• NEWSY
  • PlayStation
    • PlayStation 5
    • PlayStation 4
    • PSVR
    • PS Vita
    • Poradnik: jak zacząć z PS4?
  • Xbox
    • Xbox Series X|S
    • Xbox One
    • Poradnik: jak zacząć z XOne?
    • Testy klawiatur i myszek
      • Logitech G910 i G502 Hero
      • HyperX Alloy Core i PulseFire Core
  • Nintendo
    • Switch
    • 3DS
    • WiiU
    • Poradnik: jak zacząć z NSwitch?
  • Steam Deck
  • Recenzje
    • PS Vita
    • PS4
    • Xbox One
    • Nintendo
    • PS5
    • Xbox Series
    • Steam Deck
  • Testy
  • Poradniki
  • Kultura
    • Kino news
    • Recenzje
    • Wszystko
    • Cosplay
  • Redakcja

Recenzja: Cuphead (Xbox One)

| 5 lat temu | Autor: Bartosz Kałkus

W końcu Cuphead się pojawiło! Po wielu latach oczekiwania tytuł w końcu można kupić i pobrać na dyski naszych konsol. Tytuł pierwszy raz pokazany został w 2014 i szybko zdobył przychylność graczy. Jednak kolejne lata bez podawania daty premiery sprawiły, że część graczy zwątpiło w ten tytuł. Jak to jednak się w końcu okazało? Czy warto było czekać?

Zacznę nietypowo, bo od oprawy graficznej. Jest to bowiem element, który znacząco odróżnia tytuł od wszystkich innych gier. Jest ona stylizowana na klasyczne animacje z lat 20 i 30. Gdyby Parowiec Willie był grą to wyglądałby dokładnie tak! Gdyby go oczywiście pokolorować. Twórcy naprawdę przyłożyli się do tego, żeby całość prezentowała się jak kreskówka z czasów dzieciństwa naszych dziadków. Ruch postaci, mimika twarzy, głosy, muzyka, tła – wszystko tworzy jedyne w swoim rodzaju doświadczenie. Nie ma chyba drugiej gry, która korzystałaby z podobnego stylu graficznego. Powiedziałbym nawet, że warto w nią zagrać choćby tylko dla tej oprawy graficznej. Na szczęście gra ma w sobie dużo więcej.

Wydawać by się mogło, że Cuphead jest platformówką. I rzeczywiście trochę jest. Ale to jednak głównie hadrcorowa sidescrollowa strzelanka. I jest ona naprawdę hardcorowa. Poziom trudności jest tutaj szalenie wysoki i nie jest to doświadczenie dla początkujących graczy. Wcielamy się tu w postać Cupheada, który zaryzykował i w kasynie przegrał grę z samym diabłem. Teraz aby odkupić swoją duszę musi przemierzyć świat i zdobyć dusze innych dłużników.

W grze znajdziemy dwa rodzaje etapów. Pierwszy to tzw. Run and Gun, czyli etapy w których musimy przejść do końca poziomu strzelając do przeciwników i starając się nie zginąć. Etapów tych jest mniejszość i są to jedyne poziomy, w których możemy zbierać monety. Drugi rodzaj poziomów to walki z bossami. Tych czeka nas 28. Wszystkie walki dzielą się na fazy. Przy każdej walce możemy wybrać poziom trudności, ale wybór ten ogranicza się tylko i wyłącznie do długości walki. Na niższym poziomie przeciwnicy po prostu mają mniej faz. Same fazy są tak samo trudne. Walki z bossami to główne danie gry i to tutaj spędzicie większość czasu. I to dosłownie, bo raczej nie wyobrażam sobie, że którąkolwiek walkę przejdziecie za pierwszym razem. Trzeba się nieźle namęczyć i opanować wszystkie ataki danego przeciwnika. Walki powtarzać będziecie wielokrotnie, ale raczej nie będziecie za to winić grę. Owszem poziom trudności jest wysoki, ale nie jest na tyle wysoki by wydawało się nam, że gra oszukuje. Każdego bossa da się pokonać, potrzeba tylko sposobu i umiejętności. Za setnym razem powinno się udać.

