wracając do wspomnianych figurek, to po zdjęciach które znalazłem w internecie, jestem pewien, że da się je kapitalnie pomalować. Co do ich jakości wykonania i spodziewanej trwałości nie mam najmniejszych zastrzeżeń! Podobnie jeśli chodzi o karty bohaterów, łotrów, zagrożeń, zadań i wyzwań. W sumie 144 gładkie karty, które wydają się dosyć solidne. Co ważne, zmieszczą się do wypraski nawet po ich zakoszulkowaniu. Oprócz tego dostajemy nadrukowane na grubszej tekturze, mniej wymiarowe elementy jak 3 planszetki łotrów, 8 lokacji i plan misji. Pomimo tego, że elementy są grubsze niż karty, aż prosiło się aby wydrukować je na grubej tekturze.
Myśleliście, że to koniec elementów gry? Łatwo przeoczyć pojedynczy znacznik łotra – uważajcie aby nie wyrzucić go początkowo z pudełka. W Marvel United dostaniemy jeszcze 9 różnych typów żetonów (w sumie 156 kartoników). W pudełku przewidziano 3 wanienki na ich przetrzymywanie (z czego dwie są naprawdę małe). Uważam, że dałoby się z wypraski wyciągnąć jeszcze więcej właśnie w kwestii segregowania żetonów. Ostatnim elementem gry jest instrukcja, którą opiszę w kolejnym akapicie. Podsumowując jakość wykonania: może nie jest ona idealna, jednak na pewno notuje plus. Figurki są prześliczne i dzięki wyprasce są świetnie wyeksponowane. Dodatkowo wypraska przyspiesza rozstawienie i złożenie gry, choć mogłaby lepiej składować żetony.
Zasady
Niecodzienna rzecz, jeśli chodzi o instrukcję, dotyczy jej złożenia. Jej strony są… zszyte nicią, jest to na pewno trwalsze rozwiązanie niż zwykłe metalowe zszywki. Nie bójcie się jednak, że trzeba było zszywać instrukcję z powodu jej gabarytów! Ma raptem 11 ilustrowanych stron, a na zapoznanie się z nią wystarczy około pół godziny. Zasady są wyłożone w zrozumiały sposób. Jeżeli miałbym określić ich skomplikowanie, to jest ono niskie, ale jednocześnie zasady nie są trywialne.
Najważniejsza mechanika gry kręci się wokół osi akcji. Złoczyńcy co jakiś czas zagrywają tam swoje karty, przemieszczając się po stworzonej z 6 lokacji mapie. Do tej samej osi czasu, zagrywają kolejno swoje karty gracze, ale wykorzystają nie tylko swoje karty. Mają do wykorzystania akcje z karty poprzedniego gracza. Tworzy to wrażenie współpracy w drużynie Avengersów – niezwykle klimatyczna mechanika! Celem graczy będzie ratowanie cywili, pokonywanie mini-bossów i słabszych pomagierów łotrów. Ostatecznym celem jest oczywiście starcie z samym głównym architektem zagrożenia dla naszej planety.
Na pierwszej stronie instrukcji przeczytamy, że Marvel United to gra dla 2-4 graczy, jednak spokojnie, w instrukcji opisano również tryb dla jednego gracza. Nie jest to tryb potraktowany po macoszemu, ale przeczytacie o nim więcej w sekcji poświęconej rozgrywce solo. Nie jest to miejsce na streszczanie całej instrukcji, ale jeżeli chcecie się z nią zapoznać możecie to zrobić tutaj. Podsumowując zasady, warto wspomnieć ile zajmie Wam przekazanie ich innym graczom. W naszym wypadku zajęło to około 5-10 minut co jest świetnym wynikiem!
Rozgrywka Wieloosobowa
Jak już wiecie, dosyć szybko byłem w stanie wytłumaczyć zasady moim dwóm współgraczom (możecie ich znać z mojej wcześniejszej recenzji gry Diuna: Sekrety Rodu, również od Portalu). Rozstawienie gry, wraz z wyborem postaci zajęło nam około 15 minut, z czego przyjemną częścią tego etapu był wybór super bohatera. Od razu zwróciliśmy uwagę, że przyjęto konwencję nie tłumaczenia ich pseudonimów. W podstawce Marvel United do naszej dyspozycji są: Iron-Man, Captain America, Black Widow, Hulk, Captain Marvel, Ant-Man i Wasp. Co ważne, wybór każdego z nich wiązał się z bardzo klimatyczną rozgrywką. Podam parę przykładów. Hulk potrafił wskoczyć na lokację i załatwić paru zbirów na raz, jednak płoszył cywilów, których przecież musimy ratować. Iron-Man dzielił się swoją technologią rozdając innym dodatkowe żetony. Z kolei niepozorny Ant-Man potrafił się zmniejszyć unikając niebezpieczeństw, by przedostać się do kolejnej lokacji i zadać potężne obrażenia pojedynczemu celowi.
