Studio Arkane Lyon wyjaśniło, w jaki sposób Deathloop skorzysta na obsłudze kontrolera DualSense w nadchodzącej grze na PS5.
Arkane Lyon, ojcowie serii Dishonored oraz ostatniej wersji futurystycznej strzelanki, Prey, wyjawili, w jaki sposób Deathloop wykorzysta dodatkowe funkcje zapewniane przez nowy kontroler PlayStation – DualSense. Na pewno doskonale zdajecie sobie sprawę z innowacji, które wprowadza pad konsoli PS5. Adaptacyjne spusty i efekty dotykowe mogą znacząco wpłynąć na odbiór gry. Jeśli czekacie na Deathloop, na pewno ucieszy Was wieść o planowanej implementacji tych funkcji w nadchodzącym tytule. Jeśli nie wiecie, czym jest wspomniana produkcja, zachęcam do przeczytania mojego dawnego newsa. Przybliżyłem w nim nieco tło fabularne tytułu następującymi słowami:
Wcielimy się w Colta, który bez końca przeżywa w kółko ten sam dzień. Jedynym sposobem na przerwanie tytułowej pętli jest zabicie określonych osób zamieszkujących wyspę. Musimy tego dokonać w przeciągu 24 godzin, po których minięciu historia zatacza koło i nasze zabójstwa ważnych celów przestają mieć znaczenie. Nie oznacza to bynajmniej, że ponowne przeżycie dnia nie da nam żadnych korzyści – informacje, które pozyskamy i umiejętności, których się nauczymy pozwolą nam przystąpić do kolejnej próby z większą szansą na powodzenie. Warto zaznaczyć, że będzie można wcielić się także w przeciwniczkę – Julianę – polującą na Colta i jako ta postać wprowadzać zamęt wśród innych graczy.
Źródło: News o Deathloop
Deathloop ma być grą, w której każdą broń będziemy dosłownie inaczej czuli w dłoniach dzięki efektom dotykowym obsługiwanym przez kontroler DualSense. Wpłyną one nie tylko na to, jak poczujemy przeładowanie broni, ale także na nasze wrażenia z oddawania z niej strzałów, a nawet z trafionych kul. Przykładowo, mamy autentycznie czuć jak każdy gwóźdź, który ładujemy do odpowiedniej komory naszej gwoździarki wpada do broni. Nie bez znaczenia będzie też obsługa adaptacyjnych spustów, dzięki którym odczujemy moc PT-6 Spiker.
Twórcy zapowiadają, że każdy nasz zgon pozwoli nam nauczyć się, nabrać doświadczenia oraz zdobyć coraz to lepsze bronie. Oczywiście początek będzie trudny i nierzadko będziemy mieć do czynienia z karabinem lub pistoletem, który się zatnie. Odczujemy to naturalnie dzięki adaptacyjnym spustom pada DualSense. Może się okazać, że nie będziemy mogli prowadzić ostrzału ze względu na blokujące się w połowie spusty kontrolera, które nie naprawią się dopóki nie uporamy się z problemem, uderzając w odpowiednim momencie (który wyczujemy dzięki efektom dotykowym) lub zmienimy broń. Przyznaję, że bardzo podoba mi się ta zapowiedź i niewykluczone, że dzięki padowi od PS5 będziemy mieć do czynienia z nowym poziomem immersji.
Nie tylko bronie będą wyczuwalne na kontrolerze. Nawet to, w jaki sposób i po jakiej powierzchni porusza się nasz bohater, Colt, pozwoli odczuć zmianę na trzymanym padzie. Czy będziemy biegać, ślizgać się, wspinać, skradać się, czy teleportować, pad odpowiednio zareaguje na te czynności. Nie wiem jak Wy, ale nie mogę się doczekać sprawdzenia tego na własnej skórze, kiedy Deathloop ukaże się na PlayStation 5.
Bethesda Polska wyda Deathloop na konsole PS5 już za niecałe pół roku – 21 maja 2021 roku. Jeśli chcielibyście sprawdzić, co wchodzi w skład obu dostępnych wersji gry, zachęcam do przeczytania mojego poprzedniego newsa poświęconego tej produkcji. Odnośnik do niego znajdziecie oczywiście poniżej.
Źródło: Blog PlayStation
Dodaj komentarz