Właściwie jedyny problem z walkami z bossami to to, że nie wyświetla się im żaden pasek zdrowia. Owszem, jeśli zginiemy to zobaczymy mniej więcej na jakim etapie walki zakończyliśmy, ale w  jej trakcie tego nie widać. Widzimy oczywiście zmiany kolejnych faz walki, ale nie ile zdrowia zostało przeciwnikowi do kolejnej zmiany fazy.

Za zdobyte w grze pieniądze możemy wykupywać dodatkowe umiejętności i uzbrojenie. Możemy np. wkupić przedmiot, który zwiększy nam życie do 4 uderzeń, zamiast standardowych 3, ale za cenę niższych obrażeń zadawanych przez ataki. Dostępnych jest też kilka rodzajów amunicji. Różnią się one szybkością strzelania, właściwościami, zasięgiem i rozrzutem. Do walki możemy wybrać dwa rodzaje ataku i swobodnie się między nimi przełączać. Dostępne są też dodatkowe umiejętności i ataki specjalne. 

Na koniec każdego etapu dostajemy ocenę. Na jej wysokość wpływ ma czas, w jakim pokonaliśmy dany poziom, ile żyć nam zostało, ile razy parowaliśmy specjalne ataki czy ile sami ich użyliśmy. Gra jest wyjątkowo surowa w ocenie. Sam chyba nie zdobyłem oceny lepszej niż B.

W Cuphead możemy grać z kimś, bo znajdziemy tu lokalny tryb kooperacji. Drugi gracz może się swobodnie dołączyć do naszej rozgrywki w dowolnym momencie. Granie we dwóch ma tą zaletę, że jeśli jeden z nas zginie to drugi ma szansę go wskrzesić. Ale momentami, kiedy na ekranie dzieje się naprawdę sporo wkrada się taki chaos, że może i z tym być problem. Oczywiście zdrowie przeciwników jest odpowiednio modyfikowane w czasie walki we dwójkę. Na ten moment nie jest dostępny tryb online, ale twórcy zapowiadają, że prace nad odpowiednią łatką trwają.

Szkoda tylko, że nie pokuszono się o polską wersję językową. Tekstu tu nie jest specjalnie dużo, ale z pewnością ułatwiłoby to zabawę niektórym graczom. Cuphead oczywiście raczej nie nadaje się dla młodszych graczy, ze względu na wygórowany poziom trudności.

Gra oczywiście wspiera Xbox Play Anywhere. Oznacza to, że kupując grę na Xbox One otrzymujemy wersję na Windows 10. Stan gry można swobodnie przenosić pomiędzy wersjami. Warto jednak pamiętać, że jedynie wersja na Xbox One/Windows 10 Store wspiera tą funkcję. Jeśli kupicie grę na Gog.com lub Steam to niestety wersji na konsolę nie dostaniecie gratis.

Twórcy Cuphead przez premierą obiecywali, że gra będzie miała oprawę graficzną inspirowaną animacjami z dawnych lat oraz będzie trudna. I z tych obietnic wywiązali się znakomicie. Cuphead jest trudne, ale dzięki temu satysfakcja z pokonania kolejnego przeciwnika jest tym większa. To jedyna w swoim rodzaju produkcja, której żal nie spróbować. Uzbrojcie się jednak w cierpliwość, sporo cierpliwości, bo będzie to wam potrzebne w starciach z kolejnymi dłużnikami diabła.

Ocena portalu: 9

Dziękujemy Microsoft Polska za dostarczenie gry do recenzji.

