Fotele wyścigowe zawsze kojarzyły mi się z bardzo dużym wydatkiem i tak naprawdę jedynym miejscem, gdzie można było skorzystać z takiego rarytasu były wydarzenia gamingowe typu PGA, czy nieistniejące już Warsaw Games Week. Jednak teraz dzięki firmie Trust może się to zmienić. Zapraszam na test wyścigowego fotela, który wcale nie jest droższy od dobrej kierownicy.
GXT 1155 Rally Racing Simulator Seat przyszedł do mnie w ogromnym pudle ważącym ponad 20 kilogramów. W kartonie znajdziemy obrazkową instrukcję oraz każdy element konstrukcji zapakowany osobno w folię bąbelkową. Wszystko jest oznaczone odpowiednią literką, dzięki temu nie powinniśmy pomylić żadnego z elementów nośnych konstrukcji lub śrub – w zestawie są także właściwe klucze imbusowe.
Budowanie całej metalowej konstrukcji jest całkiem przyjemne. Wszystkie elementy pasują do siebie bez problemu, proces budowy zajął mi około 90 minut. Tuż po zbudowaniu stelaża musiałem jedynie przymocować fotel do konstrukcji, a ten, jak przestało na zestaw wyścigowy, jest budowy kubełkowej, czyli praktycznie taki sam, jaki montowany jest w sportowych samochodach.

Co ciekawe, fotel jest składany w 90 stopniach. W moim przypadku okazało się to zbawienne, gdyż zestaw wyścigowy znajduje się w pobliżu telewizora i dzięki składanej konstrukcji nie zasłania ekranu. W miejscu zginania fotela zastosowano dodatkową gumę, dzięki której fotel powinien wytrzymać sporo rozkładań konstrukcji. Wysokość fotela wynosi 101 cm, szerokość 50 cm, natomiast siedzisko ma 33 cm na 45 cm. Jest ono bardzo miękkie, więc szybko nie będą nas boleć pośladki, nawet po długiej sesji. Fotel został pokryty skórą ekologiczną oraz obszyty białymi nićmi, których szew wzorowany jest na plastrach miodu.

Sama metalowa konstrukcja stelaża także jest regulowana w wielu miejscach i możemy m.in. ustawić długość zestawu, dzięki temu nawet osoby mierzące dwa metry będą mogły swobodnie ścigać się w testowanym fotelu. Wytrzyma on duże obciążenie; według zapewnień producenta może w nim siedzieć osoba ważąca do 150 kg. Regulowana jest także wysokość półki, do której montujemy kierownicę oraz możemy regulować kąt nachylenia metalowego elementu, do którego montujemy pedały.
Producenta zapewnia, że Trust Rally Seat kompatybilny jest z wieloma kierownicami – zarówno z konsolami, jak i pecetami. Mogę się z tym zgodzić, gdyż elementy metalowe, do których montujemy pedały, jak i kierownicę zawierają bardzo dużo różnych otworów montażowych. Jestem posiadaczem najnowszej kierownicy Logitech G923, która jest kompatybilna zarówno z PS4/PS5, jak i PC, a zamontowanie jej do testowanego zestawu wyścigowego nie było żadnym problemem. Szybko odnalazłem odpowiednie otwory montażowe i po kilku minutach kierownica Logitecha siedziała już pewnie na Trust Rally Seat.

Tak naprawdę jedyną wadą tego fotela jest brak dodatkowego mocowania na shifter, czyli drążek zmiany biegów. Jeżeli używasz kierownicy tylko z manetkami, to ten problem nie będzie Ciebie dotyczyć, ale jak jesteś fanem gier rajdowych typu Dirt Rally 2, czy WRC 9, to będziesz musiał się trochę nagłówkować, aby wymyśleć dodatkowe mocowanie dla drążka zmiany biegów.
Siedząc w fotelu GXT 1155 Rally Racing Simulator Seat, gra się całkowicie inaczej niż na kanapie, do której miałem przesuwną kierownicę zamontowaną na stojaku Wheel Stand Pro. W kubełkowym fotelu Trust Rally Seat siedzi się niesamowicie wygodnie – nie ma mowy o bólu pleców, który pojawiał się, gdy grałem, siedząc na kanapie. Do tego zestaw pedałów ustawiony pod odpowiednim kątem sprawia, że stopy również wolniej się męczą. Granie w tym fotelu w takie gry wyścigowe, jak F1 2020, Gran Turismo Sport, Grid, czy Dirt 5 jest dla mnie nie spotykaną do tej pory przyjemnością i już nigdy nie wrócę do grania na kanapie z kierownicą zamontowaną na stojaku.

Zestaw wyścigowy Trust GXT 1155 Rally Racing Simulator Seat to kapitany sprzęt dla wielbicieli wymagających gier wyścigowych. Jeżeli jesteś fanem symulacji i posiadasz jedną z lepszych kierownic, typu Logitech G29/G923, Thrustmaster T300/T500 lub dowolny produkt Fanateca, to koniecznie powinieneś również wyposażyć się w Trust Rally Seat. Tym bardziej, ze kosztuje on tyle, co dobra kierownica – 1599 zł.
Sprzęt na testy dostarczyła firma Trust Gaming

