O filmie
Avengers: Koniec gry to film wielki. Dosłownie, bo trwa 3 godziny. Ale to też film, który pokonał dominację Avatara i stał się najbardziej kasowym filmem wszech czasów. Chyba każdy szanujący się Geek i fan komiksów widział ten film już w kinie. Sam byłem na nim 3 razy, a moją recenzję tuż po pierwszym seansie znajdziecie tutaj.
Nie ma sensu bym się powtarzał, więc napiszę tylko krótko – Avengers: End Game to produkcja wspaniała. To spełnienie wszystkich moich marzeń jako fana MCU, fana filmów komiksowych i Geeka. To dzieło kompletne, które odkrywam na nowo za każdym razem jak je oglądam.
Serio, mimo iż w kinie widziałem go trzy razy, to z miłą chęcią wracam do niego teraz w domu. Tym bardziej, że mogę przewinąć i obejrzeć ulubione fragmenty, zatrzymać kard i analizować wszystko. No marzenie.

Do tej pory moją ulubioną sekwencją w całym MCU była walka na lotnisku w Wojnie Bohaterów. Kiedy tylko czułem się gorzej, przygnębiony czy zmęczony odpalałem płytę z tym filmem i cieszyłem się z akcji. Teraz do tego kompletu mam końcową walkę z Końca gry. I będę do tych scen wracał niejednokrotnie.
Jako wielki fan MCU jestem pod olbrzymim wrażeniem przywiązania do szczegółów, które umknęły mi przy pierwszym seansie, i które pewnie dla większości niewiele znaczą, ale we mnie rozpalają najlepsze emocje. Fakt, że prawie każdy znany motym muzyczny z MCU odgrywany jest subtelnie w tle gdy pojawia się poszczególna postać, to jak postaci ze sobą rozmawiają, jakie są między nimi relacje. To jest coś, co budowane było przez dekadę i teraz odpłaca. Tylko znając każdy film z tego świata jesteśmy w stanie docenić gdy Czarna Pantera mówi do Hawkeye’a „Clint”, a Hope zwraca się do Kapitana Ameryki „Cap”. Zwykły śmiertelnik po prostu przyjmie to, a ja i mnóstwo innych Geeków mają niezłą podjarkę z powodu nawiązania do innych filmów.
Być może ten opis wydawać się może odrobinę chaotyczny. Jednak nie wyobrażam sobie by ktoś nie widział tego filmu w kinie. Zresztą prawidłową recenzję filmu załączyłem już na początku tekstu. Dla kogoś, kto podobnie jak ja żyje całym MCU zakup tego filmu to z angielskiego No brainer. Każdy fan komiksów, takich filmów powinien mieć na półce płytę z Avengers: Koniec gry. Nie ma według mnie dyskusji. To jeden z najlepszych filmów jakie widziałem w życiu.
Materiały dodatkowe:
Jak wspominałem na początku film trwa 3 godziny. Nic więc dziwnego, że na jednej płycie nie znalazło się odpowiednio dużo miejsca dla dodatków. Przez to te dostępne są na osobnym krążku. I choć materiały są świetne i jest ich dużo (o tym za chwilę), to jednak człowiek ma pewien niedosyt. To trochę jakby dostać pełnowartościowy posiłek, ale na olbrzymim pół metrowym talerzu. Niby się najem, ale jednak pozostaje jakieś takie poczucie niedojedzenia. I tak samo jest z tymi dodatkami. Przez to, że są na osobnej płycie wydaje się, że jest ich relatywnie mało.
A to nic bardziej mylnego. Mamy tutaj mnóstwo treści dla wygłodniałych tygrysków. Ponad 40 minut reportaży dotyczących różnych aspektów filmu. Swoje dokumenty otrzymała każda z najważniejszych postaci, dla której End Game jest filmem zmieniającym wszystko. Do tego wzruszający materiał o Stanie Lee, który część chętnych (w tym niżej podpisany) mogła obejrzeć na specjalnych, rozszerzonych pokazach filmu w kinach. Jest tu masa rzeczy, które podobnie jak sam film oddają hołd całemu MCU.
Tradycyjnie znajdziemy tutaj też Gagi z planu i skromną kolekcję scen niewykorzystanych. Tych niestety jest dość mało. Co ciekawe wśród nich nie ma sceny z Hulkiem, która puszczana była na rozszerzonych seansach. Ciekawe czemu. Szkoda, że tych scen jest mało, bo wydaje mi się, że materiału twórcy mieli zdecydowanie dużo więcej i przydałoby się tego więcej. Taki wybór scen niewykorzystanych dodatkowo potęguje poczucie niedosytu związanego z dodatkami.
No i tak to niestety z tymi dodatkami jest. W porównaniu do innych filmów, gdzie dodatki są na tej samej płycie co film dostajemy tutaj naprawdę dużo mięska. Ale wciąż uważam, że mogło się tu zmieścić dużo więcej.
Wydanie Steelbook:
Dla prawdziwych kolekcjonerów, oprócz standardowego wydania dostępny jest także film w Steelbooku. W środku znajdziemy te same dwie płyty co w standardowym wydaniu, wzbogacone o trzeci dysk z filmem w wersji 3D. Samo pudełko ma śliczną grafikę, na której z przodu znajdziemy sylwetki wszystkich bohaterów, którzy przeżyli pstryknięcie Thanosa z Inifinity War. Z tyłu zaś zobaczymy tych bohaterów, którym szczęście nie sprzyjało tamtego dnia. W środku znajdziemy twarze Czarnej Wdowy i Iron Mana. Ładne wydanie, w sam raz na półkę obok reszty MCU.
Informacje o wydaniu:
Rok produkcji: 2019
Kraj produkcji: USA
Czas trwania filmu: 180 min.
Wersja wydania: 1
Wersje językowe filmu: angielska, hiszpańska, włoska, czeska, polski dubbing
Dźwięk wersji oryginalnej filmu: DTS-HD Master Audio 7.1
Napisy: polskie, czeskie, włoskie, angielskie dla niesłyszących
Wersja dla niesłyszących: angielskie
Licencja: film do sprzedaży detalicznej bez licencji do wypożyczania
Dodatki:
1. Reportaże: Wspomnienie o Stanie Lee, Początek wszystkiego: casting Roberta Downeya Jr., Człowiek spoza czasu: Kapitan Ameryka, Czarna Wdowa: za wszelką cenę, Bracia Russo: jak powstawał Koniec gry, Kobiety MCU, Brat Thor; 2. Gagi; 3. Sceny niewykorzystane; 4. Komentarz Audio
Wydanie Blu-Ray dostarczyło wydawnictwo Galapagos
Dodaj komentarz