Hyperx Cloud II były dla mnie wielką zagadką. Dotychczas firmę Kingston znałem z wytwarzania pamięci RAM, kart, czy dysków przenośnych. Granie na PC porzuciłem w 2008 roku i od tego czasu coraz mniej interesowałem się tym, co dzieje się na rynku firm, które produkują sprzęt pod PC. W ostatnim czasie Cloud II zaczęły cieszyć się dużą popularnością wśród moich znajomych. Co prawda grają oni głównie na PC, ale skoro testowany zestaw słuchawkowy jest kompatybilny z PS4, to postanowiłem sprawdzić, jak Hyperx Cloud II radzą sobie na konsoli.
Zestaw słuchawkowy robi już na początku dobre wrażenie swoim wielkim pudłem. Już sama stylizacja kartonu, naniesione obrazki i szczegółowe dane o każdej funkcji dają nam do myślenia, że jest to sprzęt z wysokiej półki. W kartonie kryje się wielkie czerwone pudło z czarnym logiem HyperX. Pudło budową przypomina pudełko na buty, górne wieczko z logo unosimy do góry. Pod nim znajdziemy podziękowania oraz powitanie w drużynie HyperX. W środku znajdziemy fantastycznie zapakowane słuchawki, które są umieszczone w futerale z pianki. Swoje osobne miejsca mają wszystkie akcesoria, takie jak adapter z osobnym wtykiem na mikrofon i słuchawki stereo, czy pilot. Także mikrofon, który jest umieszczony na odłączanym pałąku ma tu swoje dedykowane miejsce. Pod słuchawkami znajdziemy jeszcze dwie welurowe nasadki na słuchawki. Na samym dole mamy jeszcze jedno małe wysuwane pudełko, które ukrywa przewód USB oraz siateczkowy worek na słuchawki. Całość naprawdę jest pięknie zapakowana.
Zacznijmy od wymiennych nasadek, bo z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. Domyślnie w słuchawkach są zamontowane nasadki skórzane (sztuczna skóra). Ich zadaniem jest wzmocnienie efektu basu oraz dobre regulowanie dźwięków z otoczenia. Nauszniki welurowe mają tę zaletę, że zdecydowanie lepiej nadają się na chłodniejsze dni, ale za to słabiej tłumią odgłosy z otoczenia i bas jest w nich mniej potężny. Komfort w nausznikach welurowych także jest większy; pomijając fakt, że słuchawki sa naprawdę lekkie, to te nauszniki szybko sprawią, ze naprawdę długo wytrzymamy z nimi na głowie. Wymiana jednego nausznika zajmuje tylko 30 sekund, wystarczy jedynie naciągnąć nauszniki na odpowiednie rowki zestawu słuchawkowego.
Kabel zakończony jest pozłacanym jackiem 3.5. Producent rekomenduje, aby podłączać zestaw słuchawkowy do pada właśnie przez jacka. Nic nie wspomina o pilocie USB, do którego możemy te słuchawki przyłączyć. Jest to wielkie dobro tego zestawu, ale niestety przy konsoli go nie wykorzystamy. Mógłbym się tu teraz rozpisać o karcie audio z efektem DSP która jest w niego wbudowana, ale na konsoli ona oczywiście nie działa, podobnie jak cyfrowe miksowanie dźwięku do systemu 7.1. Na pilocie mamy także przyciski do zmiany głośności mikrofonu i słuchawek, ale nawet i to nie działa na PS4. Wiec teraz już wiadomo, dlaczego producent rekomenduje przyłączenie zestawu słuchawkowego przez złącze jack do pada, zamiast przez USB do konsoli. Oczywiście słuchawki działają, gdy zdecydujemy się podpiąć je do konsoli przez USB, ale różnic w dźwięku nie ma żadnych, a do tego jesteśmy ograniczeni przez kabel.