Jak już wspominałem przy opisie zasad, cały czas korzystamy z podstawowych umiejętności kart, które do osi akcji dodał nasz poprzednik. Mamy więc wrażenie iście filmowej współpracy Avangersów. Jednak wszystko to byłoby niczym, bez złoczyńców. W Marvel United możemy stanąć naprzeciw Red Skulla, Task Mastera albo Ultrona. Sterowani są autonomicznie przez grę, mało przewidywalni i ciągle groźni. Sama rozgrywka przypomina sekwencję akcji z filmów Marvela, jest bardzo dynamiczna. Trwa około 30-45 minut i nie ma w niej chwili na nudę!
Tryb Solo
No dobrze, na opakowaniu możemy przeczytać, że gra jest od 1 do 4 graczy. Instrukcja w jednym miejscu sugeruje, że to tytuł wieloosobowy, by znowu przedstawić tryb dla jednego gracza na swoich ostatnich stronach. Czy jest on tylko na doczepkę?
W trybie tym wybieramy 3 bohaterów i mieszamy ich talie. W grze solo, karty danego bohatera pozwolą nam wykonywać działania właśnie tą postacią. Generuje to sytuacje, gdy nie mamy akurat na ręku kart bohatera który jest blisko lokacji, w której chcielibyśmy właśnie coś zrobić. Musimy ostrożnie planować ruchy i sami zadecydować która z kart będzie służyła najlepiej do wykonania zadania. Tak jak wcześniej, wykorzysta ją również bohater, którego kartę zagramy w kolejnej turze. Z tymi dodatkowymi łamigłówkami rozgrywka potrwa już około 45-60 minut, co było dla mnie zaskoczeniem, ale jakże pozytywnym! Gra smakuje w trybie solo trochę inaczej, jednak nie traci nic na swoim klimacie i stanowi jeszcze większe wyzwanie!
Marvel United a dzieci
No właśnie, patrząc na grafiki, które możemy znaleźć na materiałach promocyjnych i opakowaniu, sądziłem raczej, że w grę uda mi się zagrać z córką, zanim skończy 14 lat. W samej rozgrywce i na kartach nie ma dosłownej agresji i brutalnych scen. Wiadomo, że nasi bohaterowie pokonują złoczyńców, jednak karty nie przedstawiają scen bezpośredniej walki. Oczywiście, na kartach znajduje się tekst, więc umiejętność czytania do gry w Marvel Unitedjest obowiązkowa. Czy zaproponowałbym więc tą grę każdemu czytającemu dziecku?
No właśnie, to w sumie bardzo duży plus gry dla mnie, ponieważ kiedy graliśmy w gronie dorosłych, każda rozgrywka była dla nas wyzwaniem. Często przegrywaliśmy o włos, albo nieznacznie wygrywaliśmy naprawdę przykładając się do gry. Kwestią do rozważenia w przypadku polecania tej gry dzieciom jest to jak podchodzą do wyzwań i potencjalnej przegranej – żeby od gry się po prostu nie odbiły. Jednak już nastolatek, do tego lubiący super bohaterów ma dużą szansę zakochać się w Marvel United! Koniec końców, zgadzam się więc co do optymalnego wieku odbiorcy produktu zasugerowanej na opakowaniu.
Wrażenia ogólne
Jak oceniam rozrywkę jaką zapewnił nam Marvel United? Okazał się planszówką na wysokim poziomie, z bardzo miodną mechaniką, lekkimi zasadami i szybką rozgrywką. Co ważne, marka Marvel nie jest tylko dodana w tle, a umiejętności postaci z kart wyraźnie przypominają swoich komiksowych i filmowych odpowiedników! Co więcej, gra okazała się bardzo fajnym wyzwaniem, gdzie emocjonowała nas od początku do ostatnich chwil zmagań na stole. Mogę uspokoić graczy solo, że jest to jak najbardziej pełnoprawny sposób grania w Marvel United. Przystępne zasady, ładne wykonanie i miodna rozgrywka to mocne filary recenzowanego tytułu, który okazał się bardzo dobrą grą. Szybka rozgrywka pozwala ograć wielu bohaterów i łotrów, toteż zaostrza tylko apetyt na dodatki. Dla fana Marvela, znającego bądź też nowego w świecie planszówek, będzie to pozycja obowiązkowa.
Egzemplarz recenzencki dostarczyła firma Portal Games - wydawca gry w Polsce
Dodaj komentarz