Rozgrywka:

Galeria:







Share this:

  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on Telegram (Opens in new window)
  • Click to share on WhatsApp (Opens in new window)
Konsolowe.info
Follow @KONSOLOWEinfo
Cuphead Studio MDHR Windows 10 Xbox One Xbox Play Anywhere
9

Bartosz Kałkus

Miłością do gier zaraził go starszy brat, więc z konsolami jest zaznajomiony od kołyski. Miłośnik wszystkich gatunków gier poza wyścigami i grami sportowymi. Osoba pozytywnie nastawiona do życia, która stara się znaleźć coś dobrego nawet w najgorszym tytule. Bardziej niż grafiką gry ujmują go muzyką, a najlepsze ścieżki dźwiękowe z gier ma zawsze przy sobie. Kolekcjoner, któremu już powoli zaczyna kończyć się miejsce na półce. W ostatnich latach wielki fan gier planszowych, a teraz nie może się doczekać aż będzie mógł grać w coop z synkami.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Recenzja: Cuphead: The Delicious Last Course [DLC]

Cuphead otrzymał jakiś czas temu rozszerzenie fabularne. Czy ostatnie danie jest faktycznie tak smakowite, jak zapowiada tytuł? Cuphead to gra dość specyficzna i zaskakująca.

Apple Music dostępne na konsolach Xbox

Posiadacze konsoli Microsoftu otrzymali dostęp do kolejnego serwisu z muzyką. Tym razem mowa o Apple Music.

Cuphead trafi do pudełka

Cuphead dostanie wydanie pudełkowe, zawierające dodatek – The Delicious Last Course. Cuphead zdecydowanie nie jest grą dla osób o słabych nerwach.

PlayStation 4 sprzedało się ponad dwa razy lepiej niż Xbox One

Według dokumentów zgłoszonych przez Microsoft w Brazylii, poprzednia generacja konsol Sony sprzedała się wyraźnie lepiej niż Xbox One.

Cuphead: The Delicious Last Course – jak powstawała muzyka?

Cuphead już za tydzień otrzyma wyczekiwany dodatek. Jesteście ciekawi, jak wyglądał proces tworzenia muzyki do The Delicious Last Course?

Cuphead: The Delicious Last Course w złocie

Cuphead jeszcze w tym miesiącu otrzyma dodatek. Mamy dla Was dobrą wiadomość. DLC dostało bowiem złoty status. Znana jest też jego cena. Cuphead ukazał się na konsolach Xbox już w 2017 roku.

HOT

2 dni temu / Konrad Bosiacki

Test: DualSense Edge, czyli najbardziej zaawansowany pad do PS5

Po dwóch tygodniach testów mogę już wyrazić opinię o pierwszym prokontrolerze od Sony. Pora zmierzyć się z pytaniem, czy DualSense Edge wart jest tych 1200 zł?

3 dni temu / Harry Raszczak

Recenzja: Forspoken [PlayStation5]

Długo wyczekiwany Forspoken od Luminous Productions oraz Square Enix w końcu ukazał się na PS 5. Czy gra o magii potrafi też oczarować?

3 dni temu / Bartosz Kwidziński

Alan Wake 2 – Remedy zdradza nieco szczegółów

Alan Wake 2 ukaże się w tym roku na konsolach. Jeżeli czekacie na koleje przygody pisarza, to z pewnością chętnie dowiecie się o nich czegoś nowego.

3 dni temu / Tsumi Deshō

Recenzja: Fire Emblem Engage [Nintendo Switch]

Recenzja Fire Emblem Engage - piękna, barwna przygoda czeka na kolejnych śmiałków. Czy dacie się wciągnąć w ten magiczny klimat?

4 dni temu / Konrad Bosiacki

Poznaliśmy ofertę PlayStation Plus na luty 2023

Może to najkrótszy miesiąc w roku, ale liczba gier w PlayStation Plus się nie zmienia! Już za kilka dni zagracie w Destiny 2: Beyond Light, czy Mafia: The Definitive Edition.

4 dni temu / Konrad Bosiacki

Recenzja: Dead Space Remake (PS5)

Jeden z najlepszych kosmicznych horrorów - Dead Space - doczekał się po 15 latach remake'u. Sprawdźmy, czy powrót na USG Ishimura nadal wywołuje gęsią skórkę.

  • Redakcja KONSOLOWEinfo
  • Kontakt
  • Polityka Cookies
Copyright 2012 - 2023 © Konsolowe.info
Strona wykorzystuje pliki cookie.