Przejdźmy teraz do mikrofonu, który jak już wspomniałem znajduje się na odpinanym miękkim pałąku, który ma 15 cm długości. Mikrofon jest zakończony małym jackiem, którego wpinamy w lewą membranę. Wyposażona została w bardzo fajna zaślepkę, która maskuje gniazdo, gdy nie będziemy używać mikrofonu. Cyfrowa redukcja szumów jest tutaj na bardzo wysokim poziomie. Czy to rozmawiałem ze znajomymi na PS4, czy na TeamSpeak, to było słychać mnie bardzo dobrze, odbiorcy byli zadowolenie z jakości, jaką oferuje mikrofon Cloud II. Nie mam mowy o żadnych szumach, czy dochodzących dźwiękach zewnętrznych. Pasmo przenoszenia zaczyna się od 50Hz, a kończy się na 18000Hz. Mikrofon jest wyposażony w przetwornik pojemnościowy, dzięki czemu brzmienie głosu jest bardziej wyrównane i naturalne, szczególnie w zakresie wysokich częstotliwości.
Teraz warto opisać, to co najważniejsze, czyli zestaw słuchawkowy, jego budowę oraz jakość dźwięku. Hyperx Cloud II mają fantastyczną i wręcz unikatową budowę, ale jak się później w trakcie moich poszukiwań okazało, nie jest to desing, który wymyślił sobie Kingston. Cloud II (jak i ich pierwsza generacja)są stylizowane na Takstarach Pro 80. Wygląda na to, że firma Kingston znalazła sobie inną mniejszą firmę, którą robiła świetne i tanie słuchawki do słuchania muzyki i wykupiła od nich licencję. Budowa pozostała bez zmian, na obudowie membran pojawiło się logo Hyperx. Dodano doczepiany mikrofon, który także zapewne nie jest dzieła Kingstona, a innej zewnętrznej firmy. No i na kablu zamontowali ten pilot USB z wbudowaną kartą dźwiękową. Wygląda na to, że Kingston znalazł prosty sukces na zaistnienie na rynku gamingowym. To trochę tak, jak z profesjonalnymi firmami które tuningują fabryczne samochody i sprzedają je podrasowane już pod swoją już marką. Trzeba przyznać, że Kingstonowi tuning Takstarów Pro 80 wyszedł bardzo dobrze i całkiem niedrogo. Same Pro 80 kosztują na polskim rynku 299zł, a Hyperx Cloud II 399zł. Wiec cały tuning, który wykonała firma Kingston, czyli świetny cyfrowy mikrofon oraz pilot USB z kartą dźwiękową będzie kosztował graczy tylko 100zł. Dla mnie to naprawdę rewelacyjne osiągniecie i bardzo przyklaskuję, że udało się to zrealizować w tak niskiej cenie.
Testowany egzemplarz ma agresywne czarno-czerwone barwy, bardzo podoba mi się ten desing. Na czarnej obudowie membran mamy czerwone logo HyperX. Logo zostało także maszynowo wyszyte na górnej części pałąka, który jest pięknie obszyty sztuczną skórą. Pod nią oczywiście została ukryta solidna warstwa gąbki. Cala konstrukcja pałąka została wykonana ze szczotkowanego aluminium. Bardzo podoba mi się ten desing, który przypomina procę. Duże owalne membrany o rozmiarze 53 mm skrywają przetworniki dynamiczne z magnesami neodymowymi, które oferują szerokie pasmo przenoszenia w zakresie: 15 Hz–25 kHz. Membrany sa zabudowane wysokiej jakości plastikiem. Hyperx Cloud II prezentują naprawdę świetną jakość tonów niskich i szczegółową wyrazistość w górnym paśmie. Oczywiście, aby lepiej poczuć niskie tony zalecane jest użycie nasadki wykonanej ze sztucznej skóry, bas wtedy jest jeszcze bardziej soczysty, ale nie dominuje nad innymi dźwiękami. W kwestii brzemienia Cloud II nie zawiodły mnie w żadnym aspekcie, grają krystalicznie czysto, do tego ich konstrukcja sprawia, że są bardzo wygodne. Podkreślić musze, że słuchawki grają naprawdę równo i czysto bez względu na to, jak głośno miałem je ustawione. Wokale w muzyce rockowej brzmią naprawdę dobrze, podobnie jak wszystkie instrumenty i co ważne żaden z nich nie dominuje, nie spodziewałem się tak równego grania po tych słuchawkach. Testowany zestaw słuchawkowy zachowuje znakomity kompromis pomiędzy wszystkimi dźwiękami, które ma nam do przekazania.
No ale co z grami, bo w końcu one są tutaj najważniejsze. Cóż w ciągu ostatniego miesiąca, spędziłem po dobre 50 godzin w takich grach jak Uncharted 4, Diablo 3, dodatek „Krew i wino” do Wiedźmina 3, Mirror’s Edge Catalyst i Homefront: The Revolution.
Bez wyjątków w każdej grze Hyperx Cloud II spisały się wyśmienicie. Podobnie, jak przy słuchaniu muzyki w aplikacji Spotify, tak i w grach słuchawki grały czysto i co najważniejsze równo. Nie miałem żadnego problemu w Uncharted 4, aby usłyszeć wyraźne i czyste dialogi, wybuchy oraz wspaniałą muzykę w tle. To samo tyczy się dodatku „Krew i wino”. Miasto szkła w ME: Catalyst pozwalało usłyszeć każdy dźwięk oraz to, co najważniejsze, każdy krok, szum wiatru, czy oddech głównej bohaterki.
Nie potrafię znaleźć żadnej wady w tym zestawie słuchawkowym. Już od samego rozpakowania zachwycił mnie pudełkiem i formą, w jaki sposób został zapakowany. Wygląda fantastycznie, ma świetny, agresywny desing. Do tego jest wykonany z naprawdę dobrych materiałów. Mikrofon z automatyczną redukcją szumów sprawdza się wyśmienicie. No i ta poręczność, odpinamy go sobie, gdy nie jest nam potrzebny, zaślepiamy gniazdo, odpinamy pilota i podpinamy słuchawki do smartfona. Idziemy w miasto w naprawdę ładnych słuchawkach, ludzie nie patrzą się na nas jak na kosmitów, czy DJ, który uciekł z dyskoteki. No i ten wspaniały automatyzm, żadnej dominacji różnych dźwięków. Nie ważne, czy gram, czy słucham muzyki, wszystko słychać równo i czysto. Kingston strzelił w dziesiątkę, nie są to co prawda ich autorskie słuchawki od podstaw, jak to robi Razer, ale wycisnęli z Takstarów Pro 80 wszystko co najlepsze, dodali najbardziej potrzebne funkcje dla graczy i oto mamy najlepszy uniwersalny zestaw słuchawkowy w przystępnej cenie.
- Cena Producenta – €114,84
- Cena w polskich sklepach – od 399zł / 329zł w Morele (promocja)
Zakupione i testowane – słuchawki niesamowite dźwiękiem jak i budową oraz komfortem ? Śmiało przebijają słuchawki 2 a nawet 3x droższe, nie mówiąc już o Goldach Sony, które w porównaniu z HyperX Cloud 2, są syfem niemiłosiernym ? HyperX grają głośno czysto w każdej barwie, jest konkret bass, średnie i sopran. Polecam z czystym sumieniem ?
Ciesze się, że jesteś zadowolony z zakupionych słuchawek, oby służyły jak najdłużej
pozdrawiam 🙂
Jak wygląda głośność na konsoli PS4 ? Nie jest za cicho ? Pytanie czy na pierwszej wersji tych słuchawek będzie tak samo ?
Hej. słuchawki grają dosyć głośno zarówno na kablu USB, jak i po podłączeniu do pada.
Głośność regulujesz za pomocą pada.
Siema, dzięki za odpowiedź ☺ Słuchawki kupione, mam nadzieję że będę zadowolony i że będą lepsze niż obecne Goldy od Sony ?
Ja także zmieniłem Goldy na HyperX cloud II 😉
☺ no to dlaczego odrazu nie napiszesz ? Jakie masz odczucia, jakość dzwięku, głośność i komfort w stosunku do Goldów ??
Welurowe nakładki lepiej też budują scenę (mam te słuchawki od jakiś dwóch miesięcy i naprawdę dobrze mi się na nich gra w War Thundera). Przy wirtualizacji ma to znaczenie, lepiej da się określić skąd wali przeciwnik. Do muzyki symfonicznej też lepiej się nadają